W Far Cry 6 gracz nie będzie pępkiem świata
Twórcy zapowiadają, że Far Cry 6 przedstawi wielki i żyjący własnym życiem świat. Do funkcjonowania nie będzie on potrzebować wpływu gracza.
- Twórcy Far Cry 6 zapowiadają, że gra przedstawi wielki, żyjący świat.
- Wirtualna wyspa ma dobrze funkcjonować bez wpływu gracza.
- Pomogą w tym liczne wydarzenia losowe.
Twórcy Far Cry 6 od dłuższego czasu chwalą się, jak wielki będzie świat przedstawiony w grze oraz jak wiele możliwości nam zaoferuje. Ben Hall, człowiek odpowiedzialny za projekt wyspy Yara, wyznał jednak, że to nie tylko kwestia skali. Wirtualne państwo ma być w pełni funkcjonującym światem, który żyje własnym życiem i nie jest zależny od działań gracza. W wywiadzie dla serwisu Gamereactor zdradził, jak wyglądał pomysł na grę.
W przypadku Far Cry 6 chcieliśmy skoncentrować się na otwartym świecie i zagwarantować, by sprawiał wrażenie funkcjonującego samodzielnie. Jako Dani Rojas żyjecie więc w tym miejscu, jesteście mieszkańcem Yary, ale świat nie kręci się wokół was. Naszym celem było sprawienie, że w grze funkcjonują różni ludzie i dzieją się rozmaite rzeczy.
Brzmi to dość ogólnikowo, ale Ben Hall podał również konkretny przykład oddający charakter wirtualnego świata w Far Cry 6.
Możecie więc odłożyć broń i – póki przebywacie w strefie, która nie jest strzeżona przez wojsko – po prostu poruszać się po świecie i obserwować, co się w nim dzieje, po czym zdecydować, czy chcecie się w to angażować. Możecie przykładowo zauważyć, jak żołnierze prześladują partyzantów, których pojmali, i zdecydować, czy chcecie im pomóc. Może to dostarczyć użytecznych informacji, które pomogą wam w dalszej rozgrywce. Możecie też uznać, że to nie jest dobry moment, że nie jesteście na to gotowi lub nie macie do tego odpowiednich narzędzi, więc po prostu omijacie ten problem. To naprawdę wnosi powiew świeżości do metod eksploracji otwartego świata.
Podany przykład świadczy o tym, że podczas gry w Far Cry 6 będziemy mieli okazję natknąć się na wiele losowych wydarzeń. Ponadto mogą one w jakiś sposób wpłynąć na dalszą rozgrywkę. Pozostaje jedynie pytanie, jak dużo będzie tego rodzaju aktywności. Stworzenie wiarygodnego świata, który funkcjonuje bez wpływu gracza, to wymagające zadanie, a przykład podany przez Bena Halla nie brzmi szczególnie imponująco. Tego rodzaju wydarzenia widzieliśmy już bowiem w wielu produkcjach z otwartym światem.
- Far Cry 6 - trochę wojenny horror, trochę komedia dla nastolatków
- Far Cry 6 – taki Far Cry mógł powstać tylko teraz