Slime Rancher doczeka się filmu fabularnego. Za adaptację odpowiedzialne studio twórcy Johna Wicka
Slime Rancher to kolejny niezależny hit, który otrzyma ekranizację od wytwórni Story Kitchen.
Ostatnie ekranizacje gier wypadały całkiem nieźle, nawet jeśli nie zyskiwały powszechnego uznania recenzentów. Można było przewidzieć, że przełoży się to na wysyp tego typu produkcji. Niemniej chyba mało kto spodziewał się zapowiedzi filmu pełnometrażowego na podstawie gry Slime Rancher od wytwórni Story Kitchen (via Deadline).
Firma może być znana graczom. To bowiem ta sama wytwórnia, która szykuje serial na podstawie Vampire Survivors oraz film na licencji Sifu. Jej założycielami są Derek Kolstad (scenarzysta Johna Wicka), Mike Goldberg (dawniej powiązany z New Wave Entertainment oraz agencją APA) oraz Dmitri M. Johnson (producent kinowego Sonica).
Również Slime Rancher powinien wzbudzić skojarzenia u fanów gier wideo, i to raczej przyjemne. Dzieło studia Monomi Park to flagowy przykład niezależnego hitu, który podbił rynek już na wczesnym dostępie. Na Steamie tytuł ma ponad 110 tysięcy recenzji, z czego 97% stanowią pozytywne opinie.
Tytuł doczekał się też kontynuacji. Co prawda Slime Rancher 2 na razie trafiło tylko do Steam Early Access i Game Passa, ale mimo to gra odniosła już wieki sukces i zbiera nie gorsze oceny niż pierwsza część serii.
Na razie nie zdradzono nic na temat fabuły lub planowanego terminu premiery filmowego Slime Ranchera. Oryginalna gra raczej nie skupiała się na historii, aczkolwiek nie była to też piaskownica pozbawiona wątku głównego. Jako Beatrix LeBeau prowadziliśmy farmę tytułowych i (w większości) uroczych galaret na odległej planecie, ale w trakcie gry poznawaliśmy też wydarzenia z odległej przeszłości.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!