autor: Krzysztof Bartnik
The War of the Ring świeci złotym blaskiem
„Władca pierścieni” w wydaniu strategii czasu rzeczywistego, czyli The Lord of the Rings: War of the Ring, od momentu oficjalnej zapowiedzi budził sporo emocji. Jeżeli dodamy do tego zespół developerski Liquid Entertainment (twórcy świetnego, choć niedocenionego Battle Realms), to nic dziwnego, że wszyscy spodziewali się pierwszorzędnej produkcji. Atmosferę podgrzało jeszcze demo programu, zaś dzisiaj mogę z radością zakomunikować, iż prace nad pełną wersją zostały już zakończone (status „gold”) i całość trafiła do tłoczni.
„Władca pierścieni” w wydaniu strategii czasu rzeczywistego, czyli The Lord of the Rings: War of the Ring, od momentu oficjalnej zapowiedzi budził sporo emocji. Jeżeli dodamy do tego zespół developerski Liquid Entertainment (twórcy świetnego, choć niedocenionego Battle Realms), to nic dziwnego, że wszyscy spodziewali się pierwszorzędnej produkcji. Atmosferę podgrzało jeszcze demo programu, zaś dzisiaj mogę z radością zakomunikować, iż prace nad pełną wersją zostały już zakończone (status „gold”) i całość trafiła do tłoczni.
Zadaniem gracza w The Lord of the Ring: War of the Ring jest opowiedzenie się po jednej ze stron zaistniałego konfliktu (po stronie dobra walcząc ramię w ramię z krasnoludami, elfami i ludźmi lub po stronie sił ciemności mając za swych sprzymierzeńców Saurona, Nazgula czy też paskudnych orków) i przejęcie kontroli nad całym Śródziemiem. Grając po stronie dobra gracz ma do wykonania szereg misji, w których w większości przypadków do dyspozycji otrzymuje z góry predefiniowaną drużynę kilkunastu postaci. Opowiadając się po stronie zła, gra już bardziej przypomina typowego RTS-a i grający musi z kolei wykazać się umiejętnością dowodzenia znacznie większymi siłami.
Moment rynkowego debiutu The Lord of the Rings: War of the Ring został zaplanowany na 4 listopada. Gra pojawi się także w naszym kraju - jej wydawcą jest firma Cenega Poland, a szczegóły odnośnie wersji PL nie są jeszcze znane.
Więcej informacji: