autor: Maciej Myrcha
Więcej "filmowych" gier od Ubisoftu?
Wygląda na to, iż mimo niższej od oczekiwań sprzedaży King Konga, korporacja Ubisoft zamierza tworzyć kolejne gry oparte na filmowych licencjach. Taką przynajmniej deklarację można było usłyszeć z ust przedstawicieli francuskiego wydawcy. Przypomnijmy, że te "niższe od oczekiwań wyniki" to 3 miliony sprzedanych egzemplarzy od momentu debiutu gry na rynku.
Wygląda na to, iż mimo niższej od oczekiwań sprzedaży King Konga, korporacja Ubisoft zamierza tworzyć kolejne gry oparte na filmowych licencjach. Taką przynajmniej deklarację można było usłyszeć z ust przedstawicieli francuskiego wydawcy. Przypomnijmy, że te "niższe od oczekiwań wyniki" to 3 miliony sprzedanych egzemplarzy od momentu debiutu gry na rynku.
W rozmowie z redaktorami magazynu MCV, prezes Ubisoftu, pan Yves Guillemot stwierdził, iż w przyszłości firma chce uzyskiwać jedną czwartą swojego dochodu właśnie z gier opartych na licencjach filmowych. "Techniczne możliwości konsol nowej generacji pozwolą na produkcję coraz bardziej realistycznych tytułów, będących doskonałymi dodatkami do filmów," dodał. W dalszej części rozmowy, Yves Guillemot przyznał, iż jest bardzo zadowolony z doświadczeń pozyskanych przy tworzeniu King Konga: "Ogromna siła marketingu stojąca za filmem bardzo pomaga, gdy tworzy się opartą na nim grę."
Przypomnijmy, iż kilka dni temu Ubisoft poinformował o podpisaniu porozumienia z firmami 4Kids Entertainment oraz Mirage Group, którego owocem będą gry oparte na powstającym filmie Teenage Mutant Ninja Turtles. Dodatkowo oprócz planowanych gier opartych na licencjach filmowych, Ubisoft zamierza każdego roku tworzyć przynajmniej 3 nowe serie: "Musimy tylko wybrać interesujące segmenty rynku. Wiemy, iż dzięki możliwościom jakie stworzyły konsole nowej generacji możemy pokonać naszych konkurentów na tym polu."
A ambitne plany firmy nie kończą się na tym. Guillemot wspomniał, iż w pierwszej połowie roku może pojawić się oświadczenie dotyczące wchłonięcia przez Ubisoft innej firmy.