Testujemy Battlefield 3 na notebooku ASUS G74SX
Przetestowaliśmy grę Battlefield 3 na mocniejszym z naszych notebooków, czyli na ASUS'ie G74SX.
Battlefield 3 to zdecydowanie jedna z najważniejszych premier tego roku. Gra zapowiadana była jako pogromca Call of Duty: Modern Warfare 3 i kamień milowy w rozwoju technologii graficznej. Przed produkcjami tego typu nawet potężne pecety często padają na kolana. Sprawdziliśmy jak w starciu z tym gigantem poradził sobie mocniejszy z naszych notebooków.
Battlefield to wśród graczy seria wręcz legendarna. Jej pierwsza część była wielkim krokiem naprzód dla sieciowych FPS-ów i na dobre spopularyzowała wieloosobowe bitwy z użyciem pojazdów na dużych mapach. Po wydaniu Battlefielda 2142 studio DICE skoncentrowało się jednak głównie na konsolach. Nawet Bad Company 2, choć same w sobie dobre, nie było produkcją stworzoną by trafiać w gusta pecetowców. W końcu jednak autorzy postanowili spełnić życzenia swojej najstarszej grupy fanów. W ten sposób narodził się Battlefield 3, który został zaprojektowany głównie pod potężne komputery.
Graficznie gra powala na kolana. Poziom detali w otoczeniu, efekty świetlne, rewolucyjny system animacji, destrukcja otoczenia i jakość tekstur – wszystko to ustanawia nowy standard dla gatunku FPS. Wielokrotnie podczas rozgrywki ma się ochotę przystanąć na chwilę i podziwiać to co osiągnęło DICE. Co ważne, splendor wizualny połączono z dużą skalą. Nie biegamy po małych liniowych korytarzach. Wręcz przeciwnie- bardzo często bitwy toczą się na dużych otwartych przestrzeniach.
Oczywiście, nie samą grafiką człowiek żyje. Dostajemy krótką i intensywną kampanię dla pojedynczego gracza. Autorzy postawili na bardziej realistyczną opowieść niż ich konkurencja z Infinity Ward. W rezultacie całość nie ekscytuje tak bardzo jak w serii Modern Warfare. Mimo to kampania dostarcza kilku godzin przyjemnej zabawy i po słabych kilku pierwszych poziomach wyraźnie się rozkręca. Sercem Battlefielda 3 jest jednak tak naprawdę tryb multiplayer i tutaj DICE nie zawiodło oczekiwań. Wprowadzono kilka uproszczeń w stosunku do drugiej części, ale nie psują one zabawy. Wieloosobowe potyczki są bardzo emocjonujące i już teraz można spokojnie założyć, że gra będzie gościła na dyskach twardych pecetowców przez co najmniej rok. Od dawna nie było tak dopracowanej i miodnej sieciowej strzelaniny.
MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
Procesor: Intel Core 2 1,6Ghz / AMD X2 2,2 GHz
Pamięć RAM: 1,5 GB
Karta grafiki: GeForce 8800 GT 512 MB System operacyjny: Windows Vista/7
ZALECANE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
Procesor: Quad Core
Pamięć RAM: 4 GB
Karta grafiki: GeForce GTX 560 1024 MB
System operacyjny: Windows 7 64-bit
Wymagania są spore, ale nie dziwią biorąc pod uwagę jak ta gra wygląda. Znając specyfikację ASUS'a G74SX miałem jednak nadzieję, że notebook poradzi sobie z tym wyzwaniem.
Ustawienia ultra, rozdzielczość 1366 x 768
Przy tak zaawansowanej graficznie grze zawsze chce się zobaczyć wpierw jak wyglądają maksymalne ustawienia. ASUS G74SX miał niestety lekkie problemy z udźwignięciem gry na takim poziomie wizualnym. W zamkniętych pomieszczeniach wszystko chodziło płynnie, ale już przy większych otwartych lokacjach zdarzały się spadki poniżej 30 klatek na sekundę. Jednocześnie jednak silnik zawsze wyświetlał ponad przynajmniej 25 FPS-ów. Więc drobne spowolnienia mogły trochę przeszkadzać wizualnie, ale jednocześnie w żaden sposób nie utrudniały zabawy. W kampanię spokojnie da się grać przy takich osiągach. Przy trybie wieloosobowym warto już jednak rozważyć lekkie obniżenie ustawień.
Ustawienia wysokie, rozdzielczość 1366 x 768
Ustawienia wysokie nie różnią się jakoś dramatycznie od ultra, a chodzą znacznie płynniej. Przez większość czasu gra wyświetlała grubo ponad 30 klatek na sekundę i tylko raz w trakcie testu zdążyło się jej minimalnie zejść poniżej tego poziomu - do 29 FPS-ów. Dało to w sumie doskonały komfort zabawy.
Podsumowanie
ASUS G74SX poradził sobie z Battlefieldem 3 całkiem dobrze. W ustawieniach maksymalnych notebook miał drobne problemy, ale nie osiągały one rozmiarów, które mogłyby negatywnie wpłynąć na przyjemność z gry. Natomiast w ustawieniach wysokich wszystko chodziło płynnie i bez żadnych widocznych spowolnień. Ogółem w starciu z tak wymagającą produkcją G74SX spisał się na medal.