futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje

Technologie

Technologie 3 października 2018, 10:57

autor: Nils Raettig (gamestar.de)

Podsumowanie. Czy warto kupić GeForce RTX?

Spis treści

Podsumowanie

Nikogo nie powinien dziwić fakt, że w porównaniu z ostatnimi generacjami procesorów graficznych Nvidia, pierwszy znaczący wzrost cen można odnotować wraz z wprowadzeniem serii GTX 1000 – jeśli chodzi o wydajność, model GeForce GTX 1070 przez ponad rok nie musiał obawiać się konkurencji ze strony AMD.

Zapowiadane karty graficzne z serii RTX będą ponownie nieco droższe, przy czym słowo „nieco”, szczególnie w odniesieniu do modelu RTX 2080 Ti, jest oczywiście absolutnym niedopowiedzeniem. Niestety, również i w tym przypadku nie widać na horyzoncie mogącej nawiązać równorzędną walkę konkurencji od AMD. Chociaż przez długi czas znaliśmy czterocyfrowe ceny asortymentu Nvidii, to do tej pory były one zarezerwowane dla modeli Titan, których rolę w przyszłości mogą przejąć najlepsze modele z serii Ti.

Nvidia mogłaby oszczędzić sobie tego zamieszania, gdyby przyjęłaby nieco inną politykę nazewnictwa w kontekście cen - 639 euro to cena, która dużo lepiej brzmiałaby w zestawieniu z modelem RTX 2080 niż z modelem RTX 2070. Z drugiej zaś strony, zapewne pojawiłyby się wtedy problemy w kontekście wzrostu wydajności w porównaniu do poprzednika. Dla nas, graczy, liczy się nie to, jaką nazwę nosi dana karta graficzna, ale to, jaką oferuje wydajność i za jaką cenę.

Póki co niewielu gier obsługuje nowe technologie wyświetlania obrazu - Czy warto kupić GeForce RTX? Porównanie cen z poprzednimi generacjami - dokument - 2024-01-17
Póki co niewielu gier obsługuje nowe technologie wyświetlania obrazu

PO PIERWSZYCH TESTACH

Pierwsze recenzje nowych kart graficznych Nvidii oraz wyniki, jakie osiągają w grach, nie dają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy faktycznie warto. W porównaniu z poprzednią generacją różnica w wydajności istnieje i zdecydowanie jest zauważalna – eksperci wydają się być co do tego zgodni. Wygląda na to, że decydując się na zakup nowych kart, otrzymujemy mniej więcej to, za co płacimy – w przypadku 2080 Ti układ nieco lepszy i droższy od Titana V, zaś wybierając RTX-a 2080, osiągi na poziomie GTX-a 1080 Ti.

Głośno reklamowanych funkcji nowych układów tak naprawdę nie da się obecnie sensownie przetestować, więc trudno powiedzieć, czy usprawiedliwiają dodatkowy wydatek. Wymagana do ich działania aktualizacja bibliotek DirectX12 nadejdzie dopiero za jakiś czas, wraz z nową wersją systemu Windows 10 (Redstone 5).

W znakomitej większości produkcji GeForce RTX 2080 Ti zapewnia średnią płynność na poziomie 60 klatek na sekundę w rozdzielczości 4K. Dla słabszego RTX-a 2080 4K@60FPS jest niestety zbyt dużym wyzwaniem – o ile nie zdecydujemy się na obniżenie detali, raczej nie mamy co liczyć na w pełni płynną rozgrywkę.

Oczywiście przy tych wszystkich obecnych dyskusjach nie wolno zapominać o jednej kluczowej rzeczy: w dalszym ciągu nie wiemy, na ile nowe karty z serii RTX z techniką ray tracingu (lub bez niej), wykorzystujące proces Deep Learning wspierający antyaliasing, zwiększą swoją wydajność. Dlatego polecamy wszystkim, aby wstrzymali się z zakupem i poczekali na niezależne testy. To, że taki sprzęt będzie dość kosztowny, jest już pewne i to niezależnie od wyników testów.

Artykuł powstał przy współpracy z serwisem GameStar, należącym do grupy medialnej Webedia. Polskie opracowanie tekstu wykonał Michał Ostiak.