Trzeci sezon Stranger Things ukaże się dopiero latem 2019 roku
Serwis Netflix poinformował, że trzeci sezon serialu Stranger Things ukaże się dopiero latem przyszłego roku. Opóźnienie premiery wymusiła m.in. większa ilość efektów specjalnych.
Mamy złe wieści dla fanów Stranger Things, czyli jednego z serialowych przebojów serwisu streamingowego Netflix. Okazuje się, że na trzeci sezon poczekamy do lata przyszłego roku. Przypomnijmy, że pierwsza seria zadebiutowała w lipcu 2016 roku, a druga w październiku kolejnego. Zawsze więc musieliśmy czekać dłużej niż rok. Mimo to nowy termin jest pewnym zaskoczeniem. Zdjęcia do trzeciego sezonu ruszyły 23 kwietnia i do tej pory premiera planowana była na przełom 2018 i 2019 roku.
Oddani fani spodziewali się jednak opóźnienia. Dwa tygodnie temu do sieci trafił zabawny teaser, stylizowany na reklamę nowego centrum handlowego, w którym zatrudnieni są niektórzy bohaterowie serialu. W tym spocie jako termin otwarcia podano właśnie „lato przyszłego roku”, więc wiele osób słusznie wywnioskowało, że dotyczy to również samego serialu.
Podczas spotkania z prasą Cindy Holland z Netfliksa wytłumaczyła, że opóźnienie premiery było potrzebne. Trzeci sezon ma być ambitniejszy niż dwa poprzednie i cechować się większą ilością efektów specjalnych, więc twórcy potrzebują po prostu dodatkowego czasu. Do tego oczekiwania widzów są bardzo duże, więc presja, aby ich nie zawieść jest wysoka.
Przypomnijmy na koniec, że trzeci sezon nie jest jedyną atrakcją, na jaką mogą liczyć fani serialu. W zeszłym miesiącu specjalizujące się w epizodycznych przygodówkach studio Telltale Games ogłosiło, że pracuje nad grą bazującą na licencji Stranger Things. Ponadto w lutym przyszłego roku ukaże się powieść osadzona w uniwersum serialu, która opowie historię matki Jedenastki.