5G zabija? Obalamy mity

Sieć 5G to wdzięczny temat do tworzenia przeróżnych teorii spiskowych. Niektórych z nich nie powstydziliby się nawet najwięksi giganci literatury fantastycznej. A często w wielu z tych teorii jest ziarnko prawdy, niestety bardzo umiejętnie zmanipulowanej. Spróbuję odpowiedzieć na zarzuty osób, które twierdzą, że 5G zabija.

Najwyraźniej poprzedni materiał na temat sieci 5G odbił się szerokim echem nie tylko na naszym portalu, ale również w mediach społecznościowych. Dawno już nie dostałem tylu wiadomości od „zadowolonych fanów”. Dlatego też prezentujemy Wam kolejny tekst, tym razem o chyba najciekawszym aspekcie sieci 5G – teoriach spiskowych, które głoszą, że technologia 5G jest szkodliwa i stanowi zagrożenie dla zdrowia.

Niektórzy podchodzą do tematu z dystansem. Na szczęście ray tracing stanowi zagrożenie tylko dla naszego portfela.

Ale pamiętajmy, że nie sztuką jest wyśmiać historie pozornie anonimowych ludzi na Facebooku, wskazujących na szkodliwość technologii 5G. Skupimy się na wyjaśnieniu każdej z teorii, bo wiele z nich jest opartych na prawdziwej informacji. Wielokrotnie przekłamanej, zmienionej oraz przedstawionej w taki sposób, aby wywołać chaos i dezinformację.

5G - selektywne zabójstwa i kontrola umysłu

Przejdźmy teraz do teorii, których główną propagatorką jest jedna z czołowych postaci kanału NTV – Ewa Pawela, określająca się mianem „sygnalistki kontroli umysłu”. Z jej opowiadań wiemy, że studiowała w latach 80-tych we Francji, gdzie wykładał rosyjski profesor Rybak. To on ma być autorem wielu powtarzanych przez nią teorii. Tak, w latach 80-tych rosyjski profesor mówił o zagładzie za pomocą sieci 5G...

Tym razem są to teorie, które mają realne podstawy, ale zostały przedstawione tak, aby celowo straszyć ludzi. Przede wszystkim chodzi tutaj o zagadnienie formowania wiązki (beamforming), o którym pisałem w poprzednim materiale. Chodzi o cienką wiązkę sygnału, która jest wysyłana do naszego urządzenia w momencie nawiązania połączenia z Internetem w technologii 5G. W omawianej tutaj teorii owa wiązka ma być strzałem, którym będzie można zabić człowieka. Albo celowo, albo… przypadkowo. Bo jeśli połączymy się z nadajnikiem, a na drodze wiązki stanie osoba postronna, to zostanie ona trafiona śmiertelnym promieniem. Dokładnie w ten sam sposób będzie można śledzić każdy nasz krok. Wiązka faktycznie będzie poniekąd podążać za naszym smartfonem. Więc ktoś dodał 2 do 2 i wyszło mu 12. Trzeba przyznać, że to bardzo zgrabnie stworzona manipulacja sugerująca, że maszt 5G będzie działał prawie jak karabin snajperski.

Zwolennicy technologii zwracają uwagę, że wiele nowinek spotykało się wcześniej z oporem społeczeństwa.

Jeśli chodzi o kontrolę umysłu, to troszkę filozoficzne zagadnienie. Jej podstawią jest niezaprzeczalny fakt, że dzisiaj jesteśmy mocno uzależnieni od naszych urządzeń mobilnych. Do tego doklejona została historia o tym, że za pomocą sieci 5G i chipów*, które mamy w organizmie będzie można nas kontrolować, tworząc globalny interfejs mózg – komputer (to też jednak z flagowych teorii Ewy Paweli). W praktyce to daleko idące kłamstwa budowane na ludzkich uzależnieniach. Podsycane stojącymi za wszystkim światowymi korporacjami, które tworzą nowe urządzenia i aplikacje (jak Facebook) do kontrolowania naszych poczynań.