Sony nie popisało się z tańszym modelem PS5; analityk krytykuje
Według analityka Michaela Pachtera firma Sony dała ciała z pomysłem wprowadzenia dwóch modeli PS5 do sprzedaży. Ten ruch ma odbić jej się czkawką już w dniu premiery.
- Analityk Michael Pachter uważa, że Sony nie popisało się z dwoma modelami PS5.
- Firma Sony na modelu bez napędu ma tracić prawie 50 dolarów na każdej konsoli.
- Według niego gracze wybiorą droższą wersję, a w dłuższej perspektywie model bez napędu przestanie być produkowany.
Jeden z popularniejszych analityków w branży gier - Michael Pachter - uważa, że Sony „dało ciała” swoją decyzją o wypuszczeniu PlayStation 5 Digital Edition. Największym problemem dla firmy jest koszt produkcji tego modelu konsoli oraz cena, jaką sobie Sony życzy (przypomnijmy - 1899 złotych).
Pachter uważa, że japońska firma będzie miała problemy w odrobieniu straty, jaką zanotuje na każdej sprzedanej konsoli. W jego odczuciu, nawet biorąc pod uwagę, że na każdej cyfrowo zakupionej grze Sony zarabia o 6 dolarów więcej aniżeli na pudełkowym wydaniu, decyzja o przygotowaniu takiej konsoli nie była rozsądna.
Sądzę, że Sony dało ciała w tym aspekcie. Z tego, co wiem, koszt wytworzenia PS5 to około 450 dolarów, więc na zwykłym modelu Sony wychodzi najwyżej na zero. Na modelu Digital traci około 50 dolarów. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że zakupiona cyfrowo gra przynosi im o 6 dolarów więcej niż pudełkowa wersja, to i tak jest to za mało. Ludzie musieliby kupować bardzo dużo cyfrowych gier. A w to wątpię.
Analityk uważa także, że z biegiem czasu Sony będzie stopniowo zmniejszać liczbę produkowanych konsol bez napędu, gdyż gracze będą woleli dołożyć nieco więcej pieniędzy i kupić wersję z napędem. Oczywiście zaznacza, iż nie ma aktualnie żadnych danych na poparcie swoich tez, i przyznaje, że faktycznie obie wersje konsoli wyprzedały się. Jednak ostatecznie PlayStation 5 Digital Edition zostanie wyrzucone do kosza.
Zastanawiać może jednak, że Pachter (który nie cieszy się zbyt dużą estymą wśród graczy) zignorował fakt, że ludzie będą płacić za abonament PlayStation Plus, który także będzie amortyzował koszt, jaki musi ponieść Sony przy wprowadzaniu nowej konsoli na rynek. Ostatecznie czy Pachter miał rację, przekonamy się najpewniej za kilka miesięcy.