autor: Włodarczak Adam
Sony vs. europejscy importerzy - runda druga
Zgodnie z wcześniejszymi przypuszczeniami, na słownych ostrzeżeniach sprawa importu PSP z USA i Japonii do Europy, się nie skończyła (vide wiadomość z 6 czerwca). Jako że dostawcy sprzętu wspomniany nakaz zignorowali, Sony postanowiło wytoczyć kilku brytyjskim firmom... proces sądowy!
Zgodnie z wcześniejszymi przypuszczeniami, na słownych ostrzeżeniach sprawa importu PSP z USA i Japonii do Europy, się nie skończyła (vide wiadomość z 6 czerwca). Jako że dostawcy sprzętu wspomniany nakaz zignorowali, Sony postanowiło wytoczyć kilku brytyjskim firmom... proces sądowy!
Przypomnijmy – właścicielom japońskiego giganta nie spodobało się to, że niektóre firmy ze Starego Kontynentu rozprowadzają importowane konsole Sony PSP na terenie Europy przed oficjalną premierą rynkową. Początkowo firma wydała nakaz zaprzestania dalszych tego typu praktyk, jednak część importerów po prostu go zlekceważyła. Skutkiem tego – jak informuje dziś serwis GamesIndustry.biz – są pierwsze procedury sądowe. Sony domaga się śledztwa, jakie ustali straty finansowe firmy z tego tytułu, a także konfiskaty dóbr w postaci konsol PSP. Poza tym Sony domaga się wyjawienia nazwisk i adresów zarówno osób sprowadzających w nielegalny sposób konsole do Europy, jak również ludzi, którzy towar ten kupowali.
Konsorcjum z Kraju Kwitnącej Wiśni poinformowało zainteresowanych, że jeżeli nie zaprzestaną sprzedaży Sony PSP przed rynkową premierą (czyli 1 września tego roku), to złoży oficjalny wniosek mający na celu tymczasowo zakazać sprzedaży nowej konsoli przenośnej. Okazuje się jednak, że ciężkie działa, wytoczone przez prawników firmy Sony, nie przestraszyły wszystkich dystrybutorów. Jeden z nich ogłosił nawet odważnie , że ma zamiar bronić swoich racji w sądzie.
Przyznać trzeba, że niecodzienna to sytuacja...