autor: Bolesław Wójtowicz
W oczekiwaniu na wielkie „DOOM”...
Jedną z tych gier na którą czekają praktycznie wszyscy, od wielbicieli strategii poczynając a na miłośnikach klasycznych FPP kończąc, jest niewątpliwie „DOOM III”. Pojawiające się od czasu do czasu informacje i zapowiedzi jeszcze bardziej ten apetyt na wreszcie dobrą grę rozbudzają...
Jedną z tych gier na którą czekają praktycznie wszyscy, od wielbicieli strategii poczynając a na miłośnikach klasycznych FPP kończąc, jest niewątpliwie „DOOM III”. Pojawiające się od czasu do czasu informacje i zapowiedzi jeszcze bardziej ten apetyt na wreszcie dobrą grę rozbudzają...
Ale rzadko zdarza się, by to gracze wskazali elementy, które powinny znaleźć się w produkcie mającym lada dzień zawitać na sklepowych półkach, by mógł on zostać uznany za pełnowartościowy produkt, w pełni spełniający ich, wszak niezbyt wygórowane, oczekiwania.
Tym razem sytuacja się odwróciła. Oto serwis Sudhian Media w opublikowanym w miniony weekend artykule wskazał te elementy, bez których „DOOM III” będzie jedynie jeszcze jedną kontynuacją przeboju sprzed lat, nie mającą najmniejszej szans na podbicie serc graczy.
Pełno tam fachowej terminologii i tajemniczych skrótów, które zapewne tylko wtajemniczonym w najnowszą technologię coś mówią, ale mimo wszystko myślę, iż warto zapoznać się z przedstawionymi przez autorów artykułu punktami. I pozostaje mieć nadzieję, że również Johnowi Cormackowi ktoś ten artykuł także podsunie...