Reżyser Ligi Sprawiedliwości opowiada o aktualnych relacjach ze studiem i szansach na kontynuację
Po wydaniu wersji reżyserskiej Ligi Sprawiedliwości fani Zacka Snydera mają ochotę na kolejne dzieła twórcy. Teraz wypowiedział się on na temat ewentualnej kontynuacji filmu.
- Zack Snyder odniósł się do szans na kontynuację Ligi Sprawiedliwości.
- Według reżysera wszystko zależy od ruchu fanów oraz podejścia włodarzy Warner Bros.
Fani Zacka Snydera przez kilka lat walczyli o możliwość obejrzenia oryginalnej wizji Ligi Sprawiedliwości. Ich petycje oraz internetowe akcje zakończyły się sukcesem w momencie, gdy film pojawił się na platformie HBO Max. Teraz pragną oni jednak kolejnych produkcji Snydera w ramach uniwersum DCEU. Akcja Release The Snyder Cut zmieniła się w Restore The SnyderVerse. W jej ramach, fani żądają kontynuacji Ligi Sprawiedliwości i kolejnych filmów, jakie wcześniej planował stworzyć reżyser.
W wywiadzie dla kanału Jake's Takes w serwisie YouTube Zack Snyder odniósł się do ruchu stworzonego przez fanów oraz szans na wyprodukowanie kolejnych filmów w uniwersum DC.
Warner Bros. było agresywnie anty-Snyderowskie. Co mogę powiedzieć? Wyraźnie nie są zainteresowani moim podejściem. Powiedziałbym też, że nie byli zainteresowani […] moim podejściem do Ligi Sprawiedliwości. Zdecydowanie podjęli w tej sprawie decyzję.
Nie wiem, co można by było zrobić, by pójść naprzód, ale myślę, że ruch fanów i ich społeczność jest bardzo silna, ich intencje są bardzo czyste i mam do nich wielki szacunek. Mam nadzieję, że w studiu przeważą ludzie, którzy nie tracą głowy i zobaczą, że istnieje wielki fandom, który chce więcej takich filmów. Ale kto wie, co zrobią?
Wygląda więc na to, że Snyder widzi szansę na kontynuację Ligi Sprawiedliwości tylko w ruchu fanów swojej twórczości. Aktualnie petycję o przywrócenie SnyderVerse podpisało w serwisie Change prawie 70 tysięcy osób.
Tym razem powodzenie ich działań jest jednak jeszcze mniej prawdopodobne niż w przypadku Release of the Snyder Cut. Wątpliwe by Warner Bros. zdecydowało się zainwestować w całą serię filmów twórcy, którego dotychczasowe dzieła nie spełniły pokładanych w nich nadziei. Szczególnie biorąc pod uwagę budżet, jakiego wymagają superbohaterskie produkcje o takiej skali.
To samo mogliśmy jednak powiedzieć o wydaniu wersji reżyserskiej Ligi Sprawiedliwości. Decyzja o poświęceniu aż 70 milionów dolarów na dokrętki do filmu, który trafił na HBO Max nie wydaje się racjonalna. To właśnie taki scenariusz wybrało jednak studio. Ostatecznie, jak powiedział sam Snyder, nigdy nie wiadomo, jaką decyzję podejmą włodarze Warner Bros.
Aktualnie fani reżysera mogą również czekać na jego nowy film, który pojawi się na Netfliksie. Chodzi o oczywiście o Armię umarłych, czyli heist movie w realiach zombie horroru. Podjęcie tematu żywych trupów to dla Snydera jednocześnie powrót do korzeni. Jego pierwszą pełnometrażową produkcją był bowiem Świt żywych trupów. Nowy film reżysera obejrzymy już 21 maja.
- Liga Sprawiedliwości to dobry film, ale historia jego powstania jest ciekawsza
- Zack Snyder zabiera głos w sprawie kontynuacji Ligi Sprawiedliwości i #RestoreTheSnyderVerse