autor: Marcin Skierski
Wysyp niepotwierdzonych informacji na temat gry Grand Theft Auto V
W sieci pojawiły się plotki na temat zawartości gry Grand Theft Auto V, która została oficjalnie zapowiedziana kilka dni temu. Niepotwierdzone informacje na temat fabuły odpowiednio oznaczyliśmy, więc osoby wrażliwe na spoilery powinny ominąć stosowny fragment wiadomości.
W sieci pojawiły się plotki na temat zawartości gry Grand Theft Auto V, która została oficjalnie zapowiedziana kilka dni temu. Niepotwierdzone informacje na temat fabuły odpowiednio oznaczyliśmy, więc osoby wrażliwe na spoilery powinny ominąć stosowny fragment wiadomości.
Najnowsze doniesienia dostarczył tajemniczy pracownik jednego z brytyjskich magazynów traktujących o konsolach z rodziny PlayStation. Podobno redaktorzy tego periodyku widzieli grę w akcji jeszcze przed oficjalnym ujawnieniem zwiastuna. Sam informator nie należał do tej grupy, ale wszystkie szczegóły mają pochodzić z rozmów wewnątrz redakcji.
Zróżnicowane tereny Los Santos
Jak zapewne wiecie, akcja piątej części gangsterskiej serii będzie się rozgrywać między innymi w Los Santos, czyli mieście inspirowanym Los Angeles. Metropolia ma być przynajmniej cztery razy większa niż Liberty City w Grand Theft Auto IV, a w nadchodzącej produkcji studia Rockstar North znajdziemy przecież jeszcze inne obszary.
Los Santos miałoby obfitować w zróżnicowane tereny. Centrum miasta to tylko część atrakcji, bo będziemy mogli podobno udać się na plażę, do lasu, czy też zwiedzić okoliczną wieś. Nie będą to tylko puste obszary – natkniemy się na gospodarstwa rolne z pasącym się bydłem, wielkie farmy czy rafinerię ropy naftowej. Ta ostatnia to prawdziwie żyjące miejsce, gdzie spotkamy prawie 100 ludzi pracujących przy maszynach, prowadzących pojazdy i ciągle mających coś do roboty.
Twórcy mają przygotować większą liczbę zamkniętych lokacji, po których przyjdzie nam się poruszać. Chodzi m.in. o wnętrza sklepów, akademików, szpitali, czy posterunków policji. W pełnej wersji miałaby się nawet znaleźć sieć podziemnych kanałów, jakie moglibyśmy eksplorować.
Żyjące miasto
Los Santos to nie tylko ogromna metropolia i wiele miejsc do zwiedzania, ale też wypełniający ją ludzie. Deweloper chce oddać wrażenie, że mieszkańcy naprawdę żyją i przez cały czas mają swoje zajęcia. Nawet lasy nie muszą być wyludnione – mamy mieć możliwość spotkać w nich grupki siedzące przy ognisku, czy kierowców motorów uskuteczniających ekstremalną jazdę na nierównym terenie.
Po raz pierwszy w historii serii spotkalibyśmy zwierzęta – poczynając od psów, a kończąc na bydle. Twórcy najwyraźniej sporo nauczyli się w tej kwestii przy okazji gry Red Dead Redemption. Nie wiadomo jednak, czy tutaj również będziemy mogli zaganiać większe stada lub zrobić im jakąkolwiek krzywdę. Z pewnością wywołałoby to dodatkowe kontrowersje.
W samym mieście spotkamy oczywiście wielu mieszkańców wykonujących przeróżne, rutynowe czynności. Ten aspekt był widoczny już w poprzednich odsłonach cyklu, ale tym razem zostanie jeszcze bardziej rozbudowany. W ten sposób mamy jeszcze bardziej wczuć się w klimat otaczającego świata.
Bohater i jego rozwój
W grze mielibyśmy wcielić się w ok. trzydziestoletniego afroamerykanina. W trakcie rozgrywki będziemy mogli zmieniać mu ubrania, a także wpłynąć na jego wagę. Wykonywanie niektórych czynności podniesie stosowne statystyki, więc wszystko wygląda w tej kwestii podobnie, jak w odsłonie Grand Theft Auto: San Andreas.
Główny bohater nadal korzystać będzie z telefonu, ale tym razem twórcy mają zrezygnować z funkcji randkowania. Komórka przyda się głównie do kontaktowania się ze zleceniodawcami i kilku innych celów. Protagonista stanie się bardziej zwinny niż w poprzednich częściach, dzięki czemu będzie potrafił wspinać się po jeszcze większej liczbie obiektów. Nie zabraknie możliwości pilotowania samolotów, a nawet kontrowersyjnej opcji rozbijania się na budynku...
Uzbrojenie i mechanika strzelania
Tradycyjny arsenał w postaci różnego rodzaju pistoletów, karabinów maszynowych i wyrzutni rakiet obowiązkowo musiał pojawić się w tej pozycji. Całość zostanie jednak dodatkowo wzbogacona m.in. o miotacz ognia, zdalnie wybuchające miny, a nawet siekiery oraz miecze. Niektóre przedmioty leżące na ulicy będziemy mogli podnieść i również wykorzystać je w walce.
Sama mechanika strzelania ma zostać znacznie usprawniona w stosunku do poprzedniej części, gdzie było to rozwiązane dość topornie. Przyczynią się do tego dodatkowe animacje „nurkowania” w stronę przeciwników, robienia fikołków czy czołgania się. Nawet sposób przeładowania broni zostanie odmieniony w taki sposób, że będzie wyglądał „mniej statycznie”.
Misje fabularne i minigry (możliwe spoilery)
UWAGA! Poniższe dwa akapity zawierają możliwe spoilery!
Tajemniczy informator donosi również o dwóch misjach, jakie mielibyśmy znaleźć w końcowym produkcie. Jedna z nich polegałaby na uwolnieniu jednej z dobrze znanych postaci z poprzedniej części Grand Theft Auto – niestety, nie wiadomo o kogo może chodzić. Z kolei w innym zadaniu trafimy do wspomnianych wcześniej kanałów, gdzie przepłyniemy się nawet skuterem wodnym, którym będziemy ścigać nieznanego uciekiniera. Pościg zakończy się efektownym skokiem w stronę wodospadu.
W Grand Theft Auto V nie zabraknie szeregu minigier znanych z wcześniejszych odsłon cyklu. Pojawi się gra w koszykówkę, siłowanie się na rękę, hazard, walki w klatkach, wyścigi wodne, skakanie ze spadochronu, a nawet wspinaczka po górach. Nie zabraknie zapewne typowej dla serii możliwości wcielenia się w taksówkarza, policjanta, czy pracownika pogotowia ratunkowego. Niestety, w pełnej wersji raczej nie rozegramy partyjki w rzutki lub kręgle.
Cały czas należy mieć na uwadze, że wszystkie powyższe informacje to tylko plotki i niekoniecznie muszą zostać potwierdzone. W sieci pojawiło się nawet zdjęcie rzekomo przedstawiające pewien obszar Los Santos, ale niekoniecznie musi być ono prawdziwe i przedstawiające całą metropolię. Tak naprawdę wciąż musimy czekać na oficjalne informacje ze strony studia Rockstar North. Na razie nie znamy choćby przybliżonej daty premiery, czy platform docelowych.