autor: Bolesław Wójtowicz
Zajrzyjmy sobie w okienka...
Każdy, kto w dzisiejszych czasach uruchamia komputer, co zazwyczaj jest równoznaczne z rozpoczęciem pracy z systemem operacyjnym skonstruowanym przez znaną na całym świecie firmę z Redmond, nawet nie zastanawia się, jak przebiegał rozwój tego programu do stanu, który aktualnie możemy ujrzeć na ekranach monitorów. A przecież system Windows, bo o nim tu mowa, ma historię długą i niezwykle zajmującą...
Każdy, kto w dzisiejszych czasach uruchamia komputer, co zazwyczaj jest równoznaczne z rozpoczęciem pracy z systemem operacyjnym skonstruowanym przez znaną na całym świecie firmę z Redmond, nawet nie zastanawia się, jak przebiegał rozwój tego programu do stanu, który aktualnie możemy ujrzeć na ekranach monitorów. A przecież system Windows, bo o nim tu mowa, ma historię długą i niezwykle zajmującą...
A wszystko zaczęło się za górami, za lasami, przed wiekami...
No nie, aż tak źle to nie było, ale spora część obecnych użytkowników sprzętu klasy PC w 1982 roku miała ciągle znaczne problemy ze stawianiem pierwszych samodzielnych kroków, a niektórzy jeszcze nie pojawili się na tym nie najlepszym ze światów. A to właśnie w tamtych latach, kiedy w kraju nad Wisłą w telewizji wciąż dowodzili panowie w mundurach, nowatorskie pomysły niejakiego Gatesa i spółki zaowocowały pojawieniem się pierwszych zarysów systemu operacyjnego Windows 1.0, który miał nie tylko graficzny interfejs, ale także był w miarę przyjazny dla użytkownika. Co prawda, akces do palmy pierwszeństwa w tym zakresie zgłosiłby zapewne także szef firmy Apple, ale to kto był przed kim, a kto za kim, pozostawmy już do wyjaśnienia tym dwóm dżentelmenom...
Historia rozwoju znanych wszystkim „Okienek” jest wszakże na tyle ciekawa i frapująca, że warto doprawdy z nią się zapoznać. Zwłaszcza, że w niezwykle interesujący sposób przygotowali ją dla nas autorzy artykułu, jaki pojawił się w ciągu ostatnich kilku dni na łamach serwisu Neowin.net. Zapraszam do lektury...