W planach rozwoju WRC czuć rękę EA, ale i tak wygląda to lepiej niż DiRT Rally 2.0
Codemasters przedstawiło plany rozwoju WRC po premierze. Budzą one skojarzenia z serią F1 – tj. czuć w nich wpływ Electronic Arts – ale, wbrew pozorom, Rally Pass wydaje się przyjaźniejszym systemem niż sprzedawanie DLC do DiRT Rally 2.0.
Na kilkanaście dni przed premierą WRC studio Codemasters wyjaśniło kwestię, która budziła niejakie wątpliwości – popremierowy rozwój gry. Tym samym dowiedzieliśmy się wreszcie, czym właściwie jest jeden z bonusów preorderowych – „karnet rajdowy VIP na pięć sezonów”.
„Kosmetyki” zamiast aut i tras
W ogólnym zarysie twórcy zamierzają wspierać tę grę w sposób przypominający nieco ich drugi tytuł na motosportowej licencji, czyli F1, już od kilku odsłon rozwijany pod okiem Electronic Arts. Nie wspomniano o dodawaniu samochodów i tras (nie licząc Rajdu Europy Środkowej, który ma znaleźć się w popremierowej aktualizacji), zamiast tego deweloper stawia na stały napływ elementów kosmetycznych.
Będą one wydzielane graczom w ramach Rally Passa, występującego w formie darmowej i płatnej (VIP). Ów „karnet rajdowy” w każdym sezonie, trwającym 7 lub 8 tygodni, składa się z 20 poziomów, na których czekają na nas nagrody takie jak elementy ubioru dla kierowcy (kombinezony, kaski, czapki, rękawice), malowania samochodów czy naklejki do użycia w edytorze barw. Zdobędziemy je, po prostu grając – punkty doświadczenia mają być przyznawane za wszystko, co robimy w grze.
Nabywcy przepustki VIP mogą liczyć na trzy dodatkowe zestawy prezentów w każdym sezonie. Wstępnie zaplanowano pięć sezonów i dostęp do wszystkich w wersji VIP uzyskacie, kupując grę w przedsprzedaży. Po premierze ten „przywilej” będzie kosztował 5,99 euro (ok. 27 zł) co owe 7-8 tygodni.
Na jeszcze więcej nagród mogą liczyć subskrybenci usługi EA Play. Dla nich są też szykowane ekskluzywne aktywności w trybie Moments, odtwarzającym rzeczywiste rajdowe sytuacje. Codemasters zamierza regularnie rozszerzać ten wariant rozgrywki – na pierwszy sezon zaplanowano łącznie ponad 50 tego typu wyzwań dla wszystkich graczy i siedem specjalnych dla abonentów EA Play,
WRC bardziej szczodre niż DiRT Rally
W tym miejscu przypomnę, jak wyglądał popremierowy rozwój DiRT Rally 2.0, czyli de facto poprzednika WRC. W „podstawce” otrzymywaliśmy zaledwie sześć lokacji, a kolejnych siedem – w większości pochodzących notabene z pierwszego DiRT Rally – można było dokupić w DLC, które kusiły też sporą liczbą dodatkowych samochodów.
Wygląda na to, że tym razem dostaniemy od razu kompletny produkt, oferujący na starcie więcej stricte rajdowej zawartości (78 samochodów i 17 lokacji) niż wcześniejszy symulator rajdów od Codemasters ze wszystkimi dodatkami (58 aut i 13 „środowisk”). Rachunek można by uznać za wyrównany, gdybyśmy uwzględnili też rallycrossowe pojazdy i tory, nieobecne w WRC.
Na koniec przypominam, że debiut EA Sports WRC nastąpi 3 listopada na PC, PS5 i XSX/S. Osoby, które złożą zamówienie przedpremierowe, rozpoczną zabawę trzy dni wcześniej. Niestety, wszystko wskazuje na to, że zabraknie polskiej wersji językowej – choćby w formie napisów, nie mówiąc o głosie pilota.