autor: Michał Harat
Sukces Helldivers 2 natchnął ponoć Ubisoft do wyciągnięcia z szafy podobnej strzelanki. Nawet deweloperzy mają jednak nie wierzyć w jej sukces
Zapowiedziana w 2022 roku strzelanka Ubisoftu o kodowej nazwie Project U ma według Toma Hendersona „wrócić na deskę kreślarską”. Zapał firmy podsycił sukces Helldivers 2.
Pamiętacie jeszcze zapowiedzianą kilka lat temu strzelankę Ubisoftu o kodowej nazwie Project U? Jeśli nie, to nic dziwnego. Francuska firma w minionych miesiącach niespecjalnie informowała o jej rozwoju. Ostatnie zamknięte testy tego kooperacyjnego FPS-a odbyły się w lutym tego roku, a ich efekt nie był powszechnie znany opinii publicznej – objęte były bowiem klauzulą poufałości, a żadne pochodzące z nich materiały nie mogły zostać udostępnione.
Dla przypomnienia, o Project U wiemy tyle, że ma przenieść graczy do świata, w którym Ziemia została zaatakowana przez maszyny dążące do zmechanizowania całego życia; utworzą oni czteroosobowe drużyny i będą współpracować ze sobą w trybie PvE. Podczas rozgrywki zespoły będą przemierzać różne strefy i biomy, napotykając nawet tysiące wrogich robotów sterowanych przez AI (via Insider-Gaming). Macie już flashbacki z Helldivers 2? To dobrze, bo coś jest na rzeczy.
Według Toma Hendersona Project U wraca „na deskę kreślarską”, bo Ubisoft po sukcesie Helldivers 2 zorientował się, że gra PvE może się dobrze sprzedać. Po ponad pięciu latach od rozpoczęcia prac nad tym projektem Ubisoft miał zdecydować się na radykalne zmiany, gdyż dotychczasowy model rozgrywki nie spełniał oczekiwań firmy.
Tajemniczą produkcję miały trapić głównie problemy z powtarzalnością. Dodawano ponoć różne nowe biomy i bossów, a także przekształcano mapy, ale testy przeprowadzone w lutym wykazały, że gra nadal nie potrafi przyciągnąć do siebie graczy na dłużej.
Jak informuje Henderson, w marcu 2024 r. rozwój Project U miał zostać bezowocnie zakończony, a zewnętrzne studia pracujące nad grą oddelegowano ponoć do innych tytułów. W dodatku reżyserzy gry – Mathieu Granjon i Damien Kieken – jakoby opuścili projekt, a nad wspomnianą grą zawisło widmo kasacji.
Wszystko jednak wskazuje na to, że po sukcesie Helldivers 2 Ubisoft ponownie uwierzył w swoją „prawie porzuconą” produkcję. Jak donosi Henderson:
Zamiast anulować projekt, Ubisoft […] zauważył, że gry PvE wciąż mogą odnosić sukcesy, powołując się na wiralowy sukces Helldivers 2, które sprzedało się w około milionie egzemplarzy w ciągu pierwszych pięciu tygodni. W związku z tym mówi się, że Ubisoft nadal wierzy w projekt i przeniósł Project U z powrotem do etapu „inkubacji”, z nowym producentem i małym zespołem, który ma badać nowe pomysły.
Dziennikarz podkreśla jednak, że byli i nowymi deweloperzy, o których mu wiadomo, raczej nie podzielają entuzjazmu firmy. Zwyczajnie po tak wielu latach od rozpoczęcia prac trudno jest im sobie wyobrazić, że gra miałaby jeszcze odnieść sukces. Czyżby zapatrzony w sukces Helldivers 2, Ubisoft obierał podobny kurs jak twórcy Concroda? Czas pokaże.