„Nienawidzono jej”. Aktorka Ahsoki wspomina wrogie reakcje fanów na postać
Dla Ashley Eckstein zderzenie z fandomem Gwiezdnych wojen nie było łatwe. Niedawno aktorka wspomniała o ciężkich początkach i emocjach związanych z budowaniem postaci, która stała się ikoną uniwersum.
Do premiery serialu Ahsoka został już tylko miesiąc. Wkrótce fani zobaczą kolejny rozdział podróży, jaką odbyła była członkini zakonu Jedi. To wszystko jednak nie byłoby możliwe, gdyby nie Gwiezdne wojny: Wojny klonów i Ashley Eckstein, która udzieliła swojego głosu Ahsoce.
Początek przygody wymagał jednak od aktorki poradzenia sobie z fanami, którzy nie podeszli pozytywnie do uczennicy Anakina Skywalkera. Artystka opowiedziała o tym na tegorocznym Chicago Comic & Entertainment Expo (via CBR):
To była długa podróż, naprawdę była. Od samego początku, gdy [Ahsoka] była znienawidzona. Warto przypomnieć, że my byliśmy zawsze jeden sezon do przodu. Prace nad drugą serią były już bardzo zaawansowane w momencie, gdy wy dopiero zobaczyliście pierwszą produkcję [Gwiezdne wojny: Wojny klonów], więc wiedziałam, jaką drogę przebyła.
Kiedy widowisko ujrzało światło dzienne, wiele osób nienawidziło Ahsoki. Początkowo siedziałam, płakałam i spędziłam dzień, użalając się nad sobą. Wtedy jednak pomyślałam: „Nie, ta postać jest wspaniała. I wszyscy zobaczą to, co ja widzę, jeśli dadzą jej odpowiednio dużo czasu”.
Ashley Eckstein wspomniała jeszcze, że prosiła widzów o cierpliwość. W końcu żadna postać nie jest początkowo idealna – inaczej byłaby nudna. Podróż z Ahsoką wydaje się tak interesująca, ponieważ można obserwować jej rozwój na przestrzeni lat.
Aktualnie padawanka Anakina Skywalkera znajduje się w czołówce najpopularniejszych bohaterów uniwersum Gwiezdnych wojen. Pojawiała się w kolejnych serialach animowanych, a w sierpniu zobaczymy ją w produkcji aktorskiej. Podróż, jaką przeszła aktorka i jej postać, dowodzi, że fani czasem potrzebują czasu, by docenić i zrozumieć zamysł twórców.