Takich powerbanków potrzebowaliśmy! Sprzęt Ankera zrywa z nudnym designem i trafia na listę prezentów walentynkowych dla mojej żony
W końcu znalazłem powerbank, który spodoba się mojej żonie. Pastelowe kolory przyciągnęły nawet mój wzrok, ale mi najbardziej przypadł do gustu jego kabel i duża pojemność.
Lubię, jak elektronika, którą posiadam, wygląda efektownie. Pospolite kształty mnie nudzą, chyba że mowa o wybitnie praktycznym sprzęcie, jak na przykład powerbank. W takim przypadku prezencja ma dla mnie drugorzędne znacznie, bo chcę po prostu naładować smartfona lub słuchawki (którym wizualnie daleko do zwykłych).
Przeciwieństwem jest moja żona, dla której każdy powerbank powinien wyglądać ciekawie. W końcu trafiłem na egzemplarz, który trafi w jej gust, bo swoją kolorystyką wyróżnia się na tle konkurencji.
Zobacz najbardziej kolorowy powerbank
Barwny powerbank o ogromnej pojemności
Zdecydowana większość powerbanków wygląda tak, jakby wyszła od tego samego producenta. Czarny lub szary kolor niczym się wyróżnia, w czym nie pomagają bliźniacze kształty. Naprzeciw naszym potrzebom, między innymi mojej żony, nieświadomie wyszedł Anker, bo powerbank Anker Zolo o mocy 30 W poza czarnym kolorem pojawił się także w pastelowych różowym i niebieskim.
Dla mnie wygląda trochę jak zabawka lub atrapa imitująca powerbank, ale to tylko pokazuje, że już jestem przyzwyczajony do tego, jak teoretycznie „powinien” wyglądać taki sprzęt. Natomiast moja żona ma obudowę do smartfona z kocimi uszami, więc różowy powerbank jest jak znalazł. Tym bardziej, że ma sporą pojemność 20 000 mAh, więc starczy nawet na cztery ładowania baterii telefonu.
Od Ankera Zolo trudno oderwać wzrok
Niezastąpiony dodatek do każdego powerbanku
Już widziałem powerbanki z wbudowanymi kablami, co jest bardzo wygodne, ale mają jedną wadę, czyli oplot gumowy. Każdy z nas go zna, bo był i jest obecny przy słuchawkach, myszkach lub ładowarkach. Dłuższe użytkowanie sprawia, że guma się przeciera i odsłania kabel, który potem się uszkadza. Anker Zolo postawił na coś innego, czyli oplot materiałowy. Ten dodatkowo jest płaski, co zwiększa jego odporność na uszkodzenia.
Obecnie, gdy kupuję elektronikę, w pierwszej kolejności patrzę właśnie na kabel. Jeśli jest oplot z gumy i mam dostępną materiałową alternatywę, to nawet się nie zastanawiam, bo wybór jest oczywisty. Oplot materiałowy po prostu przedłuża życie kabli, o czym już się przekonałem kilkukrotnie przy ładowarkach.
Anker Zolo dzięki swoim kolorom sprawdzi się jako świetny podarunek. Może moja żona go dostanie na walentynki, ale prędzej jako dodatek do głównego prezentu, bo elektronika jako dar bardziej ekscytuje mnie niż ją. Ale okazja kusi, bo na Amazonie cena Ankera Zolo spadła o 31% do 109 zł.
Amazon znowu wygrywa ofertą na świetny powerbank
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!