Słabe wyniki amerykańskiej sprzedaży Tony Hawk: Ride

Po nieprzychylnych recenzjach i słabym przyjęciu przez graczy, mamy formalne potwierdzenie – Tony Hawk: Ride nie odniósł sukcesu, na jaki liczyli jego twórcy, firma Activision, oraz sygnujący serię swoim nazwiskiem sławny skater. W opublikowanych przez NPD listopadowym podsumowaniu sytuacji na rynku gier w USA, tytuł nie znalazł się na liście pierwszych dziesięciu najlepiej sprzedających się produkcji.

Ride rozszedł się od dnia premiery (17 listopada), jedynie w 114 tysiącach egzemplarzy i trzeba dodać, że jest to liczba obejmująca wszystkie platformy. Najwięcej, bo 67 tysięcy sztuk gry, trafiło do rąk posiadaczy konsol Wii. Do słabych wyników, poza recenzjami, których średnia w serwisie metacritic.com wynosi na chwilę obecną już tylko 47%, prawdopodobnie przyczyniła się też wysoka cena zestawu. Oprócz pudełka z grą znalazł się w nim nowy, innowacyjny, ale niestety jedyny współpracujący z nią kontroler, w postaci imitacji deski skateboardowej.

Tony Hawk: Ride jest dziesiątą częścią kultowej niegdyś serii. Nowy kontroler miał wprowadzić więcej realizmu oraz przywrócić jej dobre imię. Dzisiejszej informacji mogliśmy się spodziewać, już po słabych wynikach sprzedaży w Wielkiej Brytanii – tam gra nie weszła nawet do pierwszej czterdziestki zestawienia. Nieciekawa jest w tym świetle także przyszłość, będącego już w produkcji sequela.

O ile Activision może być zadowolone z deklasującego konkurencję Call of Duty: Modern Warfare 2, to jest to jedyna produkcja koncernu obecna w zestawieniu NPD. Niestety w ostatnim czasie poza Tony Hawk: Ride, zawiodły również inne tytuły, jak np. DJ Hero (123 tys. sprzedanych egzemplarzy). Pozostaje nadzieja, że grudzień i okres świąteczny okażą się dla gier Activision bardziej łaskawe.