autor: Marcin Cisowski
Telefoniczne romanse w telefonii trzeciej generacji
Dla mężczyzn, którym w realnym świecie życie uczuciowe nie za bardzo się układa przygotowano ciekawą alternatywę. Wirtualny świat stworzony dla usychających z miłości panów chcących podejmować piękne panie wytworną kolacją w najbliższej przyszłości zawita do Europy i Azji dzięki telefonii trzeciej generacji.
Dla mężczyzn, którym w realnym świecie życie uczuciowe nie za bardzo się układa przygotowano ciekawą alternatywę. Wirtualny świat stworzony dla usychających z miłości panów chcących podejmować piękne panie wytworną kolacją w najbliższej przyszłości zawita do Europy i Azji dzięki telefonii trzeciej generacji.
Aby rozpocząć znajomość z wirtualną kobietą wystarczyło będzie ściągnąć ją do swojego telefonu, a następnie śledząc jej ruchy na ekranie wciskać odpowiednie przyciski we właściwym czasie. Nasza dziewczyna ma szeroki zakres czynności do wykonania – robi zakupy, gotuje, chodzi do siłowni i barów. Mężczyźni, którzy będą chcieli zacieśnić więzi z rezydentką ich telefonu będą musieli się o to postarać wręczając jej prezenty zakupione już za „realne” pieniądze. Jeśli będąc w związku zapomnimy o jakiejś rocznicy stosunki z partnerką ulegną zdecydowanemu ochłodzeniu.
Artificial Life – zespół znajdujący się na liście Nasdaq, mający swą siedzibę w Hong Kongu tworząc wirtualną dziewczynę wyposażył ją w sztuczną inteligencję. Włodarze Artificial Life mają nadzieję, że ich nowa usługa w przeciągu kilku miesięcy przyciągnie tysiące samotnych mężczyzn.
„Możesz wysyłać jej wiadomości, pytać co teraz robi, a nawet z nią flirtować” – powiedział Eberhard Schoneburg z „Artificial Life” telewizji CNN. „Dziewczyna będzie miała określone zachowania i sekrety, o których na początku nie będziemy zdawać sobie sprawy. Porozmawia z nami o seksie, ale żadnego seksu w programie nie uświadczymy”.
Przy okazji twórcy liczą też na znaczące wpływy z reklam, jako, że ta nowa wirtualna forma rozrywki jest ich doskonałym nośnikiem. Nasza nowa partnerka może okazywać szczególne upodobanie do odzieży konkretniej marki, lub też umawiać się z nami na randkę w wybranej przez nią kawiarni.
Sami zainteresowani, czyli mężczyźni, nie są już tak jednomyślni w zachwytach nad nowym pomysłem. „Jeśli już raz wejdzie się w związek z wirtualną partnerką, istnieje niebezpieczeństwo, że nie będzie się do tego zdolnym w prawdziwym życiu” – powiedział pewien człowiek, mieszkaniec Hong Kongu, zapytany przez dziennikarza CNN.
Tymczasem kobiety będą mogły świętować zakończenie konwencjonalnych romansów. Jedna z pań powiedziała: „Lepiej, żeby facet miał wirtualną dziewczynę, niż żeby miał sobie ją znaleźć w prawdziwym życiu, ponieważ mężczyznom nie można ufać”.
Technologia ta jest już używana przez niektóre firmy w formie wirtualnych agentów. Za ich pomocą kontaktują się ze swoimi klientami, informują ich o promocjach. Konsumenci dzięki nim mogą dokonywać zakupów i składać reklamacje.
Pojawiły się jednak pewne obawy co do nowego pomysłu wykorzystania tej technologii. Psychologowie apelują, że niebezpiecznym może być przeniesienie relacji z wirtualną partnerką do prawdziwego życia.