Mil V-12 – kolos na glinianych wirnikach. 10 najbardziej niezwykłych śmigłowców w historii
Spis treści
Mil V-12 – kolos na glinianych wirnikach
- Rok pierwszego oblotu: 1968
- Czemu ten śmigłowiec jest niezwykły: Bo to w zasadzie samolot z krótkimi skrzydłami, na końcu których znajdują się wirniki
Choć Mi-26 jest obecnie największym śmigłowcem, wcale nie jest największym w historii, jaki wzbił się w powietrze. Ten tytuł należy do nigdy nie wdrożonego do produkcji prototypu V-12, który na pusto ważył niemal 70 ton (w porównaniu do 28 ton Mi-26). Helikopter ten miał stać się Mi-12, ostatecznie jednak posłużył jako baza doświadczeń dla wspomnianego Mi-26. Powstał w liczbie zaledwie dwóch sztuk. Przez kilka lat były one wykorzystywane w celach propagandowych na różnych pokazach oraz do bicia rekordów. Do dziś V-12 utrzymuje kilka z nich, związanych z wysokością osiąganą z ładunkiem kilkudziesięciu ton.
Konstrukcja maszyny nie była jednak zbyt udana. Kłopoty sprawiało umieszczenie silników oraz system sterowania tak ogromnej maszyny. Kiepskiej jakości i nieodpowiednie materiały przyczyniały się do jeszcze innych awarii potwierdzając stereotypową toporność sowieckich wynalazków. Ponoć ogrom problemów z V-12 był bezpośrednią przyczyną pogorszenia zdrowia i przedwczesnej śmierci głównego konstruktora – Michaiła Mila.