Spekulacje dotyczące multiplayera i pojazdów w Batman: Arkham City
Od kilkunastu tygodni chłopaki z RockSteady raczą nas garstkami informacji na temat sequela swojej zaskakująco udanej produkcji o Batmanie. Co nowego wiadomo o Arkham City?
Od kilkunastu tygodni chłopaki z RockSteady raczą nas garstkami informacji na temat sequela swojej zaskakująco udanej produkcji o Batmanie. Co nowego wiadomo o Arkham City?
Nowy numer brytyjskiego wydania Official PlayStation Magazine zawiera całą masę znanych i nieznanych informacji o nowej grze z Batmanem. Oczywiście o sporej części z nich spekulowano już od jakiegoś czasu, ale zawsze dobrze jest przeczytać kilka słów subtelnych wskazówek od samych twórców.
Dwa najciekawsze elementy, które wciąż pozostają niewiadomą, to użycie pojazdów i specyfika trybu multiplayer. Scenarzysta gry, Paul Dini, przebąkiwał nieśmiało jakiś czas temu o pojawieniu się w grze Batmobilu. Na pytanie, czy Batman poruszać się będzie po dużo większym obszarze dostępnym w produkcji (przypominamy: teraz grasować będziemy po dzielnicach Gotham opanowanych przez kryminalistów) za pomocą pojazdów, przedstawiciel firmy Warner powiedział „to jest coś, o czym powiemy w późniejszym terminie” . Coś jest zatem na rzeczy. Póki co zaś wiemy na pewno, że nasz wielki nietoperz będzie miał do dyspozycji nowy rodzaj linki, która działać ma jak pajęczyna Spider-Mana - Batman będzie potrafił dzięki niej wznieść się wysoko w powietrze, a potem swobodnie „latać” między budynkami.
Tryb dla wielu graczy zaś wyraźnie wskazuje na kooperację i obecność Catwoman jako grywalnej postaci. Nie bez powodu bowiem bohaterka ta używa swojego bicza na wzór nowej bat manowskiej linki – do poruszania się między budynkami. Ewentualne przekazanie kontroli nad kobietą-kotem w ręce graczy pozostało w sferze „bez komentarza”.
Batman: Arkham City jawi się jako murowany hit przyszłorocznej jesieni. Walki z kilkudziesięcioma przeciwnikami, nowy złoczyńcy, gadżety, wielki teren gry i sprawdzona ekipa – to nie może się nie udać. Więcej informacji znajdziecie w naszej zapowiedzi.
Harley: No co? Mnie „wsiadaj Robin” śmieszy…