autor: Marcin Skierski
Tryb B-Spec, generator tras i gokarty w Gran Turismo 5
Do premiery Gran Turismo 5 coraz bliżej, a targi gamescom 2010 są doskonałą okazją do zapoznania się z tym tytułem w wersji grywalnej. Po potwierdzeniu europejskiej daty wydania na 3 listopada wydawało się, że już nic nowego w temacie wyścigów od Polyphony Digital nie usłyszymy. Tymczasem dzięki serwisowi VG247 dowiedzieliśmy się kilku nowych, ciekawych informacji.
Do premiery Gran Turismo 5 coraz bliżej, a targi gamescom 2010 są doskonałą okazją do zapoznania się z tym tytułem w wersji grywalnej. Po potwierdzeniu europejskiej daty wydania na 3 listopada wydawało się, że już nic nowego w temacie wyścigów od Polyphony Digital nie usłyszymy. Tymczasem dzięki serwisowi VG247 dowiedzieliśmy się kilku nowych, ciekawych informacji.
Kazunori Yamauchi zorganizował pokaz swojego dzieła, na którym stawili się redaktorzy wspomnianego portalu i zaprezentował kilka nowinek, jakie pojawią się w pełnej wersji. Przede wszystkim potwierdzono obecność dwóch trybów znanych już z Gran Turismo 4 – chodzi o A-Spec oraz B-Spec. Ten pierwszy to zwyczajna kariera, w której wygrywamy kolejne i wyścigi i zarabiamy pieniądze na nowe samochody. Drugi z nich autorzy określają jako symulację wyścigów w stylu RPG.
O ile w czwartej części B-Spec zawarto dość eksperymentalnie, tak w najnowszej odsłonie został on potraktowany bardzo poważnie. W trybie tym powierzamy swój samochód konsoli – tak naprawdę nie jeździmy nim bezpośrednio, a co najwyżej udzielamy pewnych poleceń wirtualnemu kierowcy. Można to porównać do roli szefa zespołu F1, który nakazuje swojemu kierowcy bardziej agresywną jazdę, zjazd do boksów, czy oszczędzanie opon.
Maksymalnie do swojej dyspozycji możemy mieć nawet sześciu zawodników, a operowanie nimi przyda się szczególnie w długodystansowych wyścigach. Przykładowo do takiego trwającego 24 godziny potrzebujemy przynajmniej czterech kierowców, którzy będą zmieniać się między sobą, aby w międzyczasie nabierać sił do dalszej jazdy. Każdy z nich wyróżnia się też innym stylem jazdy – jeden woli jeździć agresywnie, drugi ostrożnie itd. Musimy dobierać odpowiednią osobę do konkretnych zawodów, a w miarę ich wygrywania powiększa się poziom doświadczenia naszego podopiecznego.
W czasie jazdy na ekranie wyświetlane są różne wskaźniki opisujące samopoczucie kierowcy. Widzimy jego aktualne zmęczenie, ale i zaangażowanie. Jeśli staje się on za bardzo podekscytowany jazdą, może ignorować nasze polecenia lub jeździć nieprawidłowo. Ważne jest, aby pozostawał nam posłuszny, gdyż sami decydujemy kiedy ma przyspieszyć lub zwolnić, albo zjechać do pit stopu. Oczywiście jeśli kogoś interesuje tylko jazda, będzie mógł bez problemu skorzystać z trybu A-Spec.
Yamauchi zaprezentował też okryty już legendą edytor tras. Mówiło się o nim sporo wcześniej, ale dopiero teraz wiemy jak wygląda i wcale nie będzie on tak rozbudowany, jak można by przypuszczać. Przede wszystkim rozsądniej nazwać tę opcję generatorem torów, gdyż tak naprawdę ich nie tworzymy, a wybieramy kilka potrzebnych parametrów, po czym konsola losowo stworzy pożądane dzieło. Oczywiście nie ma to nic wspólnego ze stworzeniem swojej wymarzonej trasy i dopracowywaniem wszystkich szczegółów, ale mimo wszystko pewne możliwości edycji zostały zachowane.
Twórca gry tłumaczy, że pełnoprawny edytor był już nawet w przygotowaniu, ale ostatecznie zrezygnowano z niego ze względu na zbyt duże skomplikowanie. Generator w obecnej formie jest na tyle prosty w obsłudze, że każdy może z niego skorzystać.
Na początku wybieramy jeden z czterech motywów, w jakich wykonana ma zostać trasa. Wśród nich można znaleźć Belgię, Niemcy, czy Toskanię we Włoszech. Następnie wybieramy kilka współczynników opisujących przyszłe dzieło – liczbę, częstotliwość i ostrość zakrętów, długość toru, czy topografię terenu. Na koniec decydujemy się czy ma to być zamknięta trasa (na której można przejechać kilka okrążeń), panującą pogodę i porę dnia.
Po zatwierdzeniu wszystkich informacji całość jest generowana na dwuwymiarowej mapie, a następnie możemy ją przetestować jeżdżąc po stworzonym dziele. Cały proces trwa szybko i jest łatwy do opanowania, a nasze twory możemy zapisywać i dzielić się z innymi.
Pokazano też opcję robienia zdjęć samochodom w technologii 3D. Jeśli tylko posiadamy odpowiedni telewizor i okulary, wszystkie pstryknięte fotki w Photo Mode obejrzymy w trójwymiarze. Możliwości samego trybu są podobne jak w poprzedniej części – ustalamy kąt nachylenia, oddalenia, obrócenia kamery, ustawiamy samochód, dodajemy różne efekty... Jak zwykle będzie można się tutaj sporo pobawić.
To jeszcze nie koniec nowości, bo pokazano też wreszcie wyścigi gokartów. Zasiądziemy za kierownicą tych samych maszyn, od jakich swoją przygodę z F1 zaczynał choćby Robert Kubica. Co ciekawe, Yamauchi przyznał, że pojazdy te miały trafić dopiero do Gran Turismo 6. Informacja na ich temat wyciekła jednak bardzo szybko, w związku z czym zdecydowano się zawrzeć tę opcję już w piątej części.
Poniżej macie kilka linków do materiałów filmowych z gamescom prezentujących rozgrywkę w Gran Turismo 5. Zobaczycie na nich między innymi wspomniane wyścigi gokartów oraz kilka znanych tras – między innymi tą z programu Top Gear.
- Gran Turismo 5 – wyścig gokartów
- Gran Turismo 5 – trasa Top Gear
- Gran Turismo 5 – Monza
- Gran Turismo 5 – tor w Madrycie
- Gran Turismo 5 - wyścig
- Relacja z konferencji Sony na targach gamescom 2010