A co cię w Halo Infinite wkurzało?. Nie COD czy BF - w tym roku wybieram Halo Infinite
Spis treści
A co cię w Halo Infinite wkurzało?
Najbardziej denerwowały mnie pojazdy kołowe. Nie przepadam za klasycznym dla tej serii sterowaniem – różni się ono od tego z innych gier i w efekcie jest – przynajmniej dla mnie – niewygodne. Ciągle się zacinam albo wjeżdżam w przeszkody… Jeśli nie graliście wcześniej w Halo, pomyślicie, że sterowanie warthogiem (czyli takim dżipem z kosmosu) przypomina prowadzenie pojazdów w Borderlandsach. Dodatkowo w otwartym świecie samochody trudno się prowadzi – szczególnie gdy zjedziemy z głównej drogi i spróbujemy pobawić się w crossowe wycieczki. Forza Horizon 5 to nie jest...
Nie zawsze wiedziałem też, gdzie mam iść. O ile w otartym świecie to normalna rzecz, tak w misjach odbywających się w zamkniętej przestrzeni już nie. Często korzystałem więc z podpowiedzi – wolałbym jednak, żeby to raczej gra mnie naturalnie prowadziła we właściwym kierunku, ale cóż – to się chyba przed premierą już nie zmieni.
Adam, wymień jedną najlepszą rzecz w Halo Infinite
Krótka piłka – linka zmienia wszystko. Już wcześniej Halo było dynamiczną grą, ale dzięki temu gadżetowi możemy jeszcze szybciej przemieszczać się po polu bitwy czy też doskakiwać do wrogów. I szczerze mówiąc, nie korzystałem w zasadzie z innych przedmiotów użytkowych (takich jak np. rozstawiana tarcza czy sensor wykrywający przeciwników) – nie oferują nawet ułamka tej frajdy, a ukryte są pod tym samym przyciskiem. Nie sądzę, żeby gracze zbyt często po nie sięgali.
Jak się przygotować na Halo Infinite?
Jeśli nie znacie tej serii, odpowiedź jest bardzo prosta – wystarczy odpalić Halo: The Master Chief, które jest dostępne w niezawodnym Game Passie (uważajcie tylko, bo całość ze wszystkimi grami z kolekcji zajmuje obecnie ponad 110 GB) i przetestować którąś ze starszych odsłon. Polecam zacząć od początku – „jedynka” ma co prawda kilka dłużyzn (przeklęty niech będzie poziom z biblioteką), ale nie jest na tyle długa, żeby się od niej odbić. A „dwójka” to moim zdaniem najlepsza gra z serii – pod względem fabularnym oczywiście, bo kolejne części, może poza „piątką”, gameplayowo i graficznie były coraz lepsze.
Zostało jeszcze 68% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie