autor: Łukasz Marek
Testujemy DiRT 3 na ASUS K53E
Jeśli jeszcze nie widziałeś filmów o nazwie „Gymkhana” z Ken’em Block’iem w roli głównej, a jednocześnie jesteś miłośnikiem motoryzacji czy też sportów motorowych, to powinieneś nadrobić zaległości. Bo to właśnie oglądając „Gymkhanę” aż samemu ma się ochotę wsiąść za kierownicę samochodu i powtórzyć niektóre manewry z filmu, tyle, że mało kto dysponuje miejscem, a co najgorsze 600-konnym samochodem... Właśnie dla tych ludzi powstaje seria DiRT. Swego rodzaju patronat nad grą sprawuje Ken Block – dokładnie ten sam, który w kolejnych filmach siedzi za kierownicą szybkich samochodów. Sprawdźmy czy ASUS K53E nie ograniczy naszego potencjału i nie pogorszy naszej świetnej jazdy w rajdach i wyścigach.
Jeśli jeszcze nie widziałeś filmów o nazwie „Gymkhana” z Ken’em Block’iem w roli głównej, a jednocześnie jesteś miłośnikiem motoryzacji czy też sportów motorowych, to powinieneś nadrobić zaległości. Bo to właśnie oglądając „Gymkhanę” aż samemu ma się ochotę wsiąść za kierownicę samochodu i powtórzyć niektóre manewry z filmu, tyle, że mało kto dysponuje miejscem, a co najgorsze 600-konnym samochodem... Właśnie dla tych ludzi powstaje seria DiRT. Swego rodzaju patronat nad grą sprawuje Ken Block – dokładnie ten sam, który w kolejnych filmach siedzi za kierownicą szybkich samochodów. Sprawdźmy czy ASUS K53E nie ograniczy naszego potencjału i nie pogorszy naszej świetnej jazdy w rajdach i wyścigach.
DiRT jaki jest, każdy widzi – każdy kto grał w poprzednie części. Koncepcja właściwie się nie zmieniła - krótkie wnioski z gry znajdują się w teście DiRT’a 3 na ASUS G53SW.
Zintegrowana grafika Intela, HD 3000, do mocarnych układów nie należy, ale pamiętamy przecież, że da się na niej zagrać w wiele gier – w tym dało się całkiem spokojnie w część drugą DiRT’a. Jakby tak dobrze się przyjrzeć to „trójeczka” wiele więcej wymagać nie powinna, więc zdecydowałem się od razu – bez prób – przeprowadzić testy w rozdzielczości 1366x768, czyli najwyższej możliwej na notebooku K53E. Mając jednak na uwadze fakt, że integra może nie udźwignąć tego ciężaru przyciąłem detale graficzne - a właściwie zrobiła to za mnie gra – ustawiłem tylko predefiniowany tryb z niskimi ustawieniami.
Ustawienia:
Wyniki:
Płynność została „z grubsza” zachowana jednak czasem spadek płynności animacji do 20 kl/s był widoczny. DiRT 3 to szybka samochodówka gdzie mała liczba klatek na sekundę psuje niestety wrażenie prędkości. Zachęcony jednak w miarę dobrym wynikiem pomyślałem – skoro niskie ustawienia są do przełknięcia, a ktoś konieczne chce zagrać przy liczbie klatek przewyższającej cały czas 25, to obniżenie rozdzielczości do 1024x768 też nie powinno stanowić wielkiego problemu..
Tak też więc zrobiłem - ustawienia identyczne poza rozdzielczością - tym razem 1024x768.
Wyniki:
Jedynie 2 kl/s więcej niż na poprzednim ustawieniu. Okazuje się, że tylko na początku testu, klatek rzeczywiście było więcej niż w nominalnej rozdzielczości tego notebooka (1366x768), ale później spadły praktycznie do tego samego poziomu. Właściwie to ten dobry początek „załatwił” wyższą średnią z przejazdu, z tym, że generalnie gra się tak samo i odczucia się nie zmieniają.
Podsumowanie
DiRT 3 na ASUS K53E działa dobrze – bez fajerwerków graficznych, ale przynajmniej da się grać. Miłośnicy ścigałek nie zawiodą się wydajnością choć niektórzy powiedzą, że „tą trasę możnaby przejechać szybciej, ale potrzeba więcej klatek” – i ja się z nimi zgadzam. Maksymalnie dobrych czasów czy wyników na K53E nie osiągniemy, ale jeśli nie gramy w sposób „fanatyczny”, walcząc o każdą setną sekundy to wydajność tego notebooka jest wystarczająca. Szczególnie, że Ci gracze, którzy jednak walczą o każdy ułamek i jak najlepsze wejście w zakręt zawsze mogą z ustawień „low” przenieść się na „ultra low”. Osobiście nie widzę takiej potrzebny, ale jak ktoś bardzo chce lub po prostu musi mieć większą wydajność, aby lepiej jeździć to można zawsze spróbować.