Sprzęt gamingowy Logitecha dominuje w e-sporcie

W sieci znaleźć można ciekawe zestawienie informacji na temat akcesoriów i peryferiów, z których korzystają e-sportowcy. Wśród profesjonalistów dominują takie marki jak Logitech, HyperX, Razer i SteelSeries.

Na podstawie analizy danych dotyczących używanego przez e-sportowców sprzętu, redaktorzy portalu wccftech doszli do ciekawych wniosków. Ich zdaniem profesjonalni gracze często przywodzą na myśl markę Razer, ale okazuje się, że zawodowcy nie używają sprzętu z charakterystycznym zielonym logo tak często, jak mogłoby się wydawać.

Sprzęt gamingowy Logitecha dominuje w e-sporcie - ilustracja #1

Jak wynika z danych strony ProSettings (zbierającej informacje na temat sprzętu profesjonalnych graczy), popularność urządzeń Razera jest niższa niż w przypadku Logitecha, czy XyperX-a. To właśnie te dwie firmy królują na biurkach e-sportowców i z ich sprzętu korzysta odpowiednio 22,49% oraz 14,67% graczy. Razer jest trzeci z wynikiem 10,94%, a tuż zanim znajduje się SteelSeries (10,70%).

Sprzęt gamingowy Logitecha dominuje w e-sporcie - ilustracja #2

W rozbiciu na poszczególne peryferia, profesjonalni gracze chętnie korzystają z klawiatur Razera (19,24%), który na tym polu przegrywa tylko z Corsairem (25,16%). Najczęściej używanymi myszkami są te od Logitecha (53%), wśród podkładek najpopularniejszy jest SteelSeries (24,66%), a królem słuchawek został HyperX (42,62%).

Sprzęt gamingowy Logitecha dominuje w e-sporcie - ilustracja #3

Nie bez powodu o Razerze mówi się, że jest jak „Apple w świecie gamingu”. Choć jego produktom nie można odmówić jakości, to pod względem cen gra we własnej lidze. Powiedzmy sobie szczerze, wydanie np. 700 zł na pada do gier to bardzo dużo. Nawet tak dobrego jak urządzenia z serii Rajiu. Dlatego na tle konkurencji Razer nie sprzedaje dużych ilości swoich produktów i nie pomaga w tym aktualna popularność wśród profesjonalnych graczy.

Zdaniem redaktorów portalu wccftech o popularności sprzętu wśród e-sportowców decydują dwie rzeczy – cena i jakość produktu (lub oczywiście sponsoring). Podobnie zresztą jak w przypadku muzyków czy sportowców. Gwiazdy korzystają z danego sprzętu, bo jest dobry (idealnie jakby był przy tym tani) lub im się to opłaca. Sponsoring jest w takim razie jakimś sposobem na zwiększenie popularności, ale moim zdaniem jest też inna, trudniejsza droga, która nazywa się „poprawa jakości produktów i obniżenie cen”. Ale tutaj chyba będziemy zgodni – polityka niektórych firm nigdy się nie zmieni.