autor: Kamil Zwijacz
Ubisoft oficjalnie kończy z uciążliwymi zabezpieczeniami DRM
Francuski wydawca i producent gier wideo – Ubisoft – postanowił definitywnie zakończyć żywot dokuczliwych zabezpieczeń DRM, wymagających stałego połączenia z siecią. Do zabawy wystarczy teraz jednorazowa aktywacja produktu.
W rozmowie z serwisem Rock, Paper, Shotgun, Stephanie Perlotti, szef działu online w firmie Ubisoft, przyznała, że w praktyce uciążliwa forma zabezpieczeń gier przed piractwem, została zniesiona już w zeszłym roku, ale wydawca zdecydował się tym oficjanie pochwalić dopiero teraz. Wcześniej każda gra francuskiego giganta wymagała stałego połączenia z Internetem. Brak takowego uniemożliwiał zabawę, a w razie przerwania połączenia, rozgrywka również się kończyła. Gracze narzekali na tego typu praktyki i w końcu wydawca odpuścił. Obecnie należy tylko aktywować produkt przy pierwszym uruchomieniu, a później można się cieszyć zabawą offline. Oczywiście nie dotyczy to wszelakich trybów multiplayer i gier sieciowych, ale to jest chyba zrozumiałe.
„Wysłuchaliśmy odzewu społeczności i od czerwca zeszłego roku nasza polityka dotycząca wszystkich gier PC wymaga tylko jednorazowej aktywacji online przy pierwszej instalacji. Później można grać także offline.” – powiedziała Stephanie Perlotti, szef działu online w firmie Ubisoft.
Jak więc widać, czasami głos graczy dociera na samą górę, która musi się podporządkować woli klientów. Być może taki ruch na powrót zachęci użytkowników komputerów do gier Ubisoftu zniechęconych ciągłymi problemami, a firma widząc większe zyski zmieni swoją negatywną opinię na temat skali piractwa i rynku PC?