autor: Maciej Myrcha
Zbyt mało Xboxów 360 w momencie premiery
Kilka dni temu zamieściliśmy wiadomość, z której wynikało, iż Microsoft może nie zdążyć z przygotowaniem odpowiedniej liczby konsoli Xbox 360 do jej premiery. Niestety, przewidywania analityków raczej się sprawdzą, gdyż jak powiedział J. Allard, wiceprezes Microsoftu, firma stara się zrobić wszystko, aby sprostać popytowi na konsolę Xbox 360 w momencie jej premiery, ale ... no właśnie.
Kilka dni temu zamieściliśmy wiadomość, z której wynikało, iż Microsoft może nie zdążyć z przygotowaniem odpowiedniej liczby konsoli Xbox 360 do jej premiery. Niestety, przewidywania analityków raczej się sprawdzą, gdyż jak powiedział J. Allard, wiceprezes Microsoftu, firma stara się zrobić wszystko, aby sprostać popytowi na konsolę Xbox 360 w momencie jej premiery, aczkolwiek należy spodziewać się, iż pojawią się pewne, jak to określił, "rozczarowania".
Allard winą za powstały problem obarcza ... chęć stworzenia jak najbardziej zaawansowanych technik i umieszczenia ich w Xbox 360, przez co zakłady produkcyjne nie zdołały wyprodukować odpowiedniej ilości egzemplarzy konsoli. Jednocześnie zapewnił, iż problemy z zaopatrzeniem sklepów dotkną wszystkich regionów, w których przewidziana jest premiera najnowszego dziecka Microsoftu: "Zdecydowaliśmy, iż rozprowadzimy pierwszą partię konsoli równomiernie we wszystkich regionach, tak aby nikt nie czuł się bardziej pokrzywdzony od innych. Tak więc możemy zapewnić, iż premiera europejska nie zostanie przesunięta przykładowo o 4 miesiące a będzie miała miejsce w zapowiadanym terminie. Podkreślam jednak, iż część odbiorców może się rozczarować ponieważ prawdopodobnie nie zdołamy dostarczyć sprzedawcom odpowiedniej ilości konsol."
Wszystko pięknie, dziwi mnie tylko jedno - skoro Microsoft wiedział, iż nie zdoła stworzyć odpowiedniej ilości konsoli z powodu jej wysokiego stopnia zaawansowania technologicznego (to ich stwierdzenie:), to dlaczego nie ustalono późniejszej daty premiery?