Testujemy Red Orchestra 2 na notebooku ASUS G74SX
Testujemy grę Red Orchestra 2 na notebook ASUS G74SX.
Miłośnicy taktycznych strzelanek nie są ostatnio zbytnio rozpieszczani. Większość twórców FPS-ów przerzuciła się na tworzenie prostych zręcznościówek pokroju Call of Duty. W praktyce jedynymi zespołami, które wciąż produkują shootery dla fanów realizmu jest Bohemia i Tripwire. Drugie z tych studiów wypuściło kilka miesięcy temu grę Red Orchestra 2. Sprawdziliśmy jak radzi sobie ona na mocniejszym z naszych notebooków.
Akcja gry toczy się się w trakcie II wojny światowej, podczas oblężenia tytułowego miasta. Trwało ono od lipca 1942 roku do lutego 1943 i znane jest jako jedno z najbardziej zaciętych starć w historii. Gra rekonstruuje te wydarzenia zarówno w postaci rozgrywek wieloosobowych, jak i kampanii solo. W rzeczywistości jednak tryb dla pojedynczego gracza to jedynie seria potyczek z botami. Służy on jako co najwyżej jako dobry trening przed głównym daniem, czyli rozgrywkami sieciowymi.
Multiplayer toczy się na olbrzymich planszach, będących w stanie pomieścić do 64 graczy. Red Orchestra 2 oferuje spory wybór różnorodnych trybów zabawy. Powrócił oczywiście znany z części pierwszej Territory, w którym naszym zadaniem jest wykonywanie konkretnych zadań polegających na atakowaniu lub bronieniu określonych miejsc. Dostępny jest też drużynowy Deathmatch w postaci Firefighta oraz Countdown, gdzie również realizujemy odgórnie przydzielone rozkazy, a na ich wykonanie dostaniemy ograniczoną ilość czasu i żyć.
Jak na taktycznego FPS-a przystało Red Orchestra 2 duży nacisk kładzie na realizm. Tutaj często ginie się od jednej kuli, a nawet jeśli przeżyjemy to bez opatrzenia ran szybko się wykrwawimy. Ekwipunek nie tylko ma swoją wagę, ale wchodzi też w kolizje z otoczeniem, przez co - gdy stoimy blisko muru - długi karabin może być trzymany tylko równolegle do ściany. Wprowadzono też pierwszoosobowy system osłon, pozwalający wychylać się zza elementów otoczenia. Nie zawodzi fizyka kul i strzelając na daleki dystans, trzeba brać poprawkę na opadanie pocisku. Symulowany jest również stan psychiczny postaci. Gdy znajdziemy się pod ostrzałem nasza wizja zacznie tracić kolory, a celowanie stanie się trudniejsze. Taki system umożliwia stosowanie taktyki kładzenia ognia zaporowego.
Red Orchestra 2 to gra szalenie wymagająca. Pierwsze z nią godziny potrafią być bardzo frustrujące. Opanowanie podstaw zajmuje sporo czasu, ale warto go poświęcić. Po prostu drugiej takiej gry nie ma na rynku. Tu wystrzelenie pojedynczej kuli wywołuje często więcej emocji niż cała bitwa w innych FPS-ach. Gra wystartowała w fatalnym stanie technicznym, ale większość poważnych błędów została już usunięta. Do ideału wciąż sporo brakuje, ale już obecnie jest to niesamowicie miodna gra, która jest pozycją obowiązkową dla każdego miłośnika taktycznych strzelanek.
MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
Procesor: dwurdzeniowy 2.3 GH
Pamięć RAM: 2 GB
Karta grafiki: GeForce 7800 GTX z 256 MB pamięci
System operacyjny: Windows XP/Vista/7
ZALECANE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
Procesor: Quad Core 2.6 GHz
Pamięć RAM: 3 GB
Karta grafiki: GeForce GTX 260 z 512 MB pamięci lub lepsza
System operacyjny: Windows XP/Vista/7
Wymagania jak widać są doyć typowe dla współczesnych produkcji opartych na silniku Unreal 3.0. ASUS G74SX posiada procesor Intel Core i7-2630QM, 8 GB pamięci RAM oraz kartę grafiki GeForce GTX 560M z 3GB pamięci własnej (dokładny opis specyfikacji notebooka znajdziedzie w oddzielnej sekcji naszej strony), więc byłem pewien, że notebook nie będzie miał żadnych problemów z tą grą.
.
Ustawienia wysokie, rozdzielczość 1280 x 720
Pewny mocy notebooka od razu zacząłem od ustawień wysokich. Z jakiś powodów gra uparła się, aby nie pozwolić mi wybrać rozdzielczości 1366 x 768, więc musiałem zostać przy 1280 x 720. Zgodnie z przewidywaniami ASUS G74SX nie zawiódł moich oczekiwań. Gra przez większość czasu wyświetlała ponad 60 klatek na sekundę (silnik nie pozwala na wyjście ponad 62-63 FPS-y) i nigdy nie spadała poniżej poziomu 49 FPS-ów. Całość chodziła zatem w pełni płynnie i nie było żadnych widocznych spowolnień.
.
Ustawienia wysokie, rozdzielczość 1920 x 1080
Zadowolony z uzyskanych wyników przetestowałem następnie maksymalną obsługiwaną przez notebooka rozdzielczości, czyli 1920 x 1080. Spadek wydajności był wyraźny, ale jedynie podczas analizowania wykresów. W trakcie samej rozgrywki średni poziom 44 klatek na sekundę i brak spadków poniżej 31 FPS-ów powodowały, że nie było mowy o żadnych widocznych spowolnieniach.
.
Podsumowanie
Red Orchestra 2 nie należy do pięknych gier, ale spora skala bitew i duże mapy powodują, że wymaga mocnego sprzętu i w tej roli doskonale sprawdził się ASUS G74SX. Nawet na wysokich detalach, włączonych efektach PhysX i gwarantującą wysoką ostrość obrazu rozdzielczość 1920 x 1080 notebook nie miał żadnych problemów z zapewnieniem płynności gwarantującej stuprocentowy komfort zabawyy