Zwiastun 4. sezonu The Boys zapowiada świat w płomieniach: Rzeźnik jest zdesperowany, by pokonać Homelandera. Co z Gen V po śmierci młodej gwiazdy?
4. sezon The Boys zbliża się wielkimi krokami. Trailer i plakaty promujące serial zapowiadają wojnę miedzy Rzeźnikiem a Homelanderem. Wiadomo już, co Amazon planuje zrobić w związku ze śmiercią aktora ze spin-offu serii, Gen V.
The Boys już wkrótce powróci z czwartym sezonem, a Amazon postanowił umilić fanom oczekiwanie na nową odsłonę przygód Chłopców, udostępniając w sieci pierwszy oficjalny zwiastun nowych odcinków oraz plakaty.
Wygląda na to, że w nadchodzących epizodach Rzeźnik pójdzie na całość w walce z Homelanderem, a na widzów hitu Amazona czekają silne emocje i świetna rozrywka. Zobaczcie sami:
Jak czytamy w oficjalnym opisie czwartego sezonu, w tej odsłonie Victoria Neuman znajduje się bliżej Gabinetu Owalnego niż kiedykolwiek, ale Homelander wciąż ma ją w garści i umacnia swą władzę. Rzeźnikowi zostało tylko kilka miesięcy życia, a po tym, jak stracił syna Bekki, walczy o pozycję lidera Chłopców, którzy muszą ze sobą współpracować, jeśli chcą uratować świat.
Do obsady należą Karl Urban, Jack Quaid, Antony Starr, Erin Moriarty, Jessie T. Usher, Laz Alonso, Chace Crawford, Tomer Capone, Karen Fukuhara, Colby Minifie oraz Claudia Doumit.
Czwarty sezon The Boys zadebiutuje na Amazon Prime Video 13 czerwca.
Co z Gen V po śmierci Chance’a Perdomo?
Twórcy serialu Gen V, czyli spin offu The Boys, w wydanym niedawno oświadczeniu poinformowali, co postanowiono zrobić w związku z tragiczną śmiercią Chance’a Perdomo, artysty wcielającego się w produkcji w Andre Andersona. Filmowcy nie zdecydują się obsadzić w tej roli innego aktora, ponieważ „nikt nie może zastąpić Chance’a”. Zamiast tego twórcy pracują nad przekształceniem fabuły drugiego sezonu Pokolenia V, którego produkcja rozpocznie się już w maju.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
