autor: Janusz Burda
The Sims Online, czyli rzeczywistość bywa brutalna
Kilkukrotnie mniejsza od początkowo zakładanej ilość sprzedanych jak do tej pory pudełek z grą oraz nie najlepsze recenzje, jakie pojawiły się w sieci - czyżby The Sims Online miało być pierwszą grą z serii, która okaże się niewypałem?
Kilkukrotnie mniejsza od początkowo zakładanej ilość sprzedanych jak do tej pory pudełek z grą oraz nie najlepsze recenzje, jakie pojawiły się w sieci - czyżby The Sims Online miało być pierwszą grą z serii, która okaże się niewypałem?
W przeciągu trzech lat od premiery, sprzedaż wszystkich tytułów z serii The Sims utrzymujących się niemal tydzień w tydzień na czołowych miejscach list najlepiej rozchodzących się gier przyniosła firmie Electronic Arts zysk około 200 milionów dolarów. W sumie pod strzechy trafiły 22 miliony egzemplarzy gry i dodatków, co przekłada się na około 8 milionów graczy. Zakładając, iż 10% z tych osób, czyli 800 tysięcy, nabędzie TSO i zdecyduje się na comiesięczne koszty z tym związane, EA spodziewał się rocznych wpływów na poziomie 96 milionów dolarów. Wkrótce po rozpoczęciu sprzedaży w grudniu zeszłego roku okazało się jednak, iż plany te są nierealne i zakładany pułap obniżony został dwukrotnie do poziomu 400 tysięcy subskrybentów, który firma chce osiągnąć do grudnia 2003.
Tymczasem wszystko wskazuje na to, iż EA może mieć kłopoty z osiągnięciem nawet tego niższego pułapu, gdyż jak do tej pory udało się sprzedać jedynie 105 tysięcy egzemplarzy gry, z czego około 40 tysięcy osób zdecydowało się kontynuować zabawę po zakończeniu się darmowego „okresu próbnego” a tym samym uiszczać comiesięczne opłaty abonamentowe.
Jakie są przyczyny słabej sprzedaży TSO? Najczęściej wymienianym powodem jest nuda i monotonia. Według wielu osób, które zetknęły się już z najnowszymi simami, gra oferuje zbyt mało, aby przekonać zwykłych graczy nie poświęcających komputerowej rozrywce zbyt wiele czasu, a na których nastawiony jest TSO, do ponoszenia dodatkowych, comiesięcznych kosztów, zwłaszcza, gdy tak na prawdę dla nich TSO nie ma do zaoferowania o wiele więcej niż wersja offline’owa. Z kolei osoby lubiące grać w MMO i poświęcające temu znacznie więcej czasu wolą wybrać jakiś inny bardziej „hardcore’owy” tytuł.
Aby zmienić niekorzystny stan rzeczy, EA dokonał lub planuje dokonać kilku posunięć. Po pierwsze zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, o 10$ obniżona została cena gry i obecnie wynosi 39.90$. Po drugie trwają intensywne prace nad nową zawartością, która w znacznym stopniu uatrakcyjniłaby grę i pozwoliłaby utrzymać w niej graczy na nieco dłużej. Jedno jest pewne, dodanie chociażby i tysiąca nowych ubrań, mebli, itp. nie wystarczy, musi to być coś naprawdę oryginalnego i ciekawego.