Skasowana gra z Darthem Maulem może zostać wskrzeszona
Studio Red Fly poinformowało, że próbuje wskrzesić skasowany kilka lat temu projekt gry akcji osadzonej w realiach Gwiezdnych Wojen, której głównym bohaterem był Darth Maul. Autorzy pracują obecnie na własną rękę nad prototypem i chcą go wkrótce zaprezentować firmie Electronic Arts.
Kilka lat temu studio Red Fly pracowało nad osadzoną w realiach Gwiezdnych Wojen grą akcji, której głównym bohaterem był Darth Maul, czyli czarny charakter, którego widzowie mieli okazję poznać w filmie Mroczne Widmo. Produkcja prezentowała się obiecująco, ale została ostatecznie skasowana w ramach przygotowań do sprzedaży marki firmie Disney, która zainteresowana była samą licencją, a nie kontynuowaniem cudzych projektów. Okazuje się, że twórcy nie zrezygnowali ze swoje dzieła. Zespół zdradził właśnie, że stara się wskrzesić tę produkcję.
Wyłączną licencję na tworzenie gier konsolowych i pecetowych osadzonych w uniwersum Gwiezdnych Wojen posiada teraz firma Electronic Arts. Dlatego ludzie z Red Fly Studios w wolnym czasie pracują nad demem, które zamierzają wkrótce zaprezentować temu wydawcy, mając nadzieję, że ten zgodzi się sfinansować wznowienie produkcji. Oczywiście, obecnie nacisk kładziony jest na kontynuację filmowego cyklu, więc twórcy mogą mieć problem ze wzbudzeniem zainteresowania projektem koncentrującym się na postaci z wypuszczonego w 1999 roku Mrocznego widma. Autorzy zdają sobie z tego sprawę, ale liczą, że w takim wypadku może udać im się przerobić swoje dzieło na grę z innym bohaterem z tego uniwersum.
Skasowana gra znajdowała się na dosyć wczesnym etapie produkcji. Początkowo jedynymi wytycznymi, jakie twórcy otrzymali z firmy LucasArts była postać głównego bohatera oraz podtytuł Battle of the Sith Lords. Brak scenariusza spowodował, że deweloperzy mogli swobodnie opracować własną historię i ostatecznie wymyślili, że projekt opowiadałby o życiu postaci przed wydarzeniami z filmu.
Pod względem mechanizmów zabawy produkcja miała być grą akcji z lekkimi elementami przygodowymi. Sercem rozgrywki był rozbudowany system walki na miecze świetlne. Autorzy chcieli opracować coś, co nie byłoby jedynie kalką The Force Unleashed, dlatego ich system potyczek był znacznie bardziej brutalny, pozwalając m.in. na odcinanie głów i kończyn. Pomiędzy bitwami zajmowalibyśmy się eksploracją oraz rozwiązywaniem zagadek, co miało dać graczom chwile odpoczynku od mordowania hord wrogów. Podczas pokonywania tych sekcji przydatne byłyby małe droidy, które miały służyć do np. obchodzenia zabezpieczeń systemów komputerowych czy otwierania zamkniętych drzwi.
Projekt prezentował się obiecująco i miło byłoby zobaczyć jego wskrzeszenie, ale raczej nie ma na to większych szans. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że Electronic Arts lub innej firmie zaprezentowany prototyp spodoba się na tyle, że jego fundamenty zostaną wykorzystane do opracowania innej gry.