Zapowiedziano Reigns Game of Thrones - Gra o tron w stylu Tindera
Studio Nerial oraz firma Devolver Digital nawiązały współpracę z HBO, a jej efektem będzie gra Reigns: Game of Thrones. Produkcja, która zmierza na komputery osobiste oraz urządzenia mobilne z systemem iOS i Android, czerpie garściami z dorobku dotychczasowych odsłon cyklu, jednak dodaje też nieco od siebie.
W październiku 2018 roku na komputery osobiste oraz smartfony i tablety z systemami iOS i Android trafi gra Reigns: Game of Thrones, będąca wynikiem współpracy studia Nerial, firmy Devolver Digital oraz HBO. Tytuł opisywany jest jako największa z dotychczasowych części serii; nim jednak sprawdzimy, co takiego przygotowują dla nas twórcy, zobaczmy jego pierwszy zwiastun. Warto odnotować, że w sklepie App Store omawiana produkcja została wyceniona na 18,99 złotych; ceny wersji pecetowej i androidowej nie są jeszcze znane.
Rozgrywka w Reigns: Game of Thrones zostanie oparta na sprawdzonym schemacie. W trakcie zabawy w dalszym ciągu będziemy więc podejmować decyzje rzutujące na całe królestwo (czy raczej Siedem Królestw), starając się zaspokoić potrzeby naszych poddanych, tocząc wojny, wydając osądy w rozmaitych sprawach czy wreszcie prowadząc polityczne gierki. Ponownie dokonywane przez nas wybory będą mieć długofalowe konsekwencje, które szybko zaczną się piętrzyć. Wreszcie raz jeszcze wszystkie wydarzenia zostaną przedstawione w formie kart – przesuwając je palcem w lewo i prawo, podejmiemy negatywną lub pozytywną decyzję w poszczególnych sprawach.
Tym jednak, co będzie wyróżniać Reigns: Game of Thrones na tle wcześniejszych odsłon cyklu, będzie fakt, że tym razem w danym momencie nie będziemy skazani na śledzenie losów tylko jednego władcy. Produkcja przedstawi nam bowiem wizje czarownicy Melisandre, w których na tronie będą zasiadać rozmaite postacie, jak choćby Cersei Lannister, Daenerys Targaryen, Tyrion Lannister czy Jon Snow. Pomimo że zabawę rozpoczniemy jako Daenerys, szybko odblokujemy kolejnych bohaterów, których historie będą się zazębiać. Dzięki temu gra pozwoli nam na sprawdzenie rozmaitych scenariuszy i ujrzenie na własne oczy ich konsekwencji. Jeśli więc zastanawialiście się, jak potoczyłyby się losy Westeros, gdyby Sansa Stark poślubiła Jamie'ego Lannistera, tutaj znajdziecie odpowiedzi na nurtujące Was pytania.
Należy zaznaczyć, że deweloperzy przekonują, iż nawet osoby nieznające Gry o Tron będą mogły bawić się tu równie dobrze jak we wcześniejszych produkcjach spod szyldu Reigns; te ostatnie po prostu zobaczą w opisywanej produkcji kolejną, bogatszą część serii.
