Oto ciekawostka dla graczy, których denerwują wyglądające i zachowujące się jak roboty postaci z gier. Profesor Ken Perlin z New York University zaprezentował ostatnio na Interactive Entertainment Festival w Edynburgu technikę, dzięki której animowane postacie staną się bardziej ekspresyjne i będą potrafiły wyrazić więcej emocji.
Artur Falkowski
Oto ciekawostka dla graczy, których denerwują wyglądające i zachowujące się jak roboty postaci z gier. Profesor Ken Perlin z New York University zaprezentował ostatnio na Interactive Entertainment Festival w Edynburgu technikę, dzięki której animowane postacie staną się bardziej ekspresyjne i będą potrafiły wyrazić więcej emocji.
Kluczem do techniki Perlina jest zastosowanie wielu animacji, odrębnych dla każdej części ciała. Każdy z ruchów animowany jest niezależnie od pozostałych, a jednocześnie może być łączony z innymi. W ten sposób na przykład bardzo płynnie i szybko można przejść od wolnego kroku do biegu.
Badacz doszedł także do wniosku, że brak realizmu w oddawaniu wirtualnych postaci zależy w dużej mierze od niewykorzystania całego, właściwego wszystkim ludziom, zestawu dodatkowych, nieświadomych ruchów (jak choćby mruganie oczami).
Dzięki technice opracowanej przez Perlina postacie w grach będą mogły ukazać o wiele więcej uczuć niż obecnie. Marzeniem profesora jest osiągnięcie takiego poziomu, w którym zwykłe podniesienie szklanki piwa do ust dużo powie o nastroju bohatera. Wyobraźmy sobie na przykład, że podczas spotkania ze swoim przyjacielem, dowiedział się od niego, że jego żona go zdradza. Mało tego. Zdradza go z siedzącym właśnie naprzeciwko mężczyzną, którego do tej pory darzył pełnym zaufaniem. W tym momencie, w każdym geście bohatera widać będzie targające nim emocje, nawet w prozaicznym piciu piwa.
Warto dodać, że techniki opracowane przez naukowca zobrazowane są na prostych, wektorowych modelach. Dopiero po zastosowaniu ich w nowoczesnej, zaawansowanej grafice, oczekiwać będziemy mogli nowych doświadczeń płynących z zabawą z grami wideo.
Zainteresowanych technicznymi szczegółami eksperymentów profesora Perlina odsyłamy do artykułu, który ukazał się w serwisie gamasutra.com oraz na stronę naukowca, na której można między innymi pobawić się wywoływaniem różnorodnych emocji na wirtualnej twarzy. Znajdziecie tam też wiele innych ciekawych eksperymentów.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google