filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 10 maja 2021, 15:33

autor: Karol Laska

Venom: Let There Be Carnage na zwiastunie pełnym akcji i humoru

W sieci pojawił się pierwszy pełnoprawny trailer filmu Venom: Let There Be Carnage. Widzimy na nim tytułowych (anty)bohaterów dzieła oraz sporo widowiskowych scen. Nie zabrakło nawet miejsca na parę żartów w czysto komiksowym stylu.

Sony Pictures Entertainment podzieliło się pierwszym oficjalnym zwiastunem i plakatem filmu Venom: Let There Be Carnage, czyli kontynuacji hitu sprzed kilku lat o marvelowskim antybohaterze – Eddiem Brocku. Od stycznia 2019 roku wiemy, że takowy sequel powstaje, ale twórcy nie rozpieszczali nas, jeżeli chodzi o liczbę materiałów promocyjnych, a raz na jakiś czas słyszeliśmy tylko o kolejnych opóźnieniach daty premiery. Wydaje się jednak, że w końcu możemy zapiąć pasy w oczekiwaniu na dzieło Andy’ego Serkisa.

W zwiastunie widzimy Woody’ego Harrelsona w roli Carnage’a, czyli kolejnej mocno niestabilnej psychicznie postaci splecionej z tzw. symbiontem. Trailer zawiera także sporo scen humorystycznych z udziałem Venoma i Eddiego – jesteśmy ciekawi, jak wiele podobnych obrazków zobaczymy w filmie. Ten zadebiutuje 24 września 2021 roku w kinach.

Venom: Let There Be Carnage na zwiastunie pełnym akcji i humoru - ilustracja #1
Plakat filmu Venom: Let There Be Carnage. Źródło: Sony Pictures
  1. Recenzja filmu Venom
  2. Strona internetowa Venom: Let There Be Carnage

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej