autor: Mateusz Marzec
James Gunn przyznaje, że na planie Strażników Galaktyki 3 panuje smutna atmosfera
Film Strażnicy Galaktyki 3 zakończy trylogię o superbohaterach. Reżyser James Gunn potwierdził, że film będzie ostatnim z serii, w którym zobaczymy trupę Marvela w znanej nam obsadzie. Nowy wpis reżysera pokazuje, że atmosfera na planie jest smutna.
James Gunn ogłosił w połowie zeszłego roku, że Strażnicy Galaktyki 3 będą jego ostatnim filmem z tej serii. Nie wyklucza to możliwych spin-offów, lecz najprawdopodobniej nie zobaczymy już na wielkim ekranie całej ekipy Strażników.
Szczerze, są wspaniali. Uwielbiam tę obsadę i ekipę, ale jest też dużo smutku i codziennych łez, wiedząc, że to ostatni film Strażników dla większości z nas #gotgvol3 – napisał na Twitterze James Gunn.
Dotychczasowe filmy z serii Strażnicy Galaktyki są utrzymane w bardzo swobodnym, autoironicznym tonie. Całkiem możliwe, że James Gunn uczyni zakończenie jeszcze bardziej dramatycznym. Potwierdza to wywiad reżysera z Karen Gillan, która powiedziała, że płakała podczas czytania scenariusza.
To dla nas koniec. Ten zespół Strażników widzowie zobaczą po raz ostatni. To wspaniały film. Jest duży, mroczny i zupełnie inny od tego, co do tej pory widzieli. Chcę być wierny tym bohaterom i historii, dostarczyć widzom odpowiednie zamknięcie, na które zasługują. To zawsze jest trochę przerażające, ale staram się jak mogę – mówi James Gunn.
Niemniej jednak fani Marvela również mogą z optymizmem patrzeć w przyszłość. Rozwiązanie zespołu Strażników nie oznacza bowiem, że jego członkowie nie wystąpią w innych produkcjach.
W trzeciej części na ekranie pojawią się: Chris Pratt, Dave Bautista, Pom Klementieff, Elizabeth Debicki, Karen Gillan i Zoe Saldana. W obsadzie głosowej znajdą się: Vin Diesel i Bradley Cooper.
Strażnicy Galaktyki 3 zadebiutują na ekranach polskich kin 5 maja 2023 roku.