autor: Radosław Grabowski
Square Enix znowu przeciwko fanom, próbującym wskrzeszać gry z przeszłości
Serca wielu entuzjastów serii przygodówek pt. King’s Quest pewnikiem wypełniły się smutkiem w związku z zamknięciem projektu King’s Quest IX: Every Cloak Has a Silver Lining, o czym pisaliśmy wczoraj. Nie tylko Vivendi Universal Games ma nieprzychylny stosunek do nieoficjalnych przedsięwzięć, gdyż podobną politykę realizuje korporacja Square Enix, która już drugi raz zniweczyła starania fanów.
Serca wielu entuzjastów serii przygodówek pt. King’s Quest pewnikiem wypełniły się smutkiem w związku z zamknięciem projektu King’s Quest IX: Every Cloak Has a Silver Lining, o czym pisaliśmy wczoraj. Nie tylko Vivendi Universal Games ma nieprzychylny stosunek do nieoficjalnych przedsięwzięć, gdyż podobną politykę realizuje korporacja Square Enix, która już drugi raz zniweczyła starania fanów.
Wspominana firma rodem z Dalekiego Wschodu posiada bowiem prawa do gry Chrono Trigger, egzystującej na rynku od dziesięciu lat. Amatorska grupa developerów chciała wskrzesić pamiętną pozycję z gatunku cRPG, przygotowując produkt o nazwie Chrono Resurrection, ale przedstawiciele SE zmusili ostatecznie ambitnych twórców do przerwania prac (vide news z 2 grudnia 2004).
Zupełnie niezależnie inny zespół zapaleńców szykował Chrono Trigger Remake Project w oparciu o technologię, znaną np. z Unreal Tournament 2004. Zabawa miała toczyć się zatem w całkowicie trójwymiarowym środowisku i zawierać większość kluczowych elementów z oryginalnej gry. Planowano wprowadzić charakterystyczne postaci i lokacje, zmieniające się w wyniku podróży czasoprzestrzennych. Ponadto autorzy zamierzali zaimplementować szereg innowacji, czyli m.in. opcję multiplayer i nigdzie przedtem nie prezentowane zadania poboczne. Niestety w tym przypadku również interweniowali ludzie ze Square Enix, co zaowocowało zaprzestaniem developingu. Pozostały tylko niespełnione nadzieje i dość obiecujące screenshoty – oto trzy przykłady: