autor: Daniel Kłosiński
Tryb kooperacji w Call of Juarez: The Cartel - duża porcja informacji
Call of Juarez: The Cartel odchodzi od konwencji znanej z poprzednich odsłon serii by przenieść się w czasy współczesne. Kolejną nowością będzie tryb kooperacji, o którym wiemy już całkiem sporo.
Call of Juarez: The Cartel odchodzi od konwencji westernu znanej z poprzednich odsłon serii by przenieść się w czasy współczesne. Kolejną nowością będzie tryb kooperacji, który w szczegółach opisujemy poniżej.
Maksymalnie grać będą mogły trzy osoby. Towarzysze będą mogli do nas dołączyć w dowolnej chwili, a każdy z nich wcieli się w jednego z trójki bohaterów. Kim Evans to agentka FBI, była członkini ulicznego gangu, Eddie Guerra to uzależniony od hazardu funkcjonariusz DEA, a Ben McCall reprezentujący policję Los Angeles, jest potomkiem Raya McCalla - bohatera gry Call of Juarez.
Wraz z przyjaciółmi będziemy mogli brać udział w pościgach samochodowych - na jednym z grających spocznie odpowiedzialność za prowadzenie pojazdu, reszta zajmie się strzelaniem. Nie zapomniano także o trybie koncentracji, znanym z poprzednich odsłon serii - po aktywowaniu wszyscy znajdujące się w bezpośredniej okolicy gracze będą pod wpływem jego efektu, co znacznie ułatwi celowanie. Szturmowanie pomieszczeń czy flankowanie przeciwnika zadziała także podczas gry w pojedynkę, odpowiednie rozkazy wydamy podopiecznym sterowanym przez sztuczną inteligencję.
Nowością jest wprowadzenie systemu zwanego "coopetition". Pozwala on na rywalizację pomiędzy graczami, nawet jeśli starają się oni wykonać to samo zadanie. Jeden z naszych towarzyszy może mieć jakieś specjalne wytyczne, które musi wykonać w tajemnicy. Podczas gry pojawią się też losowe wyzwania. Mogą one polegać na jak najszybszym wykończeniu określonej liczby przeciwników czy wykorzystaniu specyficznego fragmentu mapy.
Nasze poczynania będą nagradzane punktami doświadczenia, które pozwolą na odblokowanie lepszych broni. Jeśli jednak uda nam się przyłapać kolegę na wykonywaniu sekretnego zadania, nagroda trafia na nasze konto. Wszyscy bohaterowie dążą do jednego celu, ale pracują dla różnych agencji rządowych, które mogą zlecić swoim agentom sprzeczne misje poboczne.
Elementy kooperacji znajdziemy też w innych trybach multiplayer. Missions Mode, jak sama nazwa wskazuje, polega na wykonywaniu określonych zadań przez dwie wrogie sobie drużyny. Drugą możliwością jest klasyczny Team Deathmatch. Ciekawostką, którą wprowadza Techland, są partnerzy. Nasz towarzysz może nas uleczyć czy raportować o pozycji wroga. Jeśli będziemy trzymać się razem, zdobędziemy Punkty Wsparcia, które pozwolą na wezwanie wsparcia artyleryjskiego lub samolotu szpiegowskiego.
Wraz ze zdobytym doświadczeniem odblokowujemy kolejne poziomy. Dają one dostęp do potężniejszych broni oraz specjalnych umiejętności. Te drugie dzielą się na trzy kategorie. Proste perki pozwolą na drobne ulepszenie, takie jak zwiększenie ilości przenoszonej amunicji lub zwiększona szybkość poruszania. Inne dadzą nam większą przewagę, ale będą miały także drugą stroną medalu. Jako przykład podano tu zdolność, która zwiększy moc naszej broni, ale spowoduje także, że wzrośnie czas jej przeładowania. Ostatni rodzaj umiejętności nie będzie miał bezpośredniego wpływu na naszą postać, ale wspomoże partnera, o ile ten znajduje się blisko nas.
Premierę Call of Juarez: The Cartel zaplanowano na lipiec tego roku. Gra zostanie wydana na Xboksa 360, PlayStation 3 oraz pecety. Nie zabraknie oczywiście trybu dla pojedynczego gracza, ukończenie historii trójki bohaterów ma nam zająć 30 godzin.