Ta gra śniła mi się po nocach. Bloodborne to wyśmienity ekskluzyw PlayStation, który teraz można zgarnąć w upiornie dobrej promocji przed Black Friday
Bloodborne mimo upływu lat wciąż jest uznawany za jeden z najlepszych tytułów ekskluzywnych na PlayStation 4. Obecnie grę można ogrywać również na PS5 i mogę powiedzieć śmiało, że wciąż mnie ta produkcja zachwyca.
Jedną z moich pierwszych gier zakupionych na PlayStation 4 był Bloodborne wydany w 2015 roku przez FromSoftware. Tytuł ten z marszu podbił moje serce i został ze mną w domu na lata, ponieważ mroczny klimat Yharnam nie pozwoli mi przestać pełnić obowiązków tropicielki. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zagrać w ten legendarny tytuł, to teraz w sieci sklepów Media Markt można go zdobyć w znakomitej promocji.
Bloodborne porwie Was na mroczną przygodę
Mimo upływu lat Bloodborne wciąż mnie zachwyca
Bloodborne jest już z nami od ponad 9 lat, ale w moich oczach tytuł ten nie zestarzał się ani trochę. Mój kontakt z tą produkcją nastąpił w dniu zakupu PS4, czyli jakoś w 2017 roku. Wówczas była to moja pierwsza zakupiona gra no świeżo zdobytą konsolę. Po włożeniu płytki do napędu przepadłam na kilka godzin, ponieważ obowiązki tropicielki nie pozwoliły mi odejść od ekranu. Przemierzając ulice pogrążonego w mroku Yharnam, które swoją architekturą przywodziło mi na myśl wiktoriańską Anglię, czułam dreszcz przygody pomieszany z upiornym poczuciem niepewności.
Sam tytuł wpasowuje się natomiast w gatunek gier określanych mianem soulslike. Od tego typu produkcji możemy oczekiwać wysokiego poziomu trudności, który rzuca graczowi duże wyzwanie. Błąd popełniony w trakcie pojedynku jest często surowo karany przez grę, o czym niejednokrotnie się przekonałam. Z powodu licznych zgonów często musiałam pokonywać lokację na nowo, aby odzyskać wcześniej utracone zasoby. Do dziś po nocach potrafi mi się śnić poboczna lokacja znana jako Zamek Cainhurst, w którym to łatwo idzie spaść w przepaść w trakcie potyczki.
Warto również wspomnieć, że Bloodborne to RPG akcji, w którym kluczowy nacisk kładzie się na rozwój postaci oraz wyposażenia. Z ubitych przeciwników otrzymujemy tak zwane „tętnienia krwi”, które następnie wydajemy w bezpiecznej lokacji, aby levelować naszą postać. Taki styl rozgrywki mnie samą pochłonął na wiele godzin, ponieważ bardzo sobie cenie rozwój własnej bohaterki (bądź bohatera) w grach.
Tytuł obecnie ogrywam na PS5. Jestem przeszczęśliwa, ale odczuwam lekki niedosyt
Bloodborne’a spokojnie można uruchomić na najnowszej konsoli Sony, czyli PlayStation 5, a to dzięki funkcji wstecznej kompatybilności z PS4. Niestety mimo znacznie potężniejszych „bebechów”, jakie oferuje „piątka”, przedstawiony tytuł wciąż działa w 1080p i 30 klatkach na sekundę. Wynika to z faktu braku aktualizacji gry na nowszą generację. Bloodborne na PS5 jedynie uruchamia się szybciej za sprawą dysku SSD oraz nie zmienia konsoli w silnik odrzutowca z uwagi na mocniejsze podzespoły. Zawsze to jednak jakiś drobny plus.
Bloodborne bez problemu odpalisz na PS5
Mimo braku aktualizacji, która mogłaby odblokować klatkarz, wciąż bawię się całkiem dobrze, ogrywając po raz kolejny tę produkcję. Bloodborne oferuje unikalne doświadczenie, a to za sprawą swojego klimatu podbudowanego wyśmienitą muzyką. Kocham ten świat i jego historię, która został ukryta głęboko w mrocznych zakamarkach przeklętego miasta. Poznanie prawdy zajmie Wam trochę czasu, ale mogę Was zapewnić, że nie pożałujecie spędzonego czasu w tej produkcji.
Podsumowując, Bloodborne to świetny tytuł ekskluzywny na konsole PlayStation 4 oraz 5, który łatwy nie jest, ale dostarcza sporo frajdy. Świetne wykonanie lokacji, przyprawiająca o dreszcz muzyka oraz znakomita historia tworzą niezapomniane doświadczenie. Jeśli jesteście zainteresowani zakupem tej gry, to teraz w sieci sklepów Media Markt można ją zgarnąć w promocji za kwotę 37,99 złotych. Regularna cena przed obniżką wynosiła 69,99 zł. Życzę Wam udanej przygody oraz „strzeżcie się starszej krwi”.
Bloodborne do zdobycia za jedyne 37,99 zł
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!