Star Wars The Last Jedi daleko w tyle za The Force Awakens
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi nieco rozczarowują, jeśli chodzi o Box Office. W pierwszy poniedziałek po premierze film zarobił prawie połowę mniej niż Przebudzenie Mocy. Nie lepiej było we wtorek.
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi wywołał sporo kontrowersji. Choć najnowsza odsłona kultowej filmowej sagi zachwyciła krytyków (92% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes mówi samo za siebie), wyraźnie podzieliła widownię. Część fanów docenia odwagę twórców w dość nietypowym potraktowaniu niektórych motywów charakterystycznych dla filmów sygnowanych marką Star Wars, inni narzekają na dziury fabularne, zbyt dużo niepotrzebnych wątków i zbytnie odejście od filozofii znanej z poprzednich części. Fala krytyki okazała się tak duża, że w obronie swojego dzieła stanął reżyser Rian Johnson. Całe zamieszanie spowodowało, że część niezdecydowanych widzów postanowiło odpuścić wizytę w kinie, co widać w Box Office. Jak podaje portal Showbiz 411, w pierwszy poniedziałek po premierze Ostatni Jedi zarobił „zaledwie” 21,5 miliona dolarów, we wtorek natomiast 20,3 miliona. Dla porównania, poprzedni epizod sagi, Przebudzenie Mocy, w analogicznym okresie mógł się pochwalić wynikiem na poziomie odpowiednio 40 i 37 milionów dolarów. To aż o 42% więcej, niż jego bezpośrednia kontynuacja. Co więcej, Ostatni Jedi jest jedyną produkcją w stawce wyświetlanych obecnie filmów, która z poniedziałku na wtorek zaliczyła spadek dochodów (o 6%).
Rzecz jasna analitycy są na razie dalecy od nazywania Ostatniego Jedi klapą finansową. Film wciąż dominuje w aktualnych zestawieniach Box Office, a na otwarcie w samej tylko Ameryce zarobił 220 milionów dolarów (na całym świecie kwota ta sięgnęła 450 milionów dolarów), co oznacza drugi najlepszy start w historii kina za oceanem. Mimo to wyraźny poweekendowy spadek może być lekko alarmujący dla włodarzy Disneya. Początek tygodnia jest bowiem okresem, w którym kina najchętniej odwiedzają dorośli. Najwyraźniej to właśnie oni najbardziej przestraszyli się zarzutów o zbytnią infantylność oraz niezbyt przemyślany scenariusz Ostatniego Jedi i w konsekwencji spora część z nich wybrała bardziej „ambitne” kino lub w ogóle zrezygnowała z wypadu.
Trudno wyrokować, ile ostatecznie zarobią Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi. Granica miliarda dolarów na całym świecie powinna zostać raczej bez problemu przekroczona. Pamiętajmy bowiem, że film nie pojawił się jeszcze w Chinach, które stanowią ogromny rynek. O wyrównanie lub nawet pobicie wyniku Przebudzenia Mocy, które, przypomnijmy, jako trzeci film w historii przekroczyło barierę dwóch miliardów dolarów, będzie jednak bardzo trudno.
- Oficjalna strona filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
- Recenzja filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi – Star Wars coraz lepsze