autor: Maciej Myrcha
Subiektywne wrażenia z dema Rollercoaster Tycoon 3...
Nie wiem jak to się dzieje, ale bardzo dużo osób odczuwa potrzebę wirtualnego "panowania" nad przeróżnymi dziedzinami życia. Twórcy i wydawcy gier dawno już poznali te nasze potrzeby i starając się je zaspokoić, wypuszczali na rynek wszelkiego rodzaju "simy" czy "tycoony", od kolei żelaznej poczynając na parku rozrywki kończąc. I to właśnie park rozrywki, a konkretnie 3 cześć gry RCT 3 ...
Nie wiem jak to się dzieje, ale bardzo dużo osób odczuwa potrzebę wirtualnego "panowania" nad przeróżnymi dziedzinami życia. Twórcy i wydawcy gier dawno już poznali te nasze potrzeby i starając się je zaspokoić, wypuszczali na rynek wszelkiego rodzaju "simy" czy "tycoony", od kolei żelaznej poczynając na parku rozrywki kończąc. I to właśnie park rozrywki, a konkretnie 3 cześć gry RollerCoaster Tycoon jest tematem niniejszych krótkich rozważań.
Niestety nie miałem przyjemności grać w część pierwszą gry ale już jej sequel został mi zaprezentowany przez moją piękniejszą połowę i ... przepadłem. Co prawda nie na długo, bo obowiązki wzywały, ale na wystarczająco długo aby kilka parków rozrywki postawić. Ponieważ jednak nie byłem zbyt dobrym menadżerem, parki nie przynosiły zbytnio dochodów ale przynosiły za to mnóstwo zabawy. I gry tylko pojawiło się w sieci demo RollerCoaster Tycoon 3, natychmiast zagościło na moim "twardzielu".
Szybka instalacja, odpalenie, ekran menu i ... łaaaał. No szczerze powiedziawszy tego się nie spodziewałem. Przejrzyste rozmieszczenie bardzo czytelnych ikon, spokojne kolory a w tle filmik prezentujący park rozrywki, no jednym słowem miodzio. Demo gry oferuje nam ograniczony czasowo scenariusz, A Taste of Paradise, oraz 3 misje szkoleniowe, od których oczywiście zacząłem zabawę z grą.
Jak wszyscy fani serii zapewne już wiedzą, akcję przeniesiono w 3 wymiar, tak więc pierwsza z misji treningowych pozwala nam na zapoznanie się z pracą kamer podczas rozgrywki. I tutaj drugi łaaaał. Dzięki dowolnemu sterowaniu widokiem możemy obejrzeć praktycznie każdy zakamarek naszego parku. Dowolne obroty, zbliżenia i oddalenia kamer a nawet widok z pozycji pasażera rollera sprawiają niesamowite wrażenie, szczególnie że wszystko wokół jest bardzo dynamiczne. Po zapoznaniu się z poruszaniem po parku nadszedł czas na kolejny trening - stawianie rollerów. W tej misji możemy wybrać lokalizację dla predefiniowanej kolejki oraz uczymy się jak połączyć nasz nowy obiekt z istniejącymi już w parku ścieżkami. Możemy również postawić znacznie mniejszy obiekt rozrywkowy dla naszych milusińskich - w 3 części gry każda grupa wiekowa ma różne wymagania, trudno więc oczekiwać od 5cio latka aby wsiadł do gigantycznej kolejki - dla niego najodpowiedniejszą rozrywką będzie coś w rodzaju bujanego statku. Trzecia misja szkoleniowa przeznaczona jest dla prawdziwych hardcore'owców, którzy "wzgardzą" przygotowanymi przez twórców gry kolejkami. Tutaj możemy nauczyć się, jak stworzyć rollera marzeń a następnie przed oddaniem go do użytku, odpowiednio przetestować i odpowiednio zmodyfikować w miarę potrzeć. Tutaj też możemy posiąść umiejętność przeglądania i interpretowania różnorodnych statystyk związanych z naszym parkiem. Po szybkim aczkolwiek podstawowym opanowaniu budowy i zarządzania parkiem przystąpiłem do właściwej gry. Niestety, nawet nie zdążyłem zauważyć, kiedy czas na to przeznaczony minął i trzeba było gnać do pracy.
Podsumowując, trzecia część gry stanowi według mnie milowy krok naprzód w tej serii. Szczególnie przeniesienie wszystkiego w trzeci wymiar, tchnęło w RollerCoaster Tycoon "nowe życie". Możliwość podglądania z każdej dowolnej strony pracy naszego parku, "wejście w skórę" pasażera naszych rollerów i przynajmniej wirtualne przejechanie się po torze (szczególnie, gdy nie zadbamy o bezpieczne prędkości przy jego budowie) może dostarczyć dość ciekawych wrażeń. Doskonała, ciesząca oczy grafika wraz z czytelnym interfejsem również dostarcza grze dużego plusa. O oprawie muzycznej nie mogę za dużo powiedzieć, bowiem albo nie potrafiłem włączyć muzyki albo po prostu jest ona w demie niedostępna. Natomiast dźwięki otoczenia stoją na przyzwoitym poziomie i rzeczywiście powodują, iż możemy poczuć się jak w prawdziwym parku rozrywki.
Na koniec niestety muszę wytknąć grze a przynajmniej wersji demonstracyjnej kilka minusów. Po pierwsze interfejs jest dość przejrzysty ale jak na mój gust, twórcy starali się upchnąć zbyt wiele informacji w jednym miejscu, tak więc czasami możemy poczuć się zagubieni w gąszczu instrukcji. Po drugie, wymagania sprzętowe - na Athlonie 2400+, 512 RAM i Radeon 9200 128MB w miarę komfortowo mogłem pograć dopiero na "średnich" ustawieniach. Ja rozumiem, że grafika trójwymiarowa ma swoje wymagania ale dla porównania Doom 3 płynnie działa mi na wyższych ustawieniach.
To jak na razie demo gry, jak będzie w pełnej wersji zobaczymy już niedługo, wydaje mi się jednak, że fani serii powinni być usatysfakcjonowani - dostają to co lubią, dodatkowo opakowane w ładniejszą otoczkę i posiadające dużo więcej funkcjonalności i nowości niż poprzednie wersje gry.