autor: Artur Falkowski
Twórca Ghost Ridera pozywa Take-Two, Sony i innych
Amerykanie lubią pozywać się o byle co. Szczególnie, że zazwyczaj mają z tego nie byle jakie korzyści. Nie ominęło to również branży gier czy też rozrywki w ogóle. Tym razem twórca postaci Ghost Ridera, Gary Friedrich, podał do sądu wszystkie firmy wykorzystujące stworzonego przez niego bohatera.
Amerykanie lubią pozywać się o byle co. Szczególnie, że zazwyczaj mają z tego nie byle jakie korzyści. Nie ominęło to również branży gier czy też rozrywki w ogóle. Tym razem twórca postaci Ghost Ridera, Gary Friedrich, podał do sądu wszystkie firmy wykorzystujące stworzonego przez niego bohatera.
Wśród oskarżonych znalazła się firma Take-Two, która dość regularnie pozywana jest przez Jacka Thompsona i jemu podobnych. Tym razem nie jest jednak sama, ponieważ towarzyszyć jej będą: Columbia TriStar Motion Picture Group, Marvel Entertainment, Sony Pictures Entertainment, Relativity Media, Crystal Sky Pictures, Michael De Luca Prods. oraz Hasbro. Zdaniem Friedricha powyższe firmy wzięły udział we wspólnym przedsięwzięciu wykorzystującym postać Ghost Ridera, które obejmowało stworzenie filmu kinowego oraz szeregu gadżetów i zabawek (w tym gier) z nim związanych.
Twórca płonącego motocyklisty postawił w sumie 21 zarzutów dotyczących bezprawnego wykorzystania wizerunku postaci, do której, jak sam twierdzi, ma wyłączne prawo od 2001 roku.
Ciekawostką jest fakt, że o produkcji filmu było wiadomo już od dawna. Wtedy jednak Friedrich nie zgłaszał żadnego sprzeciwu. Dopiero w momencie, kiedy marka Ghost Ridera przyniosła milionowe zyski, postanowił zadziałać. Wolał poczekać aż tort, którego kawałka się domaga, przybierze odpowiednio duże rozmiary.