Unity wprowadza zmiany w kontrowersyjnym planie podwyżek cen po buncie twórców gier
W sieci pojawiły się wiarygodne doniesienia na temat zmodyfikowanych warunków korzystania z silnika Unity. Według nich firma zdecydowała się na duże ustępstwa w większości spornych kwestii.
Wczoraj pisaliśmy, że firma Unity ugięła się pod krytyką i zapowiedziała zmianę proponowanych warunków korzystania z jej silnika. Na oficjalne ujawnienie nowych postanowień jeszcze poczekamy. W sieci pojawiły się jednak pierwsze doniesienia, jak mogą one wyglądać.
- Ich źródłem jest mający doskonałą renomę dziennikarz Jason Schreier z serwisu Bloomberg, więc dajemy im wiarę.
- Według tych informacji Unity nadal zamierza pobierać opłaty za instalacje, ale będą one ograniczone do maksymalnie 4% przychodów powyżej miliona dolarów.
- Co ważne, liczone będą tylko nowe instalacje, dokonane od 1 stycznia 2024. Wcześniej duże kontrowersje budził fakt, że Unity chciało liczyć instalacje dla starych gier od momentu ich premiery.
- Inną ciekawą zmianą jest fakt, że to sami deweloperzy będą informowali firmę o liczbie dokonanych instalacji. To kolejne ważne ustępstwo. Wcześniej Unity zamierzało wykorzystać własne systemy liczące, co budziło duże wątpliwości co do ich dokładności. Deweloperzy nie byli również pewni tego, czy będą one w stanie prawidłowo rozpoznać pirackie kopie, jak również wykryć złośliwych użytkowników bez końca reinstalujących daną produkcję w celu zaszkodzenia nielubianym deweloperom.
- Stephen Totilo z serwisu Axios uważa, że celem Unity jest przede wszystkim pobieranie opłat od największych przebojów pokroju Genshin Impact. Dlatego firma nie przejmuje się zbytnio mało dokładnymi danymi o instalacji, jakie najpewniej będzie otrzymywała od niewielkich deweloperów.
Te zmiany rozwiązują większość problemów twórców gier. Kwestią sporną pozostaje jedna ważna rzecz – zmiany w warunkach dla produkcji już wydanych lub znajdujących się w produkcji. Według wielu deweloperów jest to nie do zaakceptowania, zwłaszcza że wcześniejsze warunki oferowały opcję kontynuować korzystanie z wcześniejszych edycji sillnika na starych zasadach. Ciekawi nas więc, czy niektórzy partnerzy nie zdecydują się na walkę o swoje prawa w sądzie.
Kontekst sprawy
Przypomnijmy, że początkowo Unity zamierzało pobierać od deweloperów opłaty za każdy przypadek instalacji danej produkcji, nawet na tym samym sprzęcie. Co gorsza, takie opłaty nie miałyby żadnego górnego limitu, wiec możliwa byłaby sytuacja, w której deweloper musiałby zapłacić więcej niż zarobił.
Reakcja na to była tak zła, że zdecydowano, iż twórcy będą płacili tylko za pierwszą instalację na danym sprzęcie. To jednak nie uspokoiło deweloperów i jak widać, ich gniew była na tyle duży, że Unity musiało pójść na kolejne ustępstwa.
Powyższy akapit to jedynie bardzo skrócone podsumowanie całej sprawy. Po więcej informacji odsyłamy do naszych artykułów na ten temat.
- Twórcy silnika Unity wprowadzają nową opłatę za instalację gry, informacja zszokowała branżę
- Unity robi dobrą minę do złej gry, o odzyskanie zaufania deweloperów będzie niezmiernie trudno
- Unity przeprasza za zamieszanie i zapowiada zmiany w kluczowych aspektach umowy