Za 9 dni powróci jeden z najpopularniejszych seriali szpiegowskich Netflixa, tylko że wymieniono w nim prawie całą obsadę
Nocny agent powróci na platformę Netflix z premierowymi odcinkami już za kilka dni. Co ciekawe, w drugim sezonie poznamy niemal całkowicie nową obsadę. Ma to związek z wizją twórcy hitu.

Nocny agent to pozytywnie oceniany serial Netflixa, który zadebiutował w 2023 roku i okazał się wielkim hitem giganta streamingu. Jedna z najpopularniejszych produkcji w serwisie już za kilka dni – a dokładnie 23 stycznia – powróci na platformę z drugim sezonem. Co ciekawe, w premierowych odcinkach widzowie poznają niemal całkowicie nową obsadę.
Dlaczego – mimo sukcesu, jaki odniósł Nocny agent – w drugim sezonie powrócą tylko dwaj aktorzy: wcielający się w protagonistę Gabriel Basso oraz portretująca Rose Luciane Buchanan? Ma to związek z wizją twórcy serialu, Shawna Ryana.
Filmowiec od początku planował (vide TVLine), że każda seria skupi się na nowej sprawie, a agent będzie podróżował do różnych krajów i współpracował z innymi ludźmi, ścigając przestępców. Każdy z sezonów – a zapowiedziano już także trzecią odsłonę – będzie więc stanowić zamkniętą całość.
Od początku przedstawiałem Netfliksowi ten projekt jako różne historie w różnych miejscach. Każda historia to osobna, niezależna seria, a więc niewiele postaci będzie powtarzać się z sezonu na sezon – wyjaśnił twórca.
Przypomnijmy, że Nocny agent skupia się na agencie FBI, którego zadaniem w pierwszym sezonie było ocalenie prezydenta, a to umożliwiło bohaterowi awans. Jak czytamy w oficjalnym opisie drugiej serii, „praca dla tajnej Nocnej Akcji zawiedzie Petera do pełnego zagrożeń świata, w którym trudno komukolwiek zaufać”. Zdjęcia do nowych odcinków powstawały m.in. w Tajlandii.
Nocnego agenta znajdziemy na Netfliksie.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!