autor: Dagmara Sitek
Szybujące cyfry Gameforge 4d. Casuale zalewają świat - relacja z Casual Connect cz. 1
Spis treści
Szybujące cyfry Gameforge 4d
W segmencie gier Free-to-play liderem niemieckiej branży jest Gameforge 4D, firma, która według zestawienia In-Stat posiada 200 milionów zarejestrowanych graczy i zajmuje pierwsze miejsce pod względem uzyskania przychodu z zakupu wirtualnych dóbr w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód, Afryka). Wynik finansowy Gameforge 4D w 2010 roku był równy 166,500,000 dolarów. Jego ojczysty konkurent BigPoint zarobił 82,080,000 dolarów, a amerykańska Zynga „niespełna” 78,000,000 dolarów.
Carsten van Husen od 2006 roku pełni funkcję dyrektora zarządzającego w Gameforge 4d. W 2001 roku odniósł pierwszy sukces komercyjny, publikując azjatyckie MMORPG w Europie.
Co takiego wyjątkowego, zdaniem Carstena, byłego gracza konsolowego, dziś dyrektora zarządzającego Gameforge 4D, mają produkowane przez nich gry?
„Pomimo starej tradycyjnej szkoły, którą reprezentują takie gry jak Metin 2, 4story czy AirRivals, dostarczają one wciąż nowych doznań, dzięki systematyczności, z jaką je ulepszamy. Mamy 200 milionów użytkowników gier F2P, a to świadczy o tym, że nie możemy traktować naszych gier jak zamknięte w pudełku produkty. To usługi, o które cały czas dbamy, starannie rozbudowując ich gameplay i bez przerwy zastanawiając się, jak zaskoczyć naszych fanów. W tych czasach kreatywność twórców gier powinna iść w parze z oczekiwaniami graczy, których trzeba słuchać. Wszelkiej wiedzy o tym, co lubią lub w co chcieliby zagrać, dostarczają nam liczne badania, statystyki i portale społecznościowe”.
BigPoint - powrót do korzeni
BigPoint wypuścił na rynek oparte na systemie mikropłatności największe darmowe hity ostatnich lat. Najnowsze statystyki wskazują, że posiada obecnie 150 milionów zarejestrowanych graczy. Heiko Hubertz, dyrektor zarządzający firmy, podczas swojego panelu podkreślał znaczenie Facebooka jako platformy growej oraz rosnącą potrzebę poprawiania jakości gier, pomimo trendu upraszczania gameplaya. Ich ostatnie produkcje, Farmerama i Zoomumba, choć oparte na silnikach swoich wielkich poprzedników, tj.; Dark Orbit i Seafight: Piraci, posiadają cukierkową grafikę i zdecydowanie bardziej intuicyjną rozgrywkę, zbliżoną koncepcyjnie do gier dostępnych na Facebooku.
„Niektórzy mogą się obawiać, że gry casualowe popsują rynek, a przecież użytkownicy, którzy grają w Seafight: Piraci, z dużym prawdopodobieństwem nigdy nie zagrają w Farmeramę. Farmerama jest dobrej jakości grą, przygotowaną z myślą o kobietach i młodszych użytkownikach. Dzięki temu, że zaczęliśmy od trudniejszych, bardziej hardcore’owych tytułów, przygotowanie Farmeramy opartej na grafice flashowej zajęło nam zaledwie 3 miesiące. Tyle trwała oczywiście tylko początkowa faza produkcji. W zeszłym roku, kiedy wypuszczaliśmy ją na rynek, posiadała zaledwie 15% zawartości, którą dysponuje obecnie.” – mówi Philip Reisberger, Chief Games Officer firmy BigPoint.