Widownia Rodu smoka rośnie, 4. odcinek przyciągnął więcej fanów
Mimo że czwarty odcinek Rodu smoka zanotował spadek oglądalności w kanałach telewizyjnych, dzięki platformie HBO Max ogólna widownia serialu wzrosła.
Fot.: Ród smoka, Ryan J. Condal i Miguel Sapochnik, HBO, 2022.
Stacja HBO blisko miesiąc temu zabrała nas ponownie do świata Westeros za sprawą prequela Gry o tron. Akcja Rodu smoka rozgrywa się wiele lat przed oryginalną serią i przedstawia dzieje dynastii Targaryenów. Serial szybko zwrócił na siebie uwagę widzów, ustanawiając rekord oglądalności premierowej produkcji HBO (do tej pory debiutancki odcinek obejrzano ponad 30 mln razy). Co prawda trzeci epizod Rodu smoka odnotował lekki spadek widowni pośród publiczności standardowej telewizji, co niektórzy odczytywali jako znak nadchodzących problemów produkcji, ale okazało się, że byli w błędzie.
Jak donosi portal Variety, oglądalność czwartego odcinka serialu, zatytułowanego Król Wąskiego Morza, wzrosła w porównaniu do zeszłotygodniowej premiery. Co ciekawe, wedle informacji agencji Nielsen, epizod czwarty przyciągnął 2,474 mln widzów, co oznacza spadek w stosunku do trzeciego odcinka, który zgromadził przed ekranami 2,536 mln osób. Należy jednak zwrócić uwagę, że Nielsen nie bierze w badaniu pod uwagę HBO Max i innych platform. Zatem Variety zauważa, że doliczenie tych serwisów prowadzi do 5-procentowego wzrostu ogólnej oglądalności Rodu smoka.
Mimo że oglądalność czwartego odcinka spadła na kablówkach, powyższy raport potwierdza, jak ważne jest uwzględnienie streamingu, gdy mówimy o sukcesie serialu.
Co prawda, oglądalność Rodu smoka wciąż pozostaje w tyle za rekordowym ósmym sezonem Gry o tron, ale jak na razie prequel okazuje się być o wiele bardziej lubiany przez widzów. Serial wciąż zbiera pozytywne recenzje, a fani z sentymentem porównują go do pierwszego sezonu oryginalnej serii.
