autor: Artur Falkowski
Strzeż się Nintendo! Nadciąga Vii
Przedsiębiorczość Chińczyków nie zna granic. W końcu po co wydawać pieniądze na drogie zagraniczne konsole, kiedy można stworzyć ich rodzime, o wiele tańsze odpowiedniki? Swoich podróbek doczekała się już niemal każda platforma sprzętowa na rynku. Najnowszą z nich jest urządzenie o swojsko brzmiącej nazwie „Vii”.
Przedsiębiorczość Chińczyków nie zna granic. W końcu po co wydawać pieniądze na drogie zagraniczne konsole, kiedy można stworzyć ich rodzime, o wiele tańsze odpowiedniki? Swoich podróbek doczekała się już niemal każda platforma sprzętowa na rynku. Najnowszą z nich jest urządzenie o swojsko brzmiącej nazwie „Vii”.
W skanach z chińskiej gazety, które od niedawna krążą po sieci, możemy zobaczyć, jak wygląda owe „cudo”. Wygląd został podrobiony i ktoś niezbyt obeznany w temacie łatwo może się pomylić. Tu również mamy charakterystyczne „krzywo stojące pudełko”, a także kontroler, który chyba powinniśmy określić mianem Vii-mote’a.
Gry na chińskiego odpowiednika konsoli Nintendo, co oczywiste, w znaczny sposób odbiegają od oryginalnych. Najprawdopodobniej są to produkcje o poziomie technologicznym NES-a.
Interesujący jest fakt, że twórcy Vii nie tylko podrobili konsolę, ale również kampanię marketingową Nintendo, ukazując na zdjęciach bawiące się pary, rodziny, a nawet osoby w starszym wieku. Jest to dokładnie ta sama stylistyka, jak ta zastosowana przez japońskiego producenta.