Wii nie dla każdego Brytyjczyka - tamtejsze sklepy świecą pustkami
Wiele wskazuje na to, że George Harrison się mylił. Mimo usilnych zapewnień, w których uspokajał wszystkich zainteresowanych kupnem konsoli Nintendo Wii, twierdząc, że każdy potencjalny klient może liczyć na własny egzemplarz największego hitu ostatnich lat, brytyjskie sklepy świecą pustkami.
Wiele wskazuje na to, że George Harrison się mylił. Mimo usilnych zapewnień, w których uspokajał wszystkich zainteresowanych kupnem konsoli Nintendo Wii, twierdząc, że każdy potencjalny klient może liczyć na własny egzemplarz największego hitu ostatnich lat, brytyjskie sklepy świecą pustkami.
Z informacji przedstawionych przez portal thisislondon.co.uk wynika, że największe brytyjskie sieci handlowe parające się sprzedażą gier i konsol – m.in. Game, HMV, Woolworths i Tesco – wyprzedają wszystkie posiadane przez siebie egzemplarze Wii dosłownie na pniu. Nie musimy dodawać, że wielu fanów Nintendo obchodzi się smakiem i wraca do domu z pustymi rękoma.
Gigantyczny popyt na Wii winduje także ceny konsoli na aukcjach internetowych. Często spotykane są przypadki, kiedy to platforma Nintendo zaskakuje kupców ceną na poziomie 500 funtów brytyjskich. Warto w tym momencie dodać, że sklepowa cena Wii ustalona została na poziomie 179 funtów.
Czy zwiększenie produkcji w chińskich fabrykach należących do Nintendo pozwoli japońskiemu koncernowi opanować sytuację? Trudne pytanie. Z pewnością będzie to bardzo ciężkie zadanie.