9 rzeczy, które niepokoją mnie w PlayStation 5
Nie oszukujmy się. Sony to kolos na glinianych nogach. Gdyby nie PS, ta firma mogłaby już dawno przestać istnieć. Niegdyś lider innowacji, obecnie znana marka/logo przyczepiana do cudzych produktów.
Nie oszukujmy się. Sony to kolos na glinianych nogach. Gdyby nie PS, ta firma mogłaby już dawno przestać istnieć. Niegdyś lider innowacji, obecnie znana marka/logo przyczepiana do cudzych produktów.
Aparaty, Dyktafony, kamery warte od 15 tys euro nie wspominajac o branzy filmowej bo sony jest jednym z wiekszych producentow ciekawych filmow, jak ogladam zawsze nowy film i na poczatku widze napis sony to wiem ze nie bedzie to bubel... wiec tak jak kolega wyej napisal nie osmieszaj sie jesli nie wiesz nic o tej marce
Pewnie słyszął, tylko one zysku nie przynoszą, jedyny dział jaki daje poza PS zysk u Sony to optyka, ale oni produkują ją dla innych marek. Natomiast profesjonalne kamery, sprzet foto pomimo, że zgarnia czasami nagrody EISA hurtem, to człapie na stratach jak cała branża.
Wszystkie wytwórnie filmowe Sony prosperowały raz lepiej raz gorzej (ale były ostatnio nad kreską), ale C-19 już na te chwile ograniczył ich wpływy o 36%, a stratę szacuje się na miliard dolarów.
Dokladnie RTV bylo na topie w latach 90 i wtedy Sony bylo gigantem.
Dzis ludzie nie korzystaja z aparatow, kamer, walkmenow, telewizorow, dvd.
Wszystko maja w iphnonie i cienkim laptopie.
Jak Meno napisal, po Sony pozostal jedynie cien dawnej potegi i playstation jest ostatnim bastionem.
Dla nich to być albo nie być i nawet zmiana gustów konsumentów na rzecz abonamentów i streamingu może być dla nich zabójcza. Oni nie mają zaplecza i zasobów ku temu jak MS, a konieczność płacenia za usługę tego typu MS-owi oznaczałoby uszczuplenie zasobów na produkcję exów. Do tego Nintendo podgryza im rodzimy rynek i zdaje się znalazło metodę na tańszą produkcję mega popularnych gier. Chociaż wychodzą z pozycji lidera to wiedzą, że sukces mijającej generacji zawdzięczają w dużej mierze słabości XboxO i WiiU. Wiedzą też, że w tej nie będzie im tak łatwo.
Przecież Sony nie jest monopolista na rynku profesjonalnych kamer. Canon, JVC, Blackmagic, Panasonic - wybór jest spory.
A National Geografic używa Wisty - nawet był swego czasu o tym obszerny film.
Jaka optyka? Jakie straty? Sony kosi niebotyczne pieniądze na produkcji matryc do aparatów i smartfonów. W rynku dużych aparatów jest tylko trzech producentów: Canon, Sony i Panasonic. W rynku mobile tak na dobrą sprawę tylko Sony i Samsung. W kwestii dużych aparatów Sony jest liderem innowacji i wyprzedziło znacząco Nikona w sprzedaży, zajmując drugie miejsce zaraz za Canonem. To jest na maksa dochodowa dywizja. I to wszystko w czasach gdy upadają tacy giganci jak Olympus, a Fuji szoruje po dnie. Gdyby Canon nie ocknął się w porę z serią EOS R, to jego pozycja też byłaby zagrożona.
Do tego dochodzą wciąż niezłe udziały w rynku audio, jeszcze trzymające się jako tako tv i produkcja filmowa.
Sony jest bardzo daleko do określenia "kolos na glinianych nogach".
Dzis ludzie nie korzystaja z aparatow, kamer, walkmenow, telewizorow, dvd. - chyba w innych światach żyjemy.
Sony trochę zawęziło skrzydła niż w latach dziewięćdziesiątych, ale to nadal kolos rozległy na wiele gałęzi bo sprzedają nawet ubezpieczenia. Kiedyś właściciel produkcji matryc, by potem wejść w spółkę z Samsungiem aby ostatecznie odsprzedać im ten dział. Tak jak Koledzy wyżej dział aparatów, wytwórnia filmowa i muzyczna posiadająca prawa choćby do takich artystów jak Michael Jackson.
Ja lubię Sony i nadal wybieram wiele ich produktów. Lubię ich klasyczne telewizory za bardzo intuicyjne i wyraźne oprogramowanie. Podobają mi się pewne patenty w ich smartach, które są od zawsze których próżno szukać u konkurencji. Lustrzanki cyfrowe to majstersztyk i PlayStation które jest nieprzerwanym pasmem sukcesów poza PlayStation 3, choć co zabawne i tak pokonało Xbox 360 w ostatecznym starciu.
Warto też pamiętać o ich sprzęcie filmowym, a także ciekawostce że to chyba jedyna i ostatnia firma na tej planecie która nadal produkuje dyskietki 3.5". To prawda że fabryk mają znacznie mniej i korzystają z pomocy podwykonawców jak aktualnie większość, ale nadal są bardzo znaczącym graczem na rynku. Microsoft przykładowo wszystko produkuje za pomocą podwykonawców tak jak Apple (jedyny wyjątek własna fabryka obudów do urządzeń).
Bordzisz
W rynku dużych aparatów jest tylko trzech producentów: Canon, Sony i Panasonic.
Sprawdz sobie jakie aparaty w ostatnich latach dostawały nagrody EISA to może zauważysz jeszcze takie marki jak Nikon, Fujifilm i Pentax. Pomijając już firmy niszowe, które robią doskonały sprzęt jednak w równie wysokich cenach.
Sony ma takie kontrakty i marzę, że przetrwają, najwyżej się zmniejszą.
PlayStation 5 w mojej ocenie napewno nie prowadzi sobie tak dobrze jak PS4, które aż do premiery Switcha nie miała żadnej konkurencji.
Ja nic nie muszę sprawdzać, bo foto to hobby, które stoi u mnie wyżej niż granie ;) Nikon i Canon tak bardzo zaspali z wejściem w bezlusterkowce, że Sony stało się drugim największym graczem na rynku, a było na dobrej drodze, żeby dogonić Canona. I to wszystko z pozycji przejęcia upadającej Minolty. Pentax to trup z może 1% udziału w rynku. Fuji mimo świetnego sprzętu na udziały poniżej 5%. Nikon zapadł się w ciemną d*** i jest na dobrej drodze, żeby powtórzyć porażkę Olympusa i to pomimo nowego systemu Nikon Z. Premiera Sony A7 MK3 generalnie zamiotła cały rynek foto i zmusiła Canona i Nikona do porzucenia przestarzałych lustrzanek na rzecz bezlusterkowców. Zamiast patrzeć na to kto dostaje nagrody popatrz na listę Amazona albo B&H ;) Oprócz samej fotografii Sony zgarnęło niemal cały półprofesjonalny rynek video. Niemal wszystkie śluby są kręcone na Sony a6xxx.
Masz racje sprzedali sie dla LM . Gdy zaczeli reklamowac to badziewie to tak jakby podali reke pospulstwu.
Z drugiej strony, te wymienione wady są już widoczne po zapowiedzi Sony. W końcu sam chwalił o dysku SSD, a nie pozostałe podzespoły.
Gdyby nie exclusive gier, to już PS4 dawno nie istniał.
Chcesz game pass to kup Xboxa. Ja nie rozumiem fascynacji tą usługą. 90% gier w takich usługach w ogóle mnie nie interesuje i tak muszę kupować gry w które chcę grać. Narzekania na głośność PS4 też za bardzo nie rozumiem bo miałem PS4 mam teraz pro i wcale konsola nie jest głośna. Z wymiarami to już w ogóle jakaś abstrakcja. Lepiej jakby była mała ale się przegrzewała? Ogólnie jakieś takie dziwne te obawy. O ps network też za bardzo nie wiem o co ci chodzi? Przecież sieć działa ok. Ehhhh
Nie wszyscy mają problem z głośnością. Autor wyraźnie to wskazał. Ja posiadam XBoxa i miałem jeden miesiąc abonament game pass i tu się zgodze: rzeczywiście niespecjalny. Lepiej kupić tanią gre w pudełku i móc się wymieniać z kumplami. Z twoim podejściem co do wymiarów też się zgodze. PS network wypada po prostu blado przy sklepie xboxa. Usługi internetowe zawsze wypadały lepjej u XBoxa. Już było tak od pierwszego XBoxa. PS wypada lepjej z grami ekskluzywnymi.
Jak sobie poradzić z brakiem miejsca na dysku?
1.Sprawdzić co już przeszłeś.
2.Odinstalować to co przeszłeś.
2.Odinstalować to co przeszłeś.
Dobre
Szkoda że rzadko się zdarza, kto pamiętał statystyki ze starego newsa ten wie jak z tym jest krucho... o ludziach porzucających grę po tutorialu nie wspominając.
zrób coś z tymi niewiernymi analfabetami!
Wliczając mnie w to?
Nowy Cod+Nowy Asasyn + Nowe GTA+nawet Cyberpunk (wszystko moduły Online więc ich za szybko nie odinstalujesz)
I już na EXA na PS5 nie ma miejsca na SSDysku
W PS5 jest taki plus, że można dołożyć prawie każdy dysk do konsoli, który spełnia odpowiednie parametry w odczycie i zapisie, a w Xbxie tylko dedykowane dyski od MS.
MS odwalił, to co kiedyś sony przy Vicie. Dedykowane pamięci, które było droższe niż zwykłe karty, a ncizym sie nie różniły.
Ciekawe jakie ceny za takie dyski rzuci MS.
Na serio ktoś jeszcze ma nadzieję że oni kiedyś poprawią to PSN? Przecież od początku generacji była to najgorsza platforma i nawet po wyjściu Epic Games store PSN pozostało na ostatnim miejscu, przy porównaniu z PSN sklep Epica prezentuje się bardzo dobrze (nie sądziłem że kiedyś coś takiego napisze).
Te 825GB w PS5 będzie ciekawe, jak gry rzeczywiście przejdą do 4k to można się spodziewać wag rzędu 200GB+ na jedną grę, dokupienie pamięci nie będzie też takie proste - PS5 podobno będzie wymagać dysków M.2 z odczytem 5.5GB/s, takie dyski obecnie nie istnieją, najbliższe są takie z odczytem 5GB/s i kosztują one ok 800zł za 1TB i 1800zł za 2TB. Jak ktoś będzie sobie chciał dokupić taki 2TB dysk który będzie spełniał wymagania PS5 to pewnie będzie musiał się liczyć z wydatkiem na poziomie samej konsoli :D
W nowych konsolach ma być modułowe instalowanie gier. Znaczy tryb single/multi/audio, to powinno zmniejszyć wagę gry.
I nagle cyk:
Single - 150GB
Multi - 250GB
Audio - 320GB
4k tekstury - 400GB
I teraz wybierz z czego rezygnujesz..
A wiesz czy gry na PS5 będzie można magazynować gry na dysku USB 3.0 tak jak dotychczas na PS4?
USB jest za wolne, by gry z PS5 chodziły z takich dysków.
Trzeba kupić SSD i zamontować bezpośrednio na konsoli.
Na Xboxie z takiego dysku będzie można odpalić gry z tej generacji.
Granie na playstation jest za drogie. Grę kończę w 1-2 tyg. w większości przypadków nie ma do czego wracać bo jednorazowe singlówki na 20-30h i tak w kółko. A konsole mam tylko do exów które są prawie zawsze singlowymi jednorazówkami
Gram na PS4 prawie we wszystko nowe a mimo to tak bardzo rzadko konsolę uruchamiam.
Kupuje grę => kończę w niecałe 2tyg. => konsola się kurzy przez najbliższe 3-6 msc. zanim się coś wartego uwagi pojawi => i tak od nowa
A w przypadku M$? Dzięki gamepassowi zawsze coś tam ogrywam bo w wuj tytułów i nie mam presji na ich kończenie bo tylko 19 pln mnie kosztuje.
Dla mnie Microsoft wygrał już z rok temu.
Jak grasz tylko w exy to tak, czekasz kilka miesięcy.
Tylko że dziesiątki milionów osób ma PS4 jako główną platformę do grania, w tym ja.
Ja gram raczej w tylko w gry w singlu albo na kanapie w co-op. Gry PS4 możesz kupić w najtańszym sklepie na premierę i sprzedać za 30 zł mniej niż kupiłeś.
Co nie zmienia faktu, że Microsoft ma dużo tańsze gry ze względu na brak blokady regionów. Dlatego cyfrowe wersje w Microsoft tak bardzo mi odpowiadają. Nie za bardzo chce mi się sięgać do szafki, żeby zmieniać płyty jak gram z kanapy xD
Czytając komentarze, nie tylko na tym forum, ludzie używają tego jako głównej karty przetargowej. Czy ktoś będzie ogrywał te wszystkie gry, czy bardziej liczy na to, że w tych kilku tysiącach, znajdzie, coś interesującego dla siebie? o.O
Ja mam nadzieję, na to, gdy już włożę płytę z grą PS4 na PS5 to ona zadziała. Jak dla mnie, wystarczy mi wsteczna z grami z PS4. Ze starych gier pograłbym jedynie w GT 3/4, stare Silent Hill, oraz MGS.
Według statystki GOL, na PC jest dostępnych 16270 tytułów. W swojej kolekcji mam 60+ gier, wliczając w to PS4 oraz emulator pegazus. W ciągu roku gram w ścisłe 6 tytułów, gdy nie mam już w co. :P
Chłopie sama biblioteka z x360 to ponad 2000 gier z czego we wstecznej One-a jest na ten moment około 600 (wg oficjalnej listy MS), cała biblioteka One-a (a pewnie ona będzie to główną przy wstecznej kompatybilności nowej generacji) to ponad 2000 tytułów więc biorąc pod uwagę te +/- 3000 gier o jakich mówi MS ja się pytam gdzie reszta biblioteki z x360 nie wspominając o pierwszym Xboxie?
Wstyd żeby redakcja pozwalała na tak przekłamane news-y, ale laiki "łykają" :)
Tu już nawet pytanie czy ktoś będzie ogrywał starsze biblioteki jest nie na miejscu jeśli sporej części z tych tytułów nie ma oficjalnie potwierdzonej (wbrew temu co sugeruje powyższy artykuł i jego autor) - sam mam tytuły z x360, ze względu na które byłbym w stanie kupić nową konsolę MS jeśli rzeczywiście miałaby mieć pełną wsteczną kompatybilność tylko, że na razie to pobożne życzenia i bzdury rozsiewane przez tych mniej zorientowanych a sam MS i jego oficjalne źródła mówią co innego - 3tys. to nie 6-7tys., bo na tyle bez większego sprawdzania liczby gier z biblioteki pierwszego Xbox-a mógłbym wyliczyć pełną wsteczną kompatybilność.
pozdro
Według danych MS za rok 2017 i 2018 grę ze wstecznej uruchomiło 1% wszystkich graczy. MS statystyk za 2019 nie udostępnił jeżeli chodzi o wsteczną, więc można gdybać czy wzrosło zainteresowanie czy nie. Trochę to dziwne, że MS zawsze to uwzględniał w rocznych statystykach, a za 2019 pominął tylko tę statystykę.
Żenada - mógłbym napisać, że artykuł tendencyjny, że mnóstwo bzdur itd ale, nie - poproszę tylko autora o link do tego oficjalnego stwierdzenia ze strony Microsoftu:
Podczas gdy Microsoft jasno i klarownie wyjaśnił, że na nowym Xboksie dostaniemy pełną wsteczną kompatybilność (jeśli bylo tak jasno i klarownie to nie powinno być z linkiem żadnego problemu)
Wszędzie gdzie gdzie czytałem a już zwłaszcza na newsach/artykułach z GOL-a była mowa o +/- 3000 gier na start jeśli idzie o wsteczną kompatybilność XSX (baa, tam była mowa ogółem o tych 3000 gier na start a nie tylko o wstecznej) podczas gdy nie jest to nawet całość bliblioteki Xbox One + X360 nie wspominając o pierwszym Xboxie więc niech szanowny autor wyjaśni to czytelnikom. Ze swej strony dodam tylko, że biblioteka samego Xbox One-a to trochę ponad 2000 gier tak samo ma się sprawa z X360 a dochodzi przecież pierwszy Xbox na którego jestem pewien, że tytułów wyszło znacznie więcej niż te 2000.
news.xbox.com/en-us/2020/07/16/players-first-you-are-the-future-of-gaming
Masz tego swojego linka. Wszystkie gry z xbox one będą kompatybilne z xbox series x w dniu premiery, z resztą konsol nie wiadomo kiedy i ile, ale jakaś kompatybilność ma być.
KiddoXGamer
Nigdzie nie napisałem, że XSX nie dostanie całościowej wstecznej z Xbox One i jak najbardziej się z Tobą zgadzam, że pewnie tak będzie. Bardziej chodziło właśnie o wsteczną kompatybilność gier z poprzednich generacji typu X360 i Xbox Classic, bo tylko w takim znaczeniu rozumiem "pełną wsteczną kompatybilność" - zresztą autor w swoim wpisie wspomina o grach Sony z poprzednich generacji konsol i niewiadomej w tym temacie co jasno pokazuje w jakim ujęciu również on rozpatruje tę "pełną wsteczną kompatybilność".
I w przypadku Sony jest to o tyle śmieszne, że Japończycy od poczatku kampanii marketingowej Ps5 nawet się nie zająkneli o starszych generacjach i była mowa tylko i wylącznie o kompatybilności gier z Ps4 więc co mieliby w tym temacie wyjaśniać???
Natomiast problem jest właśnie w tym, że również MS nigdzie takiej "pełnej wtecznej kompatybilności" jesli idzie o wszystkie generacje swoich konsol nie potwierdził (a wielu fanów xbox-a w tym również autor newsa patrząc po jego wpisie w takim ujeciu ją rozpatrują jeśli idzie o XSX i o takiej w komentarzach piszą) - kilkukrotnie natomiast mówili o ok 3000 gier na start co sugeruje całościową wsteczną własnie biblioteki Xbox One-a + te ok.600 tytulów, które jest obecnie z x360 we wstecznej One-a + reszta tytułów ok. 300-400 to pewnie te z Xbox Classic, które także są aktualnie we wstecznej One-a i nowe produkcje jakie wyjdą na premierę konsoli.
pozdro
Coraz gorsze te artykuły. Pisane aby wywołać burze w komentarzach. A może by tak trochę się wysilć i napisać coś konstruktywnego? Już tak trudno wciągnąć czytelnika w rozmowę? Czy dziennikarstwo w dzisiejszych czasach musi być tak płytkie?
Jestem posiadaczem PS4 i zapewne w przyszlosci nabede PS5 ale zaden z wymienionych punktow w artykule mnie nie martwi i zdaja sie byc wymyslane na sile... byc moze zastanowilbym sie nad pojemnoscia dysku w przypadku rosnacych rozmiarow gier, ale teraz mam 500GB i jest to o wiele wiecej niz potrzebuje, ciezko mi sobie wyobrazic zeby 800GB bylo problemem... pozyjemy, zobaczymy
Niektóre z tych punktów to lekka przesada. Wielkość konsoli. Może będzie większa po to żeby to chłodzenie było lepsze :D
Jedynie co mnie martwi czy za 2-3 lata nie będzie wersji pro ...
Chyba nie ma w tym nic martwiącego - sprzedaż tę, którą kupisz pod koniec obecnego roku (pewnie w listopadzie) i kupisz kolejną lepszą w chwili jej pojawienia się na rynku.
M$ może i dobrą ma taktykę, ale jeśli poprawienie usług Sony, np. wrzucanie ciekawszych tytułów na PS+ (lub wcześniej) jest łatwiejsze do zrealizowania, to wprowadzenie wysokiej jakości exów już niekoniecznie. Jeśli się okaże, że Sony faktycznie się przejedzie, to łatwiej będzie mu dogonić M$ niż na odwrót.
Z generacji na generacje gry drożeją..299zł za nową gre na konsole to będzie norma, nawet ceny gier na PC mocno podskoczyły w góre. Ja nowych gier na premiere raczej nie kupuje i wole poczekać na obniżke po jskimś czasie.
fajnie, że dla Sony 60 euro = 60 dolarów a reszta świata musi przeliczać i stąd u nas wychodzi 300zł ...
Artykuł to fajne zebranie kilku kwestii w jedno. Niemniej jednak za dużo w nim binarnego czarno białego myślenia wygra/przegra znanego np. z gier. Realny świat nie działa w taki sposób. Pełno w nim odcieni szarości.
Z tych wszystkich obaw to największa jest ta, którą MS próbuje przepchnąć już od tej generacji. Likwidacja wydań fizycznych.
Mam nadzieję, że do tego nigdy nie dojdzie.
Jak ktoś może nie mieć miejsca koło TV? Mieszkacie w schowku na miotły? Nie ogarniam tego punktu.
Co do dysku, dla mnie nie ma znaczenia. 1TB mi wystarczy. W gry usługi nie gram,a jeśli ETS2 to gra usługa, to zajmuje i tak śmiesznie mało. A gier na dysku mam maks dwie,jedną skończę, gram w drugą,gram w tą drugą, to następna już czeka. A na konsoli nawet instalować gier nie trzeba. Chyba..na PSP nie trzeba było, tylko pamięć na zapis.
A na konsoli nawet instalować gier nie trzeba
RDR2 na PS4 kopiuje pliki na dysk około 45 minut i można to podciągnąć pod instalację. TLOU2 trochę szybciej. Far Cry 5 i New Dawn również. Jest masa innych przykładów.
1TB to za mało na obecne gry. Dla przykładu final fantasy remake zajmuje 100gb mimo, że wymaga płyty w konsoli. Microsoft flight Simulator 150gb, Mortal Kombat 11 100gb, RDR2 100gb. Ja rozwiązałem sprawę w ten sposób, że mam dysk SSD podpięty do konsoli i główny dysk służy tylko do magazynowania gier. Gry odtwarzane są na szybszym SSD, żeby skrócić czas wczytywania (2-3 razy szybsze ładowanie). Na PS5 będzie inaczej - główny dysk będzie do gry w najważniejsze produkcje, a dodatkowy do magazynowania (jeśli Sony na to pozwoli...).
Gabaryty bardzo mnie denerwują, bo czasem lubię spakować konsolę do plecaka, co w przypadku PS5 raczej nie będzie możliwe.
Gamepass i EA Access to bardzo dobre abonamenty o ile kupuje się je w taniej niż standardowo oferowana cena (a da się więc na Xbox one x mam oba abonamenty, gamepass do 2023 roku).
Konsoli Sony nie kupię jako główną platformę do gier z prostego powodu. Ta korporacja uwielbia dobierać się do portfeli graczy właśnie poprzez drogą pamięć lub nową serię padów z brakiem ich wstecznej kompatybilności. Do Xboxa i PC mam dwa limitowane pady cyberpunk oraz dwa standardowe. Nie wyobrażam sobie nagle wydania 900 zł na 3 kolejne pady, żeby pograć z kolegami na kanapie w co-op. W dzisiejszych czasach brak wstecznej kompatybilności padów to skok na kasę graczy. Ceny padów również są zawyżone...
Od dawna sa gry w cenach po 400, 500 czy wiecej. Wersje gold, ultimate, z przepustką sezonową czy innymi dodatkami. Jeśli kupisz gołą grę czesto i tak dopłacasz kupując różnego typu dlc czy dodatki. Co z tego że np. cybergaja kupisz za 199 pln jak przez rok dokupisz jeszcze z dwa dodatki lub przepustkę sezonowa w cenie 100+ pln. Deweloper może wmawiać że to nowa zawartość płatna ale nikt tego nie wie, może to być równie wycięte część gry. Czy dziwne byłoby że główny zespół tworzy grę a dwa mniejszej w tym czasie dodatki ? Nie było. Za nim wdziejecie zbroje i zagwizdacie po konia to naprawdę nikt nie zwracał uwagi że gra ma np. 15 języków z pełnym dubb i całość nagrana do gry i dodatków robiona jest w tym samym czasie ? Za gry płacimy od dawna o wiele więcej niż 259 pln, tylko teraz podniosą cene bazową a dodatki i tak kupimy.
Na drugim biegunie są abonamenty i to jest moim zdaniem przyszłość gammingu.
Juz od bardzo dawna nie place za gry wiecej niz 60 Euro, ba nawet nie place 50 tylko mniej. Praktycznie gry 2-3 tygodnie po premierze sa na przecenach, czy bardzo czesto kupuje zestawy promocyjne w mediamarkcie czy saturnie typu - "kup 2 jedna za darmo", gdzie gra wychodzi 40 Euro.
Nawet jak chce miec cos na premiere pierwszego dnia, to kupuje np takich avengersow nie za 60, tylko nowa kupilem za 48 normalnie w sklepie. Przy ps5 raczej tego nie uswiadczysz. Co do dodatkow i season passow, jestem graczem z bardzo dlugim stazem, i dokupilem przez te wszystkie lata moze z 4 czy 5 dodatkow to wszystko ( rozowe dildo kucyki w fortnite mnie nie interesuja), a raczej jestem w wiekszosci a nie w mniejszosci.
"Konsole są dużo tańsze i bardziej opłacalne!" - konsolowiec.
Nikt nie daje nic za darmo, konsole mają niższy koszt wejścia ale dużo większy koszt utrzymania (ceny gier). Z PC-etem jest odwrotnie.
To jak kredyt, łatwo wziąć ale potem trzeba spłacać. Ostatecznie na kredyt wychodzi drożej, i tak jest też z konsolami.
Zbytnio to uprościłeś. Na PC rynek wtórny gier używanych nie istnieje. Jeśli miałbyś kupować pudełkowe gry na PC w sklepach albo pudełkowe na konsole i odsprzedawać później część z nich, to konsola będzie Cię kosztować dużo taniej. Jeśli piracisz na PC, a nie masz konsoli, to nie ograsz przynajmniej kilku wspaniałych gier. Ja mam PC, PS4 i Xboxa one X. Każda z platform ma swoje plusy.
Bzdury. Przekleję swój niedawny komentarz.
Masz obie platformy? Orientujesz się jak zmieniają się ceny na jednej i drugiej? Bo ja mam doskonałe porównanie :) Ceny premierowe na PC praktycznie zrównały się z konsolowymi. Na konsolach ceny spadają praktycznie tak samo jak na PC. Ostatnie duże exy - Days Gone czy Death Stranding były do zgarnięcia za ~100zł po niecałym roku. Promocje na PSN są co miesiąc i tak jak większość śledzi ŁG, żeby znaleźć jak najtaniej klucze, to działa dokładnie tak samo na PSN. Nie chcesz przepłacać? To zrób whishlistę, postaw sobie jakiś próg - 50, 60, 70, 100zł i czekaj aż cena na liście zmieni się na oczekiwaną przez Ciebie. Chesz grać za grosze? To ustaw opcję filtrowania na max 25zł. Chcesz grać tanio w tytuły EA? To kup EA Access. Chcesz kupić klasyka? Wiedźmin 3 GOTY kosztuje na przecenach tyle samo na PSN co na GoGu. Gdybyś na bieżąco kupował na obu platformach, to wiedziałbyś, że obecnie kwestie cenowo zakupowe nie różnią się praktycznie niczym.
Do tego dochodzi kupowanie kart przedpłaconych w sklepach z kluczami. Obecnie masz np do kupienia kartę na 100zł za 77zł w ENEBA. W połączeniu z promocjami na PS Store można sporo zaoszczędzić.
Nikt nie daje nic za darmo, konsole mają niższy koszt wejścia ale dużo większy koszt utrzymania (ceny gier). Z PC-etem jest odwrotnie.
Dzisiaj ta różnica w cenach gier nie jest tak duża (jeśli w ogóle jakaś), natomiast faktem jest że konsolowcy mają po prostu więcej pieniędzy do przeznaczenia na swoje hobby i tym samym więcej tej kasy wydają.
Ceny premierowe na PC praktycznie zrównały się z konsolowymi. tak
Na konsolach ceny spadają praktycznie tak samo jak na PC. nie
Chcesz kupić klasyka? Wiedźmin 3 GOTY kosztuje na przecenach tyle samo na PSN co na GoGu. jeden tytuł zasadniczo niezależnego developera niczego nie dowodzi. One zwykle dłużej trzymają cenę, niż gry AAA. Axiom Vegre, GTA V, Subnautica i sporo innych gier było na pc za darmo. Co chwilę ktoś coś rozdaje. Różne Humble i inne bundle i za grosze jest więcej (dobrych) gier niż człowiek zdąrzy zainstalować.
Gdybyś na bieżąco kupował na obu , to wiedziałbyś, że obecnie kwestie cenowo zakupowe nie różnią się praktycznie niczym. no kupuję i konsola jest zdecydowanie droższa.
Wiedźmin 3 to nie jest jedyny przykład. To się tyczy każdej gry third party. Doom 2016 widziałem poniżej 20zł, obecnie jest za 23, Fallout 4 GOTY za 50, RotTR kupiłem za chyba 25zł, AC Syndicate GOLD kupiłem za 39zł, a miesiąc wcześniej na pc kupiłem samą podstawkę za 32zł itd. Mógłbym tę listę ciągnąć długo.
Jedyne co faktycznie wygląda lepiej na PC to rozdawnictwo darmówek. Jeżeli ktoś nie ma parcia na granie w to co akurat sobie wymyśli, to super sprawa. Chociaż w tym roku sytuacja się trochę zmieniła i wpadło kilka gierek za friko niezależnie od PS+. Natomiast sam PS+ trochę ratuje sytuację, bo za 12zł miesięcznie dostaje się te przynajmniej dwie gierki, a ostatni rok obfitował w świetne tytuły.
Dooma za 2 dychy można było na pc kupić w 2017. Fallout 4 GOTY na pc jest 2x tańszy. Prey to samo. Dishonored 2... ogólnie Bethesda ma spoko politykę cenową. Z grami UBI akurat prawda - długo trzymają cenę. Syndicate trafił się za darmo, bo czekałem, aż zejdzie poniżej 50. Nie możesz porównywać cen tak prosto. Gry pecetowe tanieją szybciej. Nawet jeśli konsolowe osiągają podobny pułap, to trzeba dłużej czekać.
Jedyne co faktycznie wygląda lepiej na PC to rozdawnictwo darmówek
No nie. Bundle i różne przeceny są co chwilę i wyglądają korzystniej niż na konsolach. Haraczu Sony i Micosoftowi nie trzeba płacić.
IMO w ogóle nie ma sensu kupować gier na premierę (o ile kogoś nie jara multi). 2 letnia gra jest dobra tak samo jak w dniu premiery, a z mojego doświadczenia wynika, że to głupie - kupić, zeby rzucić na kupkę wstydu. Red Dead Redemption 2 ciągle nieuruchumiomy, Days Gone też czeka na swoją kolej, co najmniej 5 gier, które epic rzucił za free było na mojej wishliście i też nie mam kiedy się za nie zabrać.
Konsole mają rynek wtórny - to jest ich plus. Tylko akurat nie dla mnie, bo gry kolekcjonuję i lubię wracać do tych, które mi się podobały.
Dishonored 2 kupiłem chyba pół roku temu za 26zł. Prey też bywa za 20kilka. Fallouta 4 GOTY za 25zł na pc nie kojarzę ;)
Ale żeby nie było, to przyznam Ci rację. Na PC ceny spadają szybciej. Powiedzmy, że jak jakaś gra osiąga już mniej więcej stałą cenę - np. Doom za te dwadzieścia kilka złotych, to na pc ta cena jest osiągalna z pół roku wcześniej.
Natomiast ceny są bardzo zbliżone, żeby nie powiedzieć, że takie same. Kolega, który pisał oryginalny post, myśli chyba jednak, że wszystkie gry kupuje się w Empiku po 280zł sztuka ;)
no kupuję i konsola jest zdecydowanie droższa.
No nie. Bundle i różne przeceny są co chwilę i wyglądają korzystniej niż na konsolach. Haraczu Sony i Micosoftowi nie trzeba płacić.
No wszystko pięknie ładnie, tylko że na rynku konsolowym istnieje dawno wytępiony na PC legalny rynek wtórny który sprawia że jeśli ktoś chce może grać całkiem tanio, to tylko kwestia wyboru i podejścia do gamingu.
Owszem, gracze konsolowi wydają więcej kasy na gry, ale jeśli ktoś nie chce tego robić to ciągle ma opcję ogrania "Triple A" na premierę za 50 zł.
Zaznaczyłem to.
Tylko to też trudno bezpośrednio porównywać, bo na pc z kolei są te cwaniaczki, co zarabiają na współdzielonych kontach.
A z drugiej strony, grę na konsolę możesz odsprzedać, ale wtedy ją tracisz. I tym sposobem różnica w cenie między zakupem i sprzedażą staje się de facto opłatą za wypożyczenie.
Nikt nie daje nic za darmo, konsole mają niższy koszt wejścia ale dużo większy koszt utrzymania (ceny gier). Z PC-etem jest odwrotnie.
Ten koszt utrzymania obecnie nie jest wcale dużo większy, a mimo to i tak jesteś w błędzie
Gabaryty konsoli? Co Wy macie za problemy z tym ludzie? Z pecetami jest tak samo. Jak można nie mieć miejsca na mid-tower, albo full-tower? Macie pokoje 1m x 1m?
Wierz lub nie, ale są ludzie, dla których postawienie PC w nawet średniej wielkości obudowie równoznaczne jest z postawieniem jej gdzieś na środku pokoju. Bo cała reszta jest przeznaczona np. na meble dla ciebie i trójki twojego rodzeństwa.
Wystarczy, że mieszkanie nie jest duże albo trzeba je dzielić z większą liczbą osób (rodzeństwo, dzieci, partner etc.).
Ja mieszkam w małym mieszkaniu (42m2) i poważnie zastanawiam się czy gdzieś wcisnę konsolę, bo na szafce pod telewizorem mieszczą się już kolumny, gramofon, amplituner, dekoder UPC, PS4, wspólne zdjęcie, kwiatek i mój faworyt, czyli sztuczny złoty ananas :D PS4 mieści się w miejscu, gdzie większa konsola może już nie wejść.
Szafka pod TV musi u mnie łączyć dwa światy, narzeczonej (żeby było ładne i żeby były pierdółki, zdjęcie etc.) i moje (sprzęt audio, etc.).
I już robi się problem :)
PS1 rozkręciło się w 1997 na pełne obroty.
PS2 w 2003
PS3 w 2009
PS4 w 2016
Czyli średnio 2-3 lata potrzebuje każde PlayStation by zacząć sypać wyjątkowymi grami, a dzisiaj gry się produkuje zdecydowanie dłużej, więc i te 2-3 lata mogą się zamienić w 3-4 lata.
Więc w najlepszym wypadku PS5 będzie warto kupić w 2023, w najgorszym 2025 a i to przy założeniu, że będą wychodzić gry szlagiery jak na PS4.
Dla mnie PS4 "zaczął" się dopiero od premiery Uncharted 4 w maju 2016.
Na PS5 na tą chwilę nie zapowiedziano nic na co bym czekał. Może trochę na Gran Turismo 7, ale znając Polyphony Digital mogą tą grę robić jeszcze z 3 lata i później kolejne 2 uzupełniać o zawartości zanim gra będzie complete- 2025 tak jak napisałem.
Więc, na tą chwilę chłonę to zupełnie na chłodno, kto chce niech kupuje. Posiedzę sobie z PS4,XOX i PC tak długo jak się da, w tym czasie niech PS5 zbiera przezayebiste Singlowe Exy triple A, żeby był sens wogole ta PS5 kupować.
Slowa typowego janusza :D nie zapomniales aby dodac ze za 2-3 lata po premierze nowej konsoli wyjdzie zaraz slim czy tez pro i bedziesz musial znow czekac kolejne 3 bo przeciez pierwwsze egzeplarze slimow czy tam pro beda "wadliwe" wiec 6 lat bedziesz lacznie czekal ? i czy to warto to lepiej poczekaj juz 9 na kolejne ps6 :D i tak koleczko bedzie sie zataczac janusze biznesu :D hahah bez kitu...
Gra już na PC się nie sprawdziła z uwagi na archaiczna opawę grafivczną i techalia.
Sony wystawić przeciw Game Passowi może co najwyżej PS Now – abonament droższy, oferujący mniej, działający o wiele gorzej pod względem technicznym i wciąż niedostępny w Polsce
Jak droższy jak kosztuje tyle samo? Jak mniej, jak gier na xboxa jest 360, a w PSN 860? GP dopiero teraz zaczyna doganiać PSN, bo wraz z GP udostępnili też streaming, co Sony maiło od początku. Przecież PSN to taki GP, tyle, że z możliwością streamingu.
Jedyny minus to taki, że oficjalnie PSN nie jest dostępne w każdym kraju. Ale pewnie się zmieni w listopadzie.
Żadna z tych "wad" mnie nie martwi.
Dysk można dołożyć z rynku konsumenckiego - oczywiście z odpowiednimi parametrami. Odwrotność jak na Xbox - tutaj tylko dedykowane dyski od MS. A jak coś jest dedykowane i w dodatku nie ma możliwości podpięcia dysku od innego producenta, to raczej tanio nie będzie.
PSN działa już bardzo dobrze. Czekać tylko na oficjalną premierę światową. 860 gier w PSN, kontra 360 w xbox.
Wsteczna wystarczy tylko do PS4. Gry z poprzednich generacji obecnie są tak drętwe, że szkoda czasu. Lepszym rozwiązaniem są remastery i remejki. W zasadzie, to niewiele gier z poprzednich PS zostało do zrobienia na nowo.
Jak droższy jak kosztuje tyle samo? Jak mniej, jak gier na xboxa jest 360, a w PSN 860?
Tak, w opcji streamingowej, na konsolę możesz "zassać" tylko tytuły z PS4 i PS2 a tych jest już znacznie mniej.
GP dopiero teraz zaczyna doganiać PSN, bo wraz z GP udostępnili też streaming, co Sony maiło od początku. Przecież PSN to taki GP, tyle, że z możliwością streamingu.
PS Now w obecnej formie to bardziej Stadia z możliwością zassania kilku gier niż GP z możliwością streamingu.
Jedyny minus to taki, że oficjalnie PSN nie jest dostępne w każdym kraju. Ale pewnie się zmieni w listopadzie.
Osobiście nie widzę innej opcji jeśli Sony chce z M$ na tym polu konkurować. No i nie uważam że to jedyny minus, PS Now jest naprawdę sporo słabszy pod względem oferty niż Game Pass. Przed Sony sporo pracy, ale z racji na dużo większość popularność konsol Japończyków to usługa ma spore szanse na sukces.
PSN działa już bardzo dobrze. Czekać tylko na oficjalną premierę światową. 860 gier w PSN, kontra 360 w xbox.
Z tą ilością to trochę jak telewizjami które reklamują się ilością dostępnych kanałów, no niby fajnie że są ale i tak 90% z nich to totalna kupa a oglądasz tylko kilka ulubionych. Dlatego przykładowo za kilka kilka kanałów HBO czy Canal+ dopłacasz więcej niż płacisz za kilkaset kanałów w podstawowym pakiecie.
Dokładnie to samo jest tutaj. Myślę że można za niewielkie pieniądze zrobić abonament dający dostęp do 2000 gównianych indyków wyciągniętych z najczarniejszych dziur internetu, ale nie będzie on miał podjazdu do abonamentu oferującego 200 gier z których powiedzmy 20 to wysokobudżetowe tytuły AAA a wśród reszty dużo jest gier AA oraz uznanych i cenionych indyków.
Opcja 200-250 rotujących gier to i tak jest ilość której po prostu nie przejesz więc boksowanie się na ilość powyżej tej liczby nie ma sensu.
Gry z poprzednich generacji obecnie są tak drętwe, że szkoda czasu.
A stanowią zdecydowaną większość gier dostępnych w PS Now :).
Przed PSN jeszcze długa droga zanim stanie się usługa premium. Muszą jeszcze popracować nad samą aplikacją PSN, bo działa drętwo.
Osobiście liczę na wersje Premium, gdzie za odpowiednią opłatną dostaniemy też w dniu premiery gry od Sony - tak jak w GP od MS. Chętnie bym za takie coś zapłacił. U mnie powoli zaczyna wchodzi etap wygody, a nie czysta kalkulacja co bardziej się opłaca. W tej generacji jeszcze sporo gier kupiłem na płytach i odsprzedałem, ale jak dadzą mi PSN Premium, to wybrałbym tę opcję.
Jeszcze żeby powstał streaming taki jak vortex, ale jakościowo taki jak GeForce NOW. Mamy dostęp do zasobów sprzętwoych, swojego dysku ala google drive i odpalamy co chcemy.
Tak działało GFN na samym początku. Vortex podobnie teraz, ale ma duże ograniczenia.
Pożyjemy zobaczymy.
Nauczyłem się, że jak Jest problem to go rozwiązujesz albo się martwisz. Nie ma problemu to nic nie robisz- cieszysz się życiem. Jak problem się pojawi to się pomyśli dopiero
Odrazu mniej stresu itp
Tak to można było by się nieskończoność martwić. A może jutro stracę prace. A może jutro zgubie portfel. Narazie nie wiemy zbyt dużo wiec proszę się nie martwić :P
Prawda jest taka, że PSa się kupuje "bo kolega ma". Zgadzam się z tym że kilka exclusivów może i warto ograć, ale np. takie Heavy Rain to żenada do kwadratu jak i każda późniejsza gra Cage'a. Pad w Playstation ssie, nie ma co go nawet porównywać do Xboxowego. Brak czegoś podobnego do Game Passa to kolejny minus, i nie uwierze nikomu kto powie że "mi nie potrzebny" - serio? Płacę 4 zł co miesiąc i mam setki gier i to DOBRYCH, dużo nowości, gdzie na PS wywalasz tony hajsu na każdą popierdółkę - jak nie macie co robić z hajsem to polecam PS5 xD Brak wstecznej kompatybilności w PS4 to kolejny żart, nawet przeceny w sklepie Xbox ma lepsze.
Miałem PSa i miałem Xboxa. Teraz mam Switcha bo go kocham miłością wieczną, ale zostawiłem sobie Xboxa właśnie dlatego, że za 4 zł miesięcznie mogę ogrywać co chce - nie mam czasu nawet ograć wszystkiego i ciągle wpada coś nowego. Za PSem przemawiają TYLKO exclusivy więc jak chcesz je ograć to bierz PSa a jak chcesz grać praktycznie za darmo na fajnym padzie to bierz Xboxa, proste :P
Pad od Xboxa one to wielki, niewygodny i nieporęczny kloc. Co do reszty może i masz rację.
Pad to indywidualna kwestia. Dla mnie nie wielkiej różnicy nie ma. Może trochę mniej wygodny od Xboxa, bo nie urodziłem się w czarnobylu po wybuchu i mam w miarę symetryczne dłonie.
Nakupuj tych abonamentów za 4zł jak najwięcej, bo zostały 2 miesiące do konica tej promocji. Później cena będzie już normalna.
To też jest ewenement, że Xbox nawet za wersje testową każe sobie płacić 4zł. Praktycznie każda usługa ma jakiś okres darmowy, a MS pobiera za to kase. Zawsze to jakiś grosz :)
Nawet jak cena będzie normalna 40 pln I tak lepsze gry jak w PS NOW które jak dostał grę AAA jak metro było coś a xbox gier AAA ma kilkanaście gearsy 5 metro, halo
Widzę że większość komentujących nie zgadza się z autorem tekstu, ja niestety muszę przyznać mu rację, też odnoszę wrażenie że Sony czuje się już zwycięzcą, ale cóż zobaczymy jak będzie, ja w każdym razie posiadając wcześniej wszystkie konsole stacjonarne Sony w następnej generacji pierwszy raz myślę o kupnie nowego Xboxa, ważna dla mnie jest też płynność gier, zobaczymy na którym sprzęcie gry będą częściej w 60kl/s
Konsola ma dla mnie 1 wielka wadę wspierają tylko urządzenia które producent zezwolił w dniu produkcji pierwszy lepszy przykład słuchali BT osiem lat temu nie były tak popularne mało kto zwracał uwagę ze konsola nie ma możliwośći połączenia z słuchawkami bez kabla, dziś to standard i każdy pisze na forach jak to? Wtf?
Tak samo może być z PS5 dziś ma SSD a za rok czy nawet w dniu premiery konsoli może wyjść SSD2 i co konsola w tyle po roku, dziś słuchawki BT za rok może być inna technologia, do komputera kupujesz adapter lub cześć i masz a w konsoli nie ma tak.
Przecież na konsoli jest dokładnie tak samo jak na PC - kupujesz adapter i podłączasz co chcesz. Do konsoli PS4/Xbox możesz nawet myszkę kulkową z lat 90 podłączyć. Słuchawki na BT, kablowe, i jakie chcesz. Dodatkowe peryferia jakie chcesz. Od kierownic przez jostici, po klawiatury i myszki, a na kontrolerach DIY skończywszy.
Możesz kupić adapter specjalny pod konsole który jest 2 razy droższy żeby kupować adapter aby podłączyć słuchawki BT i to tylko 1 model takiego normalnego uniwersalnego nie czyta, bo sterowniki
2x droższy od czego?
Wystarczy zwykły za kilkanaście złotych z aliexpres. Tylko trzeba zwrócić uwagę na to czy ma obsługę BT, bo nie każdy ma.
Taki Pro-Kam od sparkfox w wersji 2.0 obsługuje blutu. Kosztuje w granicach 80zł.
Przyznam, że to co mi najbardziej przeszkadza w konsolach, to właśnie powszechnie występujące problemy z przegrzewaniem się i w konsekwencji - głośnym chłodzeniem. Wiadomo, że można grać w słuchawkach, ale to powinien być mój wybór, a nie konieczność. PS4 Pro w bardziej wymagających graficznie tytułach zamieniało się prawie w odkurzacz. Naprawdę psuje mi to radość z grania. Mam nadzieję, że tutaj będzie lepiej, bo dla mnie jest to jeden z podstawowych czynników wpływających na decyzję o zakupie.
Ja się zastanawiam czy nie warto wyczyścić prosiaka w środku. Może będzie trochę ciszej.
Mój "prosiak" ma już 2 lata i do tej pory podczas swojej pracy (nieważne jak wymagająca graficznie gra by nie była) nie wydał z siebie żadnych głośnych dźwięków. Jedynie tak jak autor tego tekstu pisze, to gdy zaczyna pracować napęd Blu-ray,
a i tak konsola nie jest głośniejsza niż PC w tym przypadku.
Jak dla mnie nie ma sensu martwić się o hałas. Przy takich gabarytach konsoli oraz jasnym przekazie Sony, że zależy im żeby nowa konsola nie była taka głośna jak PS4, nie widzę możliwości by konsola była głośna. Game Pass jak dla mnie przereklamowany, użyteczny dla ludzi którzy mają bardzo dużo czasu na granie, albo dla rodziców - kupują dziecku game pass I tyle. Musi grać w to co jest xD. Zresztą jest duża szansa, że Sony zapowie swoją, konkurencyjną ofertę. A pełna wsteczną kompatybilność jak najbardziej będzie. Już dawno było wyjaśnione, że Mark Cerny mówił o przetestowaniu 100 najpopularniejszych gier w trybie ps5 (czyli gra z PS4, ale konsola chodzi na zegarach i pełnej mocy PS5, dzięki czemu powinien być lepszy Performance). Dla problematycznych gier, które będą niestabilne w tym trybie, dalej są dostępne tryby Legacy: PS4 Mode oraz PS4 Pro Mode.
Nie będę ukrywał faktu, że gram na PC, ale miałem też 2 konsole - PS3 i Xbox One X.
Pierwszą konsolę wspominam z bólem głowy i żołądka - wyjdaność oraz kultura pracy była niewiele wyższa od mojego "tostera" (PC) składanego z tanich używek w tamtym okresie - gra dla której kupiłem PS3 to GTA IV - do dziś nie zapomnę spadków do kilkunastu fps w trakcie jazdy przez miasto. Do tego gorąc, hałas dysku (albo Blu-ray albo HDD), który był słyszalny pokój obok i potrafił zdenerwować stoika. Przy zwiększyć dystans od podłoża, na którym stała musiałem stosować plastikowe wałki z papieru od kasy fiskalnej - to było kombinatorstwo.
Czasy mijały, a ja postawiłem sobie w końcu cel, mieć na tyle wydajnego kompa, żeby nie potrzebować nigdy konsoli - stało się - GTX 1080TI (nabyty trafem przez serwis MSI, który po premierze RTX 2000 nie miał już GTX 1080 Gaming X, którego reklamowałem, więc wymienił mi na 1080 Ti Gaming X Trio - traf życia), Ryzen 2700X, 16GB RAM CL14
Wtedy zacząłem dostrzegać gdy ekskluzywne dla konsol - głównie tytuły z Xbox 360 i PS3 wydane jako remastery albo ulepszone dla nowych generacji. Midnight Club LA, Red Dead Redemption 1 (2 ograłem na pc) i forza Horizon 3, która na PC crashuje się co chwila - stwierdziłem - raz się żyje - kupiłem Xbox One X. "Najpotężniejsza konsola", 4K, cuda na kiju, pudełko i hasła na jego stronie przypominały to, co teraz zapowiedzi nowych konsol. Co było w rzeczywistości?
RDR - 30kl/s, Upscalowane FHD, nie dało się celować przez 30kl/s (albo i mniej) i jakieś opóźnienia na kontrolerze - zjeżdżam z rodziałką do FHD (Xbox oferuje tylko FHD i 4K - nie ma 2K) - gra wygląda fatalnie, chodzi płynniej, ale nie widzę dokładnie w co celuje.
Midnight Club LA - 60kl/s i FHD - przy prędkościach jakie tam się osiąga i motion blurze, którego nie da się wyłączyć nie widzę co jest 100M przede mną i nie jestem w stanie ustalić na jakim pasie stoją samochody ruchu ulicznego (!)
Forza Horizon 3 - 4K 30 fp/s albo FHD 60 fps - nie wiem co było gorze, więc grałem w małym okienku na dużym monitorze ..... "komfort i wygoda" to mitologia konsolowców.
A jak komfortowo czekało mi się 5 minut i 45 sekund aż zsynchronizują mi się zapisy z chmury dla Forzy.... Co ciekawe to samo jest na PC, więc serwery MS nie są wiele lepsze.
Osobiście uważam, że nowe konsole za żadne cuda świata nie zaoferują 4K przy 120 kl/s, przy 60 będą ogromne spadki, a 30 to żadna sztuka. Nie uwierzę już a ani jedno zapewnienie recenzentów ani marketingu, dopóki sam nie zobaczę na własne oczy u kogoś.
Osobiście uważam, że nowe konsole za żadne cuda świata nie zaoferują 4K przy 120 kl/s
Epic pokazał demo Unreal Engine 5 działające na PS5, które daje pewien obraz tego jak gry będą działały na konsolach nowej generacji. Nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, że są to wartości zdecydowanie niższe, niż wymienione wyżej. Dynamiczne 1440p@30fps przeskalowane do 4k może być dość popularne.
https://www.youtube.com/watch?v=PBktSo0bXas
Przyszłość gier to granie w gry dzięki opcji streamingu. Wyobraźcie sobie Xcloud na TV z androidem. Ścigasz apkę do tego porządny internet i heja. Wsparcie producentów TV do podłączenia pada po bluetooth. Nie potrzeba wyjącej konsoli. Ale hola ! Microsoft nie dopuści do tego bo wtedy ich konsol by nikt nie kupował :)
Forumowicz Reddita zainstalował aplikację Xcloud na TV z androidem. Na TV nie ma jej w Sklep Play. Zgrał ją z zewnątrz. Apka działała. Nawet sparował pada od Xbox. Niestety takie lagi były miedzy padem a tv ze sie nie dało grać. Ale sami widzicie do czego piję. To jest luka dla firmy która nie wpompowała setki milinów w nową generację którą muszą sprzedać w danej ilosći. Nowa firma która umożliwia granie poprzez streaming na czym zechcesz ! Bez cięć i opóźnień.
Przyszłość gier to granie w gry dzięki opcji streamingu.
Bardzo możliwe, czas pokaże.
Wyobraźcie sobie Xcloud na TV z androidem. Ścigasz apkę do tego porządny internet i heja. Wsparcie producentów TV do podłączenia pada po bluetooth. Nie potrzeba wyjącej konsoli. Ale hola ! Microsoft nie dopuści do tego bo wtedy ich konsol by nikt nie kupował :)
To akurat jest głupota, niby dlaczego miałoby to blokować sprzedaż konsol? XCloud jak najbardziej zapowiada się super (sam jeszcze nie sprawdzałem mimo że opłacam GP Ultimate) ale konsoli nie zastąpi. Ta usługa daje dostęp do pewnej biblioteki gier, nie możesz sobie tam zagrać we wszystko. Zdecydowaną większość multiplatform musisz po prostu sobie kupić na konsolę lub PC, ewentualnie ograć za pomocą GP również na jednym z tych urządzeń.
Uważam że strategia M$ jest dokładnie odwrotna do tego co piszesz. Jak najbardziej zależy im na możliwie największych zasięgach swoich abonamentów..
Forumowicz Reddita zainstalował aplikację Xcloud na TV z androidem. Na TV nie ma jej w Sklep Play. Zgrał ją z zewnątrz. Apka działała. Nawet sparował pada od Xbox. Niestety takie lagi były miedzy padem a tv ze sie nie dało grać.
Czyli sam sobie właśnie podałeś dowód na to że problemy czysto techniczne sprawiają że grać się w ten sposób praktycznie nie da ale nadal szukasz winy w knowaniach M$ :).
Ale sami widzicie do czego piję. To jest luka dla firmy która nie wpompowała setki milinów w nową generację którą muszą sprzedać w danej ilosći. Nowa firma która umożliwia granie poprzez streaming na czym zechcesz ! Bez cięć i opóźnień.
No to masz Stadię, usługę której właścicielem jest inny finansowy gigant... No i moim zdaniem w tym przypadku to "szału ni ma". Stadia dość wyraźnie pokazuje jak łatwo "przestrzelić", M$ w moim mniemaniu swój streaming dużo lepiej przemyślał i wprowadza go w dużo bardziej racjonalny sposób.
Przyszlosc gier jest od kilkudziesieciu lat taka sama, dobra liniowa historia dla jednego gracza na max 10h.
Ja się nie rzuce na dzień dobry na nową konsolę, poczekam poobserwuje, pogram jeszcze w tytuły na ps4, bo mam w co grać między innymi prawie 40 tytułów lepszych gorszych z samego ps plus co kosztuje tyle samo co ten wyslawiony pod niebiosa gamepass, z tą różnicą że z gamepassa tytuły znikają a z mojej biblioteki nie. Więc nie rozumiem kompletnie ignorowania tego faktu, że sony ma w zasadzie takiego samego gamepassa, tylko na trochę innych zasadach no ale może ja sie po prostu nie znam albo mam po prostu swój rozum i swoje zdanie.
Wydaję mi się, że konsola Sony jest obdarzona jakby kultem(?), czyli nie ważne jakie błędy popełni gigant japoński względem Microsoft i tak sprzeda się lepiej, jednocześnie zarobi większą ilość pieniędzy.
To normalne, marka robi swoje. Każdy woli przejechać sie Ferrari niż Mitsubishi choćby miały takie same osiągi.
Na krotka mete, PS5 pewnie wygra z Xboxem bo maja lepszy marketing i baze wiernych fanbojow. Na dluzsza mete Microsoft swoim Gamepassem, rownoczesnie duzym udzialem w rynku PC, nieskonczonym zapasem kasy na dalsze inwestycje, i tak koniec koncow Sony zniszczy. Kwestia czasu, jak M$ sie na cos uprze to nie ma mocnych, a Sony do Microsoftu podskoczyc za bardzo nie moze.