autor: Marek Grochowski
Szybkie i wściekłe Electronic Arts
Nieco ponad dwa miesiące temu firma Namco Bandai zaanonsowała nowe wyścigi, oparte na trzeciej odsłonie popularnego filmu Szybcy i Wściekli. Zagadką pozostawało, kto zostanie europejskim wydawcą The Fast and the Furious: Tokyo Drift.
Nieco ponad dwa miesiące temu firma Namco Bandai zaanonsowała nowe wyścigi, oparte na trzeciej odsłonie popularnego filmu Szybcy i Wściekli. Zagadką pozostawało, kto będzie europejskim wydawcą The Fast and the Furious: Tokyo Drift.
Dzisiaj odpowiedź na to pytanie jest już znana, bo do współpracy z Namco zgłosiło się samo Electronic Arts. Za sprawą tego wydawcy już w wakacje posiadacze konsol Sony – PS2 i PSP, będą mogli zasiąść za kierownicami doskonałych, nadzwyczajnie szybkich aut i poszaleć na ulicach azjatyckiej metropolii.
The Fast and the Furious: Tokyo Drift umożliwi nam poprowadzenie ponad 100 licencjonowanych samochodów, którym pięknem dorównają jedynie młode panie, stanowiące nagrodę dla najlepszych kierowców. Każdy z wozów składać się będzie z 10 tysięcy wielokątów. Nie zabraknie opcji tuningowania wozów, w której użyjemy ponad 500 ekskluzywnych (i drogich zarazem) części, zwiększających poszczególne parametry naszego cacka. O walorach ścigałki Eutechnyx przekonamy się w sierpniu.